Betard Sparta - Get Well. Walka o play-offy w cieniu tragedii [ZAPOWIEDŹ]

Przed spotkaniem wszyscy na stadionie uczczą minutą ciszy byłego kapitana WTS-u, a kibice zachęcają, by na mecz przyjść w czarnej koszulce. Ponadto zabraknie oprawy muzycznej.

Mecz ten ma ogromne znaczenie dla końcowego układu w tabeli. Teoretycznie znamy już półfinalistów - o mistrzostwo Polski walczyć najpewniej będą Unia Leszno, Stal Gorzów Wlkp., Włókniarz Częstochowa i Betard Sparta, ale wciąż matematyczne szanse na miejsce w czwórce ma Get Well Toruń. Najbliższy rywal WTS-u musiałby wygrać we Wrocławiu i za tydzień pokonać gorzowską Stal oraz liczyć na dwie porażki Spartan. I choć nie jest to niemożliwy scenariusz, to wrocławianie moga rozwiać wszelkie wątpliwości już w niedzielę - wystarczy im choćby jeden punkt meczowy - np. za remis - by zapewnić sobie awans do fazy play-off.

Torunianie są niewygodnym i wymagającym rywalem, ale w ostatnim czasie trapią ich kontuzje. Uraz Rune Holty wyklucza go z udziału w zawodach żużlowych do końca sezonu, a na domiar złego kontuzji w sobotnim finale Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów doznał Daniel Kaczmarek i jego występ stoi pod sporym znakiem zapytania. Pozostali zawodnicy Get Well z pewnością będą starali się łatać powstałe dziury, jednak czy będą w stanie zagrozić faworyzowanej Betard Sparcie?

Rafał Dobrucki, szkoleniowiec Betard Sparty zdecydował się na nieznaczną roszadę w składzie. Parę z Maciejem Janowskim będzie tworzył Max Fricke, a pod numerem trzynastym wystartuje Vaclav Milik. Australijczyk ostatnio spisywał się nieco poniżej oczekiwań, dlatego tym razem jako prowadzący parę pojedzie Milik. To ostatnia szansa na manewry taktyczne przed najważniejszymi meczami sezonu, oczywiście, jeśli wrocławianie znajdą się w czołowej czwórce ligi.