Kultura

„Apeluję: podczas epidemii nie zapominajmy o nikim!” [WYWIAD]

2020-04-10, Autor: Michał Hernes

– Udało mi się wesprzeć Ekostraż, gdyż z ostatnich spotkań autorskich przed pandemią przywiozłam sporo karmy dla zwierzaków. Ale teraz spotkań nie mam, więc nie zbieram jedzenia i wszystko jest w zawieszeniu. Poza tym ludzie w świetle zagrożenia ich samych, często zapominają o naszych braciach mniejszych. Apeluję: nie zapominajmy o nikim! – mówi wrocławska pisarka Agnieszka Lingas-Łoniewska.

Reklama

Agnieszka Lingas-Łoniewska to wrocławska pisarka tworząca powieści łączące sensację i kryminał z romansem, zwana przez swoich czytelników „Dilerką Emocji”. Jest autorką ponad czterdziestu powieści i współautorka kilku antologii. To założycielka projektów „Czytajmy Polskich Autorów” oraz „Pisarka czyta”. Wspiera fundacje prozwierzęce i schroniska, zbierając na spotkaniach autorskich karmę w akcji „Karma zamiast kwiatka”. Posiada fanklub czytelniczy, zwany „Sektą Agnes”.

Michał Hernes: Czy ze względu na epidemię koronawirusa obawia się pani o przyszłość artystów i pracowników instytucji kultury?
Agnieszka Lingas-Łoniewska: Obawiam się o przyszłość nas wszystkich. Mam wielu znajomych, przyjaciół prowadzących małe firmy, zakłady fryzjerskie, kosmetyczne, widzę, w jak dramatycznej sytuacji się znaleźli.

A kultura? Czy nadal pozostanie wyborem pierwszej potrzeby, materiałem niezbędnym w czasach kryzysu? Jasne, często w takich sytuacjach pełniła funkcję niejako terapeutyczną, ale, czy pozwoli twórcom nadal z tego żyć? Naprawdę nie wiem jak będzie, staram się patrzeć w przyszłość z optymizmem, ale wszyscy musimy sobie uświadomić, że nadchodzą ciężkie i nowe czasy.

O pomoc błagają też schroniska dla zwierząt. Jak ważne jest, by pamiętać w tym momencie o zwierzętach?
Oj, niezwykle ważne. Wiele fundacji, instytucji było wspomaganych przez różne firmy. A teraz, w świetle tego, że owe firmy same borykają się z ogromnymi problemami, instytucje prozwierzęce zostały teraz bez wsparcia. Mi udało się wesprzeć Ekostraż, gdyż z ostatnich (przed pandemią) spotkań autorskich przywiozłam sporo karmy dla zwierzaków, więc zawiozłam ją do Ekostraży właśnie. Ale teraz spotkań nie mam, więc nie zbieram jedzenia i wszystko jest w zawieszeniu. Poza tym ludzie w świetle zagrożenia ich samych, często zapominają o naszych braciach mniejszych. Apeluję: nie zapominajmy o nikim!

Problem polega na tym, że nie da się wesprzeć wszystkich schronisk i instytucji kultury. Czy mimo wszystko liczy się każda złotówka, czy lepiej czekać na pomoc państwa?
Nie chciałabym tutaj wchodzić w politykę, bo to temat, który w obecnej sytuacji raczej dzieli Polaków niż łączy. Poza tym obiecałam sobie, że nie będę się denerwować. Wiem, że potrafimy się zmobilizować do pomocy, wyraźnie to widać w różnych inicjatywach społecznych: szycie maseczek, drukowanie przyłbic dla lekarzy na drukarkach 3D. I tak, liczy się każda złotówka.

Z drugiej strony przyroda odżywa, zwierzęta coraz śmielej sobie poczynają, a kilka dni temu media obiegły informacje o narodzinach zagrożonych wyginięciem żółwi. Może nie ma tego złego?
Natura wraca, może przez chwilę odetchnąć. To pokazuje, jak wielkim drapieżnikiem jest człowiek.

Czy obecna sytuacja jest dla pani inspirująca jako dla pisarki?
Raczej nie. Nie potrafię skupić się na pisaniu, mimo iż zaczęłam nową książkę, piszę ją bardzo powoli. Zbyt wiele stresu, złych wiadomości i niepewności co do tego, co będzie jutro.

Czy epidemia to inspiracja dla powieści SF, fantasy, dla romansu, a może dla powieści sensacyjnej?
Oj, podejrzewam, że powstanie wiele powieści postapo. Coś, o czym do tej pory czytaliśmy i uznawaliśmy za wynik rozszalałej wyobraźni autora, teraz okaże się to powieścią opartą na faktach. Nikt z nas zapewne nie przypuszczał, że dożyje takich czasów. W mojej książce nie będzie takich wątków, gdyż pracuję nad thrillerem psychologicznym. Bez koronawirusa.

Czy ta epidemia to dowód, że rzeczywistość przerasta fikcję?
Tak jak wspomniałam wyżej. Fikcja znana z książek (chociażby „Bastion” Stephena Kinga), czy filmów („Epidemia” z Dustinem Hoffmanem) pojawiła się w naszym realnym życiu. Zatem tak, fikcja nas dogoniła i stała się rzeczywistością.

Co pani robi ostatnimi czasy - pisze, czyta, ogląda filmy i seriale, czy wszystko naraz?
Wszystko naraz. Plus sprzątam dom. Robię wszystko, aby zbyt wiele nie myśleć, nie analizować i nie martwić się o to, co jeszcze przed nami.

Wybitny pisarz SF Isaac Asimov mawiał, że w historii nie ma happy endów, są tylko kryzysy, które przemijają. Czy zgadza się z nim pani?
Moja optymistyczna natura nie pozwala do końca się zgodzić z tym określeniem. Zacytuję tutaj Owidiusza: „Moje nadzieje nie zawsze się spełniają, ale zawsze mam nadzieję”. I tego się trzymajmy.

CZYTAJ TEŻ: KRYZYS W BRANŻY FILMOWEJ. CO Z KINAMI?

CZYTAJ TEŻ: "PODOBA MI SIĘ WZMOŻONY RUCH ROWEROWY W TRAKCIE EPIDEMII" [WYWIAD]

Czy pomagasz innym w czasie pandemii koronawirusa?




Oddanych głosów: 1229

Fakty i mity o koronawirusie. Co o nim wiesz? [QUIZ]

Fakty i mity o koronawirusie. Co o nim wiesz? [QUIZ]

W połowie grudnia rozpoczęła się epidemia koronawirusa, wywołującego chorobę zakaźną. To wtedy stwierdzono pierwsze przypadki zachorowań w Chinach. Teraz koronawirus jest już obecny nie tylko w Azji, ale też w Ameryce, Afryce, Australii i Europie. Sprawdź, czy to, co o nim wiesz, jest oparte na faktach.

Rozwiąż quiz

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kto powinien zostać nowym marszałkiem Dolnego Śląska?






Oddanych głosów: 1459