Wiadomości

Ambulans uliczny przed łaźnią dla bezdomnych. Będzie przyjeżdżał regularnie [ZDJĘCIA]

2019-03-07, Autor: mgo

W środę po raz pierwszy przed wrocławską łaźnią dla bezdomnych przy pl. Katedralnym 7 stanęło uliczne Ambulatorium MiserArt. Jego załoga od tej pory będzie już regularnie udzielać pomocy przedmedycznej potrzebującym.

Reklama

Dzięki współpracy Caritas Archidiecezji Wrocławskiej z MiserArt przed łaźnię dla bezdomnych będzie przyjeżdżała karetka z lekarzem lub pielęgniarką i streetworkerem na pokładzie. Każdy korzystający z gorącej kąpieli będzie mógł skorzystać także z pomocy przedmedycznej lub po prostu porozmawiać.

Z wrocławskiej łaźni trzy razy w tygodniu każdorazowo korzysta po 100 osób. To duża grupa ludzi w kryzysie bezdomności, dla których kontakt z placówkami służy zdrowia jest utrudniony. Jako bezdomni mogą korzystać z pomocy lekarskiej w zwykłych przychodniach, ale wielu z nich ma przed tym ogromne opory. 

– Otwarcie ambulatorium dla osób korzystających z łaźni było naszym marzeniem od dawna. Nasi podopieczni często pytają o możliwość medycznej pomocy przy niegojących się ranach czy innych dolegliwościach. Ambulans jest dla nas doskonałym rozwiązaniem – mówi ks. Dariusz Amrogowicz, dyrektor wrocławskiej Caritas. 

Uliczne Ambulatorium MiserArt to autorski projekt fundacji Homo Sacer, realizowany w partnerstwie z Kołem Wrocławskim Towarzystwa Pomocy Brata Alberta. – Docieramy do miejsc niemieszkalnych, w których przebywają osoby w kryzysie bezdomności. Nie trafią one do placówek służby zdrowia, a ryzyko chorób i różnych powikłań związanych z zakażeniami jest u nich spore - tłumaczy Andrzej Ptak, założyciel przestrzeni kreatywnej dla bezdomnych MiserArt

W ulicznym ambulatorium osoby bezdomne mogą liczyć nie tylko na opatrzenie ran, ale również na rozmowę o ich problemach i profilaktyce chorób.

– Szybkie diagnozowanie schorzeń, czy po prostu profesjonalne opatrzenie ran osoby bezdomnej może zapobiec późniejszej, kosztownej hospitalizacji. Koszty utrzymania takiego ambulansu okazują się dużo mniejsze niż interwencje pogotowia i wielotygodniowe leczenie w placówkach służby zdrowia - dodaje Aleksander Pindral, prezes Wrocławskiego Koła Towarzystwa Pomocy Brata Alberta

 

 

Oceń publikację: + 1 + 8 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.