Bez niespodzianki w Orbicie. ŁKS Łódź pewnie wygrywa z Impelem [RELACJA]

Łodzianki już w pierwszym secie pokazały, że do Wrocławia przyjechały po komplet punktów. Podopieczne Marka Solarewicza były bezradne po kolejnych skutecznych atakach Regiane Bidias, Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej i Izabeli Kowalińskiej. Łodzianki szybko zbudowały sobie sporą przewagę, która sięgała nawet jedenastu punktów (15:4, 19:8 czy 23:12). Zryw Impelek pod koniec seta pozwolił im nieco zmniejszyć straty, a ostatecznie ŁKS zwyciężył 25:17.

Zupełnie inaczej wyglądał początek drugiej partii, bo to Impelki nadawały ton rywalizacji, zdobywając kolejne punkty. Rywalki raz po raz zaskakiwała Tamara Gałucha, a asami serwisowymi popisały się Ilona Gierak i Anna Łozowska. Łodzianki jednak szybko wróciły do gry, a przy stanie 17:17 wygrały pięć kolejnych wymian, właściwie przesądzając o losach tego seta. Mimo kolejnego asa serwisowego w końcówce - tym razem Igi Chojnackiej - Impel przegrał drugą partię do 20.

Trzeci set był bardziej wyrównany. W pierwszej jego części wynik oscylował w okolicach remisu, ale z biegiem czasu ŁKS zbudował kilkupunktową przewagę (13:8). Impelki raz jeszcze zdołały zniwelować całą przewagę przyjezdnych i doprowadzić do remisu, ale nie potrafiły zatrzymać Efimienko-Młotkowskiej. Była zawodniczka wrocławskiego zespołu w kluczowych momentach nie myliła się w ataku i świetnie grała na bloku. Łodzianki znów objęły prowadzenie, którego tym razem już nie oddały. Trzeciego - i jednocześnie ostatniego - seta ŁKS wygrał 25:18, a w całym meczu zwyciężył 3:0.

W przyszłym tygodniu Impelki rozegrają kolejny ciężki mecz - na wyjeździe w Policach z miejscowym Chemikiem. O punkty na terenie mistrza Polski będzie szalenie trudno, choć przed własną publicznością wrocławianki były bardzo bliskie wygranej. Podopieczne Marka Solarewicza nadal zajmują dziesiąte miejsce w tabeli, a kluczowymi będą kolejne starcia - z Budowlanymi Toruń, Trefl Proximą Kraków i Muszynianką Muszyna.

Impel Wrocław - ŁKS Commercecon Łódź 0:3 (17:25, 20:25, 18:25)