Autostrada A4 w kierunku Niemiec będzie miała po trzy pasy. GDDKiA ogłosiła przetarg

Jak podkreślają drogowcy, odcinek między Wrocławiem a Legnicą w ostatnim czasie jest jednym z najbardziej niebezpiecznych i zakorkowanych. Dziennie tym odcinkiem przemieszcza się nawet 100 tys. pojazdów.

– O tym, jak ważna jest ta inwestycja świadczy ilość zdarzeń drogowych, do których dochodzi na tym odcinku. To jest ponad 1 tys. zdarzeń w ciągu roku. Oznacza to, że średnio mamy 3 zdarzenia dziennie na odcinku od Wrocławia do Krzyżowej – wylicza Lidia Markowska, dyrektor GDDKiA we Wrocławiu. – Przyszły wykonawca analizy techniczno-ekonomiczno-logistycznej będzie musiał wziąć te wszystkie elementy pod uwagę – dodaje.

Wykonawca studium przebudowy autostrady A4 będzie musiał rozważyć trzy warianty:

1. budowę nowej niezależnej jezdni wzdłuż obecnej autostrady, a następnie przebudowa obecnej dwujezdniowej autostrady na jedną jezdnię,

2. budowę nowego korytarza autostrady A4 od węzła Wrocław Wschód do węzła Legnica Południe,

3. budowę nowego korytarza autostrady A4 od węzła Wrocław Wschód do węzła Krzyżowa.

Analiza tych rozwiązań ma potrwać 9 miesięcy. Wykonawca najwcześniej (jeśli nie będzie protestów) może zostać wyłoniony w kwietniu przyszłego roku.

– To wydarzenie historyczne. Mówimy o bardzo konkretnych działaniach. Dziś ogłosiliśmy konkurs, za niedługi czas będziemy mięli odpowiedź na pytanie: w jaki sposób powinniśmy rozwiązać problem A4 – mówi wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak. – Cieszę się, że po zapowiedziach pana premiera Morawieckiego i ministra Adamczyka, dzięki wsparciu parlamentarzystów dolnośląskich Mirosławy Stachowiak-Różeckiej i Krzysztofa Kubowa posunęliśmy się do przodu z rozwiązaniem tego problemu. To dowód na to, że nie tylko mówimy, ale realizujemy – dodał przedstawiciele rządu na Dolnym Śląsku.

Całkowita realizacja przebudowy odcinka pomiędzy Wrocławiem i Krzyżową może potrwać nawet kilka lat.