Wiadomości

Bezpieczeństwo na nowym stadionie pod znakiem zapytania Cz. 1.

2011-08-11, Autor: Radosław Szmit
Brak wiedzy jak zachowują się systemy IT czy biletowe, brak świadomości o sposobie poruszania się widzów po stadionie i w jego obrębie (np. zbyt mała liczba miejsc parkingowych i niedostateczna liczba środków komunikacji miejskiej) to tylko niektóre zagrożenia wynikające z rezygnacji z organizowania sierpniowych imprez na stadionie przy al. Śląskiej. Kluczowe pytanie dotyczące wrześniowych imprez wbrew pozorom nie brzmi: czy zdążymy z odbiorami stadionu przed nimi, ale czy będą one bezpieczne?

Reklama

Już w marcu pisałem, że  największe zagrożenie z organizowaniem imprez na wrocławskim stadionie to wcale nie mecze podczas Euro 2012. Najważniejsze testy obiekt, jego otoczenie i służby odpowiedzialne za zapewnienie widzom bezpieczeństwa, przejdą od sierpnia do października, kiedy na stadionie planowanych jest od 8 do 10 imprez masowych.

Jednak od tego czasu sporo się zmieniło.
Według planów miasta sierpień miał być miesiącem testów na nowym stadionie. Zakładano, iż podczas kilku meczów z ograniczoną widownią zostaną przetestowane systemy IT, telewizji przemysłowej, sposoby wejścia i wyjścia oraz infrastruktura okołostadionowa. Wszystkie te elementy składają się na bezpieczeństwo uczestników imprez masowych.
Do planowanych testów jednak nie doszło z powodu trwających ciągle intensywnych prac budowlanych, tak na stadionie, jak i w jego okolicach. Niesie to niebezpieczeństwo chaosu i braku odpowiedniej organizacji podczas pierwszych imprez na stadionie (Monster Jam, walka Adamek-Kliczko oraz koncert Georga Michaela).

Brak wiedzy jak zachowują się systemy IT lub np. biletowe, brak świadomości o sposobie poruszania się widzów po stadionie i w jego obrębie czy np. zbyt mała liczba miejsc parkingowych i niedostateczna liczba środków komunikacji miejskiej może spowodować, że pozytywne wrażenia z ww. imprez widoczne w telewizji nie przełożą się na zadowolenie i satysfakcję widzów. Może to  pociągnąć za sobą negatywną opinię o Wrocławiu i o braku umiejętności włodarzy miasta w kwestii zapewnienia odpowiedniego komfortu widzom.



Organizacja imprezy masowej wiąże się z wieloma ważnymi czynnikami i aspektami, które muszą być rozważone i opracowane na długo przed taką imprezą. Zasadniczo przyjmuje się, że aspekty te można podzielić na siedemdziesiąt głównych grup (wg założeń specjalistów brytyjskich).
Postaram się przybliżyć te punkty.

Zasada pierwsza oraz podstawowa: rozróżniajmy pojęcia związane z zarządzaniem imprezą masową i grupą ludzi od jej kontroli. Jako widzowie jesteśmy zarządzani w momencie, kiedy wszystko jest ok i impreza toczy się zgodnie z założeniami organizatorów. Natomiast w przypadku np. wybuchu pożaru poprzez odpowiednie służby jesteśmy kontrolowani (np. do wyjść ewakuacyjnych). W tym drugim przypadku stosowane są odpowiednio wcześniej przygotowane plany działania w momentach zagrożenia. Z zasady wiadomo też, że lepiej zarządzać niż kontrolować grupą osób.

Kolejnym ważnym aspektem, który musi być brany pod uwagę przez organizatorów to odpowiednie zaplanowanie każdej z imprez oraz świadomość, że żadna impreza nie jest taka sama. Organizatorzy powinni więc przeanalizować za każdym razem (przed i zaraz po zakończeniu) takie aspekty jak rodzaj imprezy, jej miejsce i czas, wszystkie organizacje, które są odpowiedzialne za jej przebieg, sposób informowania o imprezie, jakie zasoby będą potrzebne, na jakie potencjalne problemy możemy się natknąć i co należy czynić w każdym z takich przypadków. Oczywiście ważnymi sprawami są też liczba osób biorących udział w imprezie oraz ich przekrój i status społeczny (inaczej będą się zachowywali widzowie koncertu muzyki klasycznej, a inaczej kibice dwóch klubów rozgrywających lokalne derby).

