Będzie remont torów od pętli Sępolno do skrzyżowania Mickiewicza i Paderewskiego

Po likwidacji tramwajów 12 i 22, które już od soboty zastąpią linie z Plusem, o Tarnogaj zadbano – kierując na to osiedle więcej autobusów.
Niestety nie można tego samego powiedzieć o mieszkańcach Sępolna. O nich nie pomyślano – i są oni pierwszą ofiarą koncepcji Tramwaj Plus.

Ogłoszony właśnie przetarg na remont torów nie ma z tym nic wspólnego. Nie chodzi o gruntowną przebudowę, o czym świadczy m.in. fakt, że zwycięzca dostanie natomiast czas na wykonanie pracy do końca listopada tego roku. Nie ukrywają tego także urzędnicy:
- Ten remont nie ma nic wspólnego z Tramwajem Plus – mówi wprost Paweł Czuma, rzecznik prasowy magistratu.



Urzędników bronić nie będziemy, ale nie dlatego, że wozy z Plusami na Sępolno nie dojadą. Już przynajmniej dwa lata temu, gdy urzędnicy dzielący unijne pieniądze zaakceptowali pomysł wrocławskich urzędników, aby linię tę skrócić - było pewne, że Plusy na tę pętlę nie dotrą.
To, że wtedy media, rady osiedla i mieszkańcy nie protestowali (protesty ekspertów zostały zignorowane) obciąża winą nie tylko urzędników.

Magistrat jest za to winny nie informowania, że zlikwidowana będzie linia 12. W tym punkcie urzędników nic nie tłumaczy. Jednak – powiedzmy to szczerze - nie ma się co spodziewać, że nagle magistrat zmieni swoją politykę i zacznie z mieszkańcami rozmawiać o swoich planach, zanim o nich informować. Można zapytać urzędników jaki kolor będą miały Tramwaje Plus, ale gdzie mają jechać? O tym już zadecydują urzędnicy, którzy wiedzą lepiej.

Na koniec, żeby nie było tak pesymistycznie, jeszcze obietnica:
- Będziemy się przyglądać temu, co się stanie w rejonie Sępolna po uruchomieniu Tramwaju Plus. Jeśli się okaże, że będzie taka potrzeba, to będziemy chcieli uruchomić tam dodatkowe linie, tak jak to zrobiliśmy z ul. Ślężną – obiecuje Paweł Czuma.