Wiadomości

Bezpartyjni Samorządowcy z 5 procentami poparcia

2023-03-22, Autor: er

 W najnowszym sondażu Instytutu Badań Spraw Publicznych największe poparcie w wyborach do Senatu mają kandydaci Paktu Senackiego, prawie 49 procent. Na drugim miejscu z wynikiem – 32,4 proc. - PiS, a kandydaci Ogólnopolskiej Federacji „Bezpartyjni i Samorządowcy” otrzymaliby nieco ponad 5,05 proc. głosów.

Reklama

- Pięć procent poparcia dla Bezpartyjnych i Samorządowców w wyborach do Senatu. Taki wynik jest dobrą informacją - do Sejmu pewno będzie podobnie – na gorąco skomentował Dariusz Kacprzak, pełnomocnik Bezpartyjnych Samorządowców Senat 2023.

Jak podaje stanpolityki.pl, porównując ten wynik z wyborami w 2019 roku, gdzie kandydaci Prawa i Sprawiedliwości otrzymali 44,56 procent głosów, oznacza to spadek o 12 p.p. W przypadku komitetów opozycyjnych, czytamy na tym portalu, które łącznie w 2019 uzyskały 43,66 proc., dziś poprawiły swój wynik o ok. 5 p.p. Bezpartyjni Samorządowcy w wyborach do Senatu w 2019 otrzymali 1,82 proc., więc obecny sondaż daje im o 3 p.p. więcej. Chęć głosowania na pozostałe, lokalne komitety do Senatu, jest o prawie 4 p.p. wyższe niż w 2019 (9,96 proc. w wyborach).

W 2019 roku tuż przed wyborami, udało nam się prawidłowo wskazać aż 89 przyszłych senatorów, tym razem zadanie może być trudniejsze – tłumaczy Łukasz Pawłowski, prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej. - Nasze badanie pokazuje, że chęć głosowania na kandydatów Bezpartyjnych Samorządowców i lokalnych komitetów jest wyższy niż w wyborach 2019. To oznacza większą niepewność w tych okręgach, gdzie różnica pomiędzy kandydatem PiS a kandydatem Paktu Senackiego jest niewielka. Nie oznacza to jednak, że w Senacie zobaczymy lokalnego kandydata czy senatora Bezpartyjnych, ale ich wyniki w wyborach, będą wpływać na ostateczny wynik.

A gdzie na Dolnym Śląsku BS mogą upatrywać swoich szans? Na pewno nie w dwóch okręgach wrocławskich, gdzie cztery lata temu z dużą przewagą wygrały Barbara Zdrojewska i Alicja Chybicka. I obie panie najprawdopodobniej ponownie wystartują z list Paktu Senackiego. Ale już w okręgu nr 6, czyli w tak zwanym obwarzanku wrocławskim nic nie jest tak definitywnie przesądzone. Przypomnijmy, że 2019 roku zacięta walkę tam stoczyli Bogdan Zdrojewski i Jarosław Obremski. W ostateczności wygrał ten pierwszy, ale pytanie czy teraz też tam wystartuje? Nie jest tajemnicą, że wolałby powalczyć o mandat poselski. Na pewno swoich szans Bezpartyjni mogą upatrywać w okręgu nr 5 (kłodzki, ząbkowicki, dzierżoniowski). Tam cztery lata temu kandydat PiS wygrał z przewagą niecałych 3 procent. Jeszcze mniejszą przewagą kandydat PiS zanotował w okręgu nr 2 (Jelenia Góra, jeleniogórski, kamiennogórski, jaworski, złotoryjski). O wygranej zdecydował niecały procent głosów. W tej chwili wydaje się, ze Bezpartyjni najbliżej wygranej mogą być w okręgu nr 1, pod warunkiem, że wystawią tam obecnego marszałka Cezarego Przybylskiego. Powiaty bolesławiecki, zgorzelecki, lubański, lwówecki to przecież polityczny matecznik marszałka, a cztery lata temu o wygranej kandydata PiS zdecydowały niecałe dwa tysiące głosów (1,61 procenta).

Oceń publikację: + 1 + 10 - 1 - 11

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.