Wiadomości

Będą nowe zasady wywozu śmieci i segregowania odpadów

2011-12-30, Autor: Jarosław Garbacz
Od 1 stycznia w życie wchodzi nowa ustawa o utrzymaniu czystości i porządku. Zgodnie z nią obowiązek gospodarowania śmieciami przechodzi na gminy. We Wrocławiu, po okresie przejściowym, nowe przepisy mają obowiązywać od wakacji 2013 roku.

Reklama

Według nowych przepisów, to gminy staną się posiadaczami odpadów i we własnym zakresie będą odpowiadać za odprowadzanie i późniejsze składowanie śmieci z nieruchomości zamieszkałych i ewentualnie pozostałych. Co to oznacza dla wrocławian?

– Przede wszystkim stawka za wywóz nieczystości będzie w przyszłości jednolita. Może się utrzymywać w granicach 10-12 złotych miesięcznie. A dziś jest tak, że niektórzy płacą 3 zł, inni nawet 25 – zaznacza Andrzej Wąsik, dyrektor wydziału środowiska i rolnictwa urzędu miejskiego. Średnio rocznie gmina na obsługę - odbiór, wywóz i składowanie śmieci ma mieć do dyspozycji 120-150 mln zł.

Dzięki temu, że Wrocław zostanie podzielony na pięć sektorów, jedna firma będzie obsługiwała jeden rejon miasta. Dziś jest tak, że na jednej ulicy do różnych domów przyjeżdżają śmieciarki nawet trzech różnych przedsiębiorstw. Po zmianach, na naszą ulicę w konkretny dzień przyjedzie jedna firma i zabierze śmieci za jednym razem ze wszystkich nieruchomości. Być może wzorem na przykład niemieckich miast, pojawią się także tabliczki, w który dzień musi tu dojechać śmieciarka, by nie blokować jej możliwości dojazdu.

Najprawdopodobniej sektory będą związane z granicami dawnych dzielnic Wrocławia. – Obecnie już Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta, tak podzielił zadania dla firm zajmujących się odśnieżaniem, że odpowiadają one za konkretne dzielnice i to funkcjonuje z powodzeniem – mówi Andrzej Wąsik.


W jaki sposób rozliczane mają być opłaty? – Rozważamy trzy opcje naliczania płatności – wyjaśnia Joanna Małaszuk, główny specjalista w dziale gospodarki odpadami WSR urzędu miejskiego. Pierwsza to obliczanie stawki na 1 mieszkańca, biorąc pod uwagę liczbę osób zamieszkujących nieruchomość. Druga - wyliczana na podstawie ilości zużywanej wody i trzecia zależna od powierzchni lokalu mieszkalnego.

– Opowiadamy się za drugim rozwiązaniem, bo trudno będzie sprawdzić kto mieszka w danej nieruchomości, a kto jest tam zameldowany. Tym bardziej, że w mieście jest 100 tysięcy studentów spoza Wrocławia, a sporo ludzi przyjeżdża do pracy, wynajmując mieszkania – tłumaczy Andrzej Wąsik. Zdaniem urzędników niesprawiedliwa jest też opcja trzecia, uwzględniająca samotne osoby, "produkujące" mało śmieci, ale mieszkające na dużej powierzchni.

Tymczasem miasto chce zmobilizować mieszkańców, by sami zadbali o własne środowisko, zwłaszcza o czystość powietrza. Ruszyła kampania informacyjna z apelem o nie spalanie odpadów w celu ogrzewania domów i mieszkań. Początkowo osiedlowe rady i strażnicy miejscy mają rozdawać ulotki. Jeśli to nie poskutkuje, to przy kolejnej wizycie w domu, gdzie spalane są śmieci posypią się wysokie kary - nawet do 2 tys. zł.

