Wiadomości

Bandyci katują człowieka, a na 997 nie można się dodzwonić. Policja: wszyscy dyżurni byli zajęci

2013-05-10, Autor: jg
Do naszej redakcji dotarł list czytelnika, który kilka dni temu był świadkiem napaści na bezbronnego człowieka. Mimo chęci pomocy ze strony kilku ludzi, nikomu nie udało się dodzwonić na numery alarmowe, a mężczyzna został dotkliwie pobity. Funkcjonariusze odpowiadają, że gdy mają dużą liczbę zgłoszeń, oczekiwanie na rozmowę z policjantem może się wydłużyć.

Reklama

 

Oto treść listu:

 

"Późną porą (chwila po północy), 09.05.2013. Czekam na swój autobus przy ul. Nowowiejskiej we Wrocławiu, a tu nagle jakiś facet w wieku 25-30 lat zaczyna prosić, by ktoś wezwał policję. Zaraz za nim doganiają go dwaj goście \"spod ciemnej gwiazdy\", okładając ciosami w każdy możliwy sposób. Facet oblany krwią, ledwo trzyma się na nogach. Widać, że jeśli ktoś nie zainterweniuje, zaraz skończy się to tragedią...

 

W jednej chwili 4 osoby próbują wezwać policję. Przez 112, przez 997. Pod 112 jesteśmy kierowani na 997, pod 997 jest informacja o oczekiwaniu na dyspozytora. Komunikat trwa dobre 20 minut, wielokrotne próby połączenia zdały się na nic. Pojawił się nasz autobus, poszkodowany wdarł się z nami do pojazdu, a chwilę przed zamknięciem drzwi agresorzy ponownie wydarli go na zewnątrz... pojechaliśmy.

 

Pytanie brzmi: jak się ma nasza polska, niezastąpiona policja do takich sytuacji, gdzie dwóch rzezimieszków okłada bezbronnego człowieka wszystkim co ma pod ręką, a w dyspozytorni nawet nikt nie odbiera telefonu? Obywatel, który nie zareaguje, jest przestępcą. A policja, która nie reaguje, kim jest? Powiernikiem podatków i budżetu państwa? Czy policja odpowiada za to, że nie jest dostępna w największym natężeniu tego typu zdarzeń?

 

Będę wdzięczny za wystąpienie z tym pytaniem do osób reprezentujących ten upośledzony instrument w Polsce."

 

 

 

Oto odpowiedź Pawła Petrykowskiego, rzecznika prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu:

 

W odpowiedzi na pytania informuję, że w podanym okresie na stanowiskach numeru alarmowego 997 służbę pełniło 6 funkcjonariuszy, którzy w tym czasie przeprowadzili blisko 60 rozmów z osobami dzwoniącymi. Każde z takich połączeń w zależność od okoliczności zgłaszanego zdarzenia trwa średnio od kilku do nawet kilkunastu minut. Około 20 minut po północy, policjanci rozmawiali także z pokrzywdzonym w opisywanej sprawie. W ciągu kilku kolejnych minut funkcjonariusze już dotarli do niego.

 

Warto zwrócić uwagę na to, że Wrocław jest dużą aglomeracją miejską, w której zameldowanych jest kilkaset tysięcy mieszkańców, a dodatkowo odwiedza ją bardzo duża liczba turystów, co wiąże się też ze sporą częstotliwością realizowanych na numer alarmowy połączeń. Należy pamiętać, że system zgłoszeniowy funkcjonuje w ten sposób, że w przypadku gdy na wszystkich stanowiskach prowadzone są aktualnie rozmowy, każda następna osoba dzwoniąca jest umiejscawiana w systemie jako osoba oczekująca, a w słuchawce słychać komunikat w sprawie oczekiwania na połączenie z operatorem. System nie informuje, że obecnie wszystkie stanowiska są zajęte, co może sprawiać mylne wrażenie, że nikt nie odbiera telefonu.

 

Przypominamy również, że po nawiązaniu połączenia i oczekiwaniu na przyjęcie zgłoszenia nie należy się rozłączać, gdyż wtedy system automatycznie po ponownym połączeniu się przesuwa taką osobę na ostatnie miejsce listy oczekujących.