Bardzo często zdarza się, że organizatorzy ‘spoczywają na laurach’ po zakończeniu imprezy, która była sukcesem (tak medialnym, jak i organizacyjnym) i nie przykładają wystarczająco dużo wysiłku do organizacji kolejnej, licząc na to, że skoro wcześniej było dobrze, to i następnym razem tak będzie. Dotyczy to również widzów, którzy często zakładają, że skoro podczas jednej imprezy na stadionie było komfortowo i bezpiecznie to na pewno będzie tak samo następnym razem. Pamiętajmy, że  do każdego meczu lub koncertu należy się przygotować (np. sprawdzić połączenia tramwajów, odpowiednio wcześnie wyjść/wyjechać, zorientować się w posiadanym miejscu na stadionie itp.).

Następną zasadą są testy wszelkich systemów, które będą użyte podczas imprezy masowej. Z zasady testy takie powinny być wykonywane przynajmniej dwukrotnie: na dzień przed imprezą oraz na kilka godzin przed jej rozpoczęciem. Ważne jest aby w przypadku usterki mieć tzw. Plan B, który zastąpi działanie np. systemu biletowego. Dodatkowo należy zapewnić odpowiednią komunikację pomiędzy służbami odpowiedzialnymi za organizację i zarządzanie imprezą masową. Już dziś wiadomo, że we Wrocławiu takich testów nie będzie, oraz, że utrudniona będzie kwestia komunikacji wokół stadionu (brak dojazdu tramwajami, ograniczona liczba miejsc parkingowych, brak buspasów i odpowiedniej ilości taboru, który mógłby obsłużyć imprezy na ponad 40 tys. widzów).

Przed każdą imprezą masową organizatorzy (oraz po części uczestnicy) powinni zadać sobie pytanie: a co jeśli… ? Spróbujmy za każdym razem zastanowić się „co jeśli tramwaj nie przyjedzie na czas” lub „co jeśli wyjadę za późno i wszystkie miejsca parkingowe przy stadionie będą zajęte”? Czy będziemy wtedy narzekać na własne (i organizatorów) nieprzygotowanie, czy też zastosujemy wyjście awaryjne? Zastanówmy się również jakie ryzyka mogą na nas czekać (np. czy jest możliwość napotkania pseudokibiców przeciwnej drużyny i co w takim przypadku zrobimy?). W przypadku organizatorów ustalenie ryzyka to jedna z najważniejszych kwestii. Ryzykom muszą być nadane priorytety a następnie na każde z nich powinien zostać przygotowany plan wyjścia z takiej sytuacji.

--------

Za tydzień kolejna część informacji i porad w związku z imprezami organizowanymi na wrocławskim stadionie. Liczymy na Państwa komentarze lub pytania, na które postaramy się odpowiedzieć.

--------------------------
Autor jest niezależnym specjalistą pracującym w temacie imprez masowych od ponad 10 lat. Doświadczenie oraz wiedzę teoretyczną dotyczącą psychologii i socjologii zachowań tłumów, sposobów pracy, metod i technologii wykorzystywanych przy organizacji imprez masowych zdobył w Wielkiej Brytanii, pracując m.in. z osobami odpowiedzialnymi za organizację meczów Celticu Glasgow, Dundee FC i Dundee United oraz wykładowcami University of St. Andrews, University of Dundee i University of Abertay Dundee. Obecnie współpracuje z Towarzystwem Upiększania Miasta Wrocławia.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (13):
  • ~ 2011-08-11
    07:46:13

    0 0

    nie może być- coś nie ejst tak jak wizjoner sobie zaplanował???/nie trzeba byc fachowcem żeby wiedziec że nie ma czym dojechac na stadion-, a jak ma się czym to że nie ma gdzie parkowac- wszystko robione na siłę, na pokjaz aby było głośno bo klapa jest blisko-jak włos z głowy tam komus spadnie, bo pan prezydent chciał miec szybko to zacxznie się rzexnia we Wrocku.............

  • ~Dość 2011-08-11
    08:25:07

    0 0

    Cokolwiek by się nie zrobiło, zbudowało, stworzyło we Wrocku to znajdzie się rzesza sfrustrowanych ciot, które umieją tylko narzekać. To narzekactwo ludzi, którym w życiu nie wyszło przekłada się na agresję i krytykę totalnie wszystkiego.
    Pamiętam, jak goście tego pokroju krytykowali remont rynku, uruchomienie międzynarodowych połączeń lotniczych z Wrocka, remont ul. Grodzkiej itp. Według nich pieniądze na inwestycje powinni się rozdać. Teraz zaczyna się biadolić z powodu planowanej rozbudowy zoo. I tak dalej, itp.

  • ~Maciej 2011-08-11
    08:32:12

    0 0

    Ależ zarąbisty jest ten stadion w środku. Cudo po prostu.

  • ~Jaffa 2011-08-11
    08:35:42

    0 0

    Moim znakiem trzeba poprawić tytuł artykułu, bo to zdanie że autor wkłada zbyt wiele emocji w swoje spiskowe teorie.