W ramach kampanii ruszyła też selektywna zbiórka odpadów zielonych na cmentarzach komunalnych. Na początek na terenie nekropolii przy ul. Grabiszyńskiej pojawią się wydzielone specjalne pojemniki na odpady zielone i ziemię. Odpady z tych pojemników będą trafiały do Miejskiej Kompostowni Odpadów Zielonych, która od początku roku działa na wrocławskim Janówku. W przyszłości program obejmie także pozostałe cmentarze komunalne.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (5):
  • ~Tomek 2011-12-30
    02:48:08

    0 0

    Oby nie było takich tabliczek z datami przyjazdów śmieciarek. Wtedy na Kozanowie (i pewnie nie tylko tu - piszę z własnego doświadczenia) ludzie tym bardziej będą stawać na kopertach, bo obecnie to chyba jedynie widmo zablokowania śmieciarki (i tego skutków) ich *czasami* powstrzymuje. A jak przyjeżdża straż czy karetka, to nie mogą pod blok podjechać, bo samochodziarze zablokowali wszystkie wjazdy dla służb ratunkowych (które służą również - ale nie tylko - śmieciarkom). Policja odmawia interwencji, SM też. Bo teren należy do Spółdzielni, a oni nie chcą (niby nie mogą) interweniować, ale mimo to już raz interweniowali - gdy ktoś zaparkował na środku trawnika. Widać, że przepisy zmieniają się tak szybko, jak osoba po drugiej stronie słuchawki. Wstyd, kierowcy tak parkujący (i mający parę metrów dalej miejsce do legalnego parkowania) oraz policjo/straży miejska. Po prostu wstyd. Tak samo ul. Dokerska - zakaz postoju, droga przeciwpożarowa. A samochód stoi jeden za drugim. Jak to jest?

  • ~hop 2011-12-30
    08:26:59

    0 0

    A propos spalania śmieci, to wystarczy czasami przejść się ulicą Skarbowców , między Wawrzyniaka, a Sowią. Wąchać smród palonych plastików i innych śmieci - bezcenne.A podobno to prestiżowa dzielnica - Krzyki.......

  • ~ 2011-12-30
    08:33:12

    0 0

    Trzeba przycisnąć spółdzielnię. Muszą zareagować, ale spróbuj wykazać, że nieprawidłowe parkowanie powoduje straty dla spółdzielni. Parkowanie na placu zabaw (też Kozanów) spowoduje, że będą musieli wyremontować plac zabaw - rozjechane piaskownice, zajechane trawniki i klomby, zniszczone ławki i chodniki - na to wszystko pójdą też Twoje opłaty na rzecz spółdzielni. Jak odmówią interwencji zażądaj wyjaśnienia od zarządu spółdzielni. Są przepisy pozwalające spółdzielcom walczyć z działaniami (zaniechaniami) władz spółdzielni prowadzącymi do szkody w majątku spółdzielców. Mi ostatnio powiedzieli, że SM odmówiła interwencji bo znak zakazujący wjazdu na plac zabaw jest "jakiś inny". Ktoś oszczędził 50 zł i sam namalował tabliczkę zakazującą wjazdu. A SM wykorzysta każdy pretekst, żeby nie podjąć się tego mało wdzięcznego zadania.

  • ~kde44 2011-12-30
    08:46:48

    0 0

    SM ani policja nie mają prawa odmówić interwencji w przypadku blokady drogi ewakuacyjnej! mają nie prawo ale obowiązek bezzwłocznie interweniować i odblokować drogę pakując auto na lawetę.

  • ~Tomek 2011-12-30
    19:19:34

    0 0

    kde44 - niby mają obowiązek, ale Panowie jasno mi stwierdzili - ze SM (jak się w końcu dodzwoniłem), że nie podejmą się interwencji, bo to droga spółdzielni. Musi być jakiś znak, którego nie ma (?!). Policja - "proszę się nie spodziewać interwencji" - to usłyszałem od faceta z KMP/KWP Wrocław z ul. Połbina (czyli też Kozanów). Niemniej, Sebastian i kde44 - dzięki za rady i pokrzepienie w walce. ;) Zamierzam odnaleźć ten znak, napisać podanie i następnym razem może nagrać rozmowę - tak, aby im powiedzieć, że w razie czego będą mieć ciepło. Może wtedy ruszą swoje cztery litery. Bo obecnie, patrole widzę tylko jak wyjeżdżają z osiedla na akcje (w końcu stacjonują tutaj również oddziały prewencji i antyterroryści, więc ciągle gdzieś jeżdżą). Plus jest taki, że można przechodzić przez jezdnię gdzie się chce, policja nawet przepuści. :D Nawet jadąc na sygnale (serio!).

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.