 

asp. Paweł Petrykowski

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (9):
  • ~przemysl drzewny 2013-05-10
    13:05:04

    0 0

    krórko pisząc: co wy sobie kur*a myślicie, ze co policja jest dla bezpieczenstwa i pomocy ludziom? ze ma dzialac szybko i skutecznie? w du*ach sie wam chyba poprzewracalo, to duze miasto i moga was tu zatluc a my nic nie zrobimy i kto nam cos zrobi? walcie sie, ide po kawe i paczki a pozniej zagram w węża na komórce w suce, tylko nie na calkowitym uboczu bo tam ciemne typy sa i moga nas pobic albo kogos innego i on pomocy moze chciec, a ja przeciez nie na to sie umawialem, moj dzien pracy to oprocz kawy, paczkow i weza kilkanascie mandatow dla staruszek, spacer po parku i omowienie ostatniego meczu, po prostu na wiecej nie mam juz czasu, no nie rozdwoje sie kur*a!

  • ~mysikot 2013-05-10
    13:28:34

    1 0

    panowie: komendant wojewódzki i rzecznik prrasowy do zwolnienia. dyzurny z nocy z własnej kieszeni kryje koszt leczenia nieszczęśnika. po kilku tak zdecydowanych reakcjach władzy będzie nie 6 ,a 21 na dyżurze i w mieście zacznie być głośno o tym że policja naprawdę pracuje. a najlepiej wysłać na staż tych czołowych polcmajstrów niech zobaczą jak się pracuje w londynie czy nowym jorku. a tammieszka trochę więcej osób

  • ~michal 2013-05-10
    14:39:26

    1 0

    a pomijajac temat policji, to w tamtej sytuacji 4 osoby dzwonily jak dwie okladaly jedna. Moze latwiej byloby sie wstawic za gosciem i pogonic bandziorow, niz przez 20min dzwonic..

  • ~Jarek- 2013-05-10
    16:07:23

    1 0

    "nie należy się rozłączać"

    Sam dzwoniłem i tak długo czekałem, że aż mnie zaczęło automatycznie rozłączać, więc znów wybierałem numer i znów czekałem. Wreszcie odebrał jakiś znudzony policjant, który mruczał sobie pod nosem i go nie słyszałem.

    Jeśli 6 osób to za mało to niech posadzą tam 15 dyżurnych.

  • ~forest 2013-05-10
    18:41:17

    0 0

    Właśnie parę dni temu zmienił się komendant wojewódzki . Ten nowy po ogledzinach komendy we Wrocławiu i komisariatów jest w szoku i już zaczął robić porządki . Na pierwszy ogień poszło do zwolnienia kilka osób ale to dopiero początek zmian . Policjanci narzekają i się buntują , robiąc dziwne akcje w necie , min. na fejsie . Zapowiada się zupełna rewolucja w dolnośląskiej policji .

  • ~gość71 2013-05-10
    20:21:18

    1 0

    taaa niech policja zajmie się prawdziwymi zbirami a nie przeszukiwaniem młodych ludzi w poszukiwaniu 0,1-2 g marihuany.... i niech posadzą więcej dyżurnych :D

  • ~zed 2013-05-10
    22:12:27

    0 0

    Więc sam rzecznik w odpowiedzi ujawnił jak słabo jesteśmy zabezpieczeni przez państwo, skoro przez 20 minut odebrano 60 zgłoszeń a jest tam tylko 6 funkcjonariuszy, z czego jeden wyszedł do kibla, drugi coś zeżreć a trzeci przysypiał!

  • ~pablo 2013-05-13
    00:05:59

    0 0

    byłem niedawno zatrzymany przez pięciu panów policjantów za pierdołę! 3 godziny pisali protokół kur..a w pięciu!!!!! Pytali się wzajemnie : eee Gienek,jak się pisze słowo ... Wyzywali koleżankę po fachu od "jebanej lezby" w obecności innych zatrzymanych ŻENADA NIE POLICJA

  • ~Rafał Bart 2017-08-10
    16:48:28

    0 3

    Potwierdzam pod podany numer nie da się dodzwonić jeśli ktoś pilnie potrzebuje pomocy.

    Podane numery powinny być numerami wysokiej dostępności czyli czuję powinien móc się na nie dodzwonić do 30 s.

    rozwiązanie na szybko to chociażby opcja nagrania się na automatycznie sekretarce jeśli czas oczekiwanie zbyt długi by taki operator mógł szybko wysłać we wskazane miejsce patrolu a nie gawędzić sobie przez 20 min z petentem gdyż rozmowa nic nie da i nikomu życia nie uratuje

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.