Będzie kredyt na pokrycie deficytu budżetowego miasta

Na skutek reformy przeprowadzonej przez Ministerstwo Finansów do lokalnych budżetów wpłynęło mniej podatków. Wpływy z PIT za pierwsze 9 miesięcy tego roku są o wiele niższe niż zostało to określone w założeniach ustawy.

 

Wrocław wciąż czeka na pieniądze z Unii. Dokładnie chodzi o 67 mln zł, które powinny wpłynąć jeszcze w tym roku. Na kolejne 60 mln zł w ramach płatności końcowych związanych z różnymi projektami miasto musi poczekać do 2011 roku. Wszelkie formalności zostały już dopełnione.

 

W przypadku dwóch zadań: szybkiego tramwaju i przebudowy ul. Lotniczej istnieją podstawy, żeby przyjąć, że niestety, w tym roku pieniądze nie wpłyną. W przypadku remontu ul. Lotniczej chodzi o przedłużenie się o 3 miesiące procedury związanej z wyborem projektu. 

 

Miasto nie ma wpływu na to, w jakim czasie po złożeniu dokumentów o wsparcie projektów, pieniądze znajdą się w kasie. Przez kryzys także nie da się nic zrobić ze zmniejszonymi wpływami z podatków. Zwiększane są wydatki na komunikację, remonty dróg i edukację. W związku z tym padła propozycja Prezydenta Miasta Rafała Dutkiewicza o dodatkowe pieniądze na te inwestycje.

 

Klub Radnych Rafała Dutkiewicza był za przyjęciem uchwały. Platforma Obywatelska przypomniała o swoich obawach w czasie tworzenia budżetu, o wątpliwościach i o tym, że nie jednoczą się z planem finansowym na ten rok. Jednocześnie wstrzymała się od głosu. PiS był za. Zmianę przyjęto stosunkiem głosów:  za 23, przeciw 2 wstrzymało się 8.

 

Następnie przyjęto uchwałę w sprawie zaciągnięcia przez Wrocław kredytu długoterminowego na pokrycie deficytu budżetowego oraz wyrażenia zgody na procedurę wyboru banku, który udzieliłby kredytu na realizowanie zadań.  

 

Rafał Czepil, Radny Miasta Wrocławia z ramienia PiS:

- Dzisiejsza sesja dotyczy między innymi dwóch uchwał, które będą miały wpływ na kondycje finansową Wrocławia. Budżet miasta i samorządu jest skonstruowany na podstawie założeń makroekonomicznych. Niestety w roku 2009 były one mało trafne, poprzez co dochody będą niższe o 150 mln zł. Jest to jak najbardziej merytorycznie uzasadnione, gdyż ok 60 mln zł mniej będzie z wpływów z podatków. Druga sprawa, która ma znaczenie, to zmniejszenie dochodów z funduszy europejskich o ok 90 mln zł. Wynika to z mało skoordynowanych działań ośrodków na płaszczyźnie krajowej i wojewódzkiej i redystrybucji środków, która pozostawia wiele do życzenia. Należy zweryfikować miejskie inwestycje, ale nie te, które mają wpływ na Euro 2012. Te powinne być realizowane i to na nie należy pozyskać środki z funduszy europejskich. Być może na przyszłe lata przesunąć trzeba będzie te inwestycje, które mogą poczekać, pierwszeństwo zostawiając tym związanym z piłkarskimi mistrzostwami. Miasto musi wziąć kredyt z powodu mniejszych wpływów z dystrybucji środków unijnych m.in. na budowę łącznika obwodnicy śródmiejskiej i portu lotniczego, obwodnicy krakowskiej i Narodowego Centrum Muzyki, które zawarte są w wieloletnim planie inwestycyjnym. Kredyt sfinansowany będzie właśnie ze środków pozyskanych z Unii Europejskiej.