Awantura o zbyt głośną kosiarkę zakończyła się jej kradzieżą

Do zdarzania doszło w godzinach porannych na terenach spółdzielni mieszkaniowej Księże Małe, gdzie pracownicy kosili trawę i pielęgnowali rośliny. – Niestety, wydobywający się z kosiarek hałas wyraźnie przeszkadzał przebywającym nieopodal nietrzeźwym mężczyznom, którzy zareagowali bardzo impulsywnie i używając obraźliwych słów, zaczęli krzyczeć do pracowników. Chwilę później zaczęli ich szarpać, a następnie uderzyli jednego z nich – mówi asp. szt. Łukasz Dutkowiak.

Przerażeni robotnicy uciekli, pozostawiając sprzęt w miejscu pracy. – Sprawcy awantury, wykorzystując ten fakt, dokonali kradzieży jednej z kosiarek spalinowych – relacjonuje Dutkowiak.

Kilkadziesiąt minut później policjanci zatrzymali dwóch 39-latków, którzy pili alkohol na jednej z osiedlowych ławek. Mundurowi ustalili też, gdzie znajduje się skradziona kosiarka o wartości 1.5 tysiąca złotych. Okazało się, że podejrzani wynieśli ją do swojej piwnicy. 39-latkowie podczas przesłuchania przyznali się do zarzucanych czynów i dobrowolnie poddali się karze.

– Przypomnijmy, że za kradzież mienia jest to czyn przestępczy zagrożony karą do 10 lat pozbawienia wolności – dodaje Dutkowiak.