  • ~ 2011-08-11
    08:38:23

    0 0

    oj magistrackie tuby się odezwały- jak tylko ktoś mówi cos przeciwko wizjonerowi to jest ciotą, nieudacznikiem itp.........typowe dla zaslepionych niemal pisowskich fanatyków-kto nie znami ten zły i zdegenerowany- żal mi was pieski prezydenta, żal bo on was omamia nie wiadomo czym potem sam pryśnie gdzies daleko a syf długi i zapyziałe miasto zostanie.........

  • ~JJ 2011-08-11
    08:49:14

    0 0

    Gościu jesteś dokładnie taką samą osobą jak \"pieski prezydenta\" przy czym oni mają + a Ty - przed sobą,( lub odwrotnie, bez znaczenia) więc przyganiał kocioł garnkowi...

  • ~Amnesia 2011-08-11
    08:50:42

    0 0

    Fakt jest taki że w skali miasta czy nawet kraju organizacja tak masowych imprez z takim rozgłosem medialnym to raczej nowość. Każdy więc będzie się uczył tego prawie od początku. Dopiero w praniu wyjdzie na to jaki stadion ma tak naprawdę potencjał, jak należy skalibrować wszystkie systemy z nim związane typu właśnie dojazd, zarządzanie, cała infrastruktura stadionowa etc. Świetna opcja startupu - dla ludzi którzy przy tym pracują pewnie sporo nieprzespanych nocy, przekleństw, ale zarazem sporo doświadczeń zawodowych. Pod tym względem byłoby to dla mnie wyzwanie dość interesujące :-)

    PS. Jeszcze co do kiepskości organizacji. Rok mieszkałem w Dublinie, niedaleko tamtejszego Croke Park. Wczesnym latem po 3 imprezy tygodniowo - krajowe finały w kilku tamtejszych konkurencjach. Stadion ma o tyle gorzej, że jest położony w środku osiedla domów jednorodzinnych. Tak więc nie było co liczyć na jakieś popisy w kontekście transportu publicznego, miejsc parkingowych itd. a widownia cały czas była liczona w nastu-tysiącach. Mimo wszystko jakoś sobie radzą :-)

  • ~JJ 2011-08-11
    08:52:26

    0 0

    @Gość :a więc cytując klasyka, \"żal mi Ciebie\"....

  • ~set 2011-08-11
    09:07:21

    0 0

    Zapadły decyzje, sprzedano bilety, zamówiono telewizję. Musi być sukces. To pijar. Będzie tragicznie, nie ma czym dojechać, nie ma jak wejść, to wielki plac budowy. Do Euro zdążą, spoko, ale na wrześniowe imprezy będzie problem, prowizoryczne dojazdy lub wykonane z naruszeniem technologii. Zapłacimy z naszych podatków. Problemem na Euro jest zbędna dziura w ziemi, jak wiele we Wrocławiu. Tą dziurę wykopywano 2 miesiące, teraz będziemy zasypywać miesiac niszcząc przy okazji drogi. To typowe dla władz Wrocławia wierzą, zamiast pracować.

  • ~ 2011-08-11
    10:14:21

    0 0

    póki co skutki organizacji EURO dla wrocławia to wielkie minusy-poza przyspieszeniem pewnych inwestycji sa tylko problemy, koszty i zastój. cała uwaga i kasa skupiona jest na maslicach, ewentualnie na kolejnych Imprezach typu ESK a reszta spraw została zapomniana niestety- na początku Miasto obcinając wszelkie mozliwe inwestycje niezwiązane z Euro tłumaczyło kryzysem - hehe dobra była wymówka, niestety tylko wymówka bo prawda było to że finanse miasta wchłoneły przygotowania do EURO- teraz nie jest lepiej, wszędzie cięcia, oszczędzanie dziadowanie i partyzantka byleby na igrzyska znalazły się pieniądze-to nie jest polityka zrównowazonego rozwoju, to realizowanie swoich wizji i fanaberii bycia kims wielkim i zapamiętanym- to drugie napewno się spełni, tylko w negatywie.......

  • ~fontanna 2011-08-11
    10:43:42

    0 0

    pamiętacie postępowanie prokuratora po otwarciu fontanny na pergoli, gdy karetki nie miały jak ratować rannych?

  • ~know 2011-08-11
    12:13:50

    0 0

    Najwyraźniej pan autor nie dostał fuchy przy sprawdzaniu obiektu...

  • ~zed 2011-08-11
    21:09:10

    0 0

    Szkoda że wybory na prezydenta miasta Wrocławia nie odbywają się teraz! Ile jeszcze kitu Dudu i jego ludzie będą nam wciskać i kiedy to wszystko pier....nie

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.