Wiadomości

Bezprawne reklamy na ulicach miasta. Właściciele mają sposoby na uniknięcie kary

2011-08-04, Autor: Daria Kędzierska
We Wrocławiu jak grzyby po deszczu wyrastają dzikie tabliczki reklamowe sklepów internetowych i punktów usługowych. Reklamy drzwi, schodów, myjni samochodowych najczęściej pojawiają się na trawnikach przy dużych skrzyżowaniach oraz wzdłuż ulic, gdzie łatwo przyciągają wzrok kierowców. Większość z nich postawiono nielegalnie. Właściciele sklepów internetowych twierdzą, że nic im za to nie grozi, bo najpierw ktoś musiałby ich na ustawianiu reklam przyłapać.

Reklama

- Kilka dni po tym jak moi pracownicy rozstawili tablice na jednym z osiedli, ilość wejść na stronę sklepu bardzo mi skoczyła- mówi szef firmy, która handluje w internecie meblami. Chwali się, że za tym faktem poszła i większa sprzedaż. -Nie byłoby mnie stać na reklamę na bilbordach, a tabliczki są tanie i w dodatku można je przenosić po różnych dzielnicach- tłumaczy. Właściciel reklamy nie chce ujawnić swojego nazwiska. Mówi, że co prawda prawo pozwala karać tylko tych przyłapanych na gorącym uczynku, ale woli nie kusić losu.

 

Beata Urbanowicz plastyczka miejska uważa, że do tego typu zachowań przedsiębiorcom przetarli szlaki kandydaci na radnych podczas kampanii wyborczych. Wtedy też głowy lokalnych działaczy wyrastały m.in. z wrocławskich trawników. -Są to jednak reklamy mało ingerujące w przestrzeń, choć oczywiście w większości przypadków nie ma na nie zgody. Ich usuwaniem i karaniem za postawienie powinni się zająć zarządcy terenu- mówi Urbanowicz.





Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta likwiduje tabliczki najczęściej przy okazji sprzątania swoich terenów. Często wzywa też właścicieli do ich usunięcia. Rada Miejska Wrocławia w 2008 roku podjęła uchwałę w sprawie ustalenia stawek opłat za zajęcie pasa drogowego dróg publicznych w granicach miasta. -W zależności od kategorii dróg jest ona różna. Najtańsze są drogi gminne, a najdroższe krajowe. Cena za legalną reklamę, to 80 groszy opłaty za jeden dzień zajęcia pasa drogowego przez 1 mkw powierzchni reklamy - wyjaśnia Ewa Mazur, rzeczniczka ZdiUM. Są jednak i recydywiści, którzy za nic mają wszelkie przepisy. Tak jest w przypadku organizatora targów ślubnych we Wrocławiu i właściciela sklepu z dywanami z ulicy Gorlickiej. Ich ulotki reklamowe i plakaty wiszą praktycznie w całym mieście przez okrągły rok.

 

- Niestety problematyka reklamy w przestrzeni publicznej jest słabo uregulowana prawnie. Pod względem estetycznym jest to zaśmiecanie miasta- mówi Wojciech Prastowski z Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia. Natomiast jeśli chodzi o nowe trendy w reklamie rzecz ma się już zupełnie inaczej.

- Tu się liczy nie tyle treść, co sposób dotarcia do odbiorcy i zaskoczenie go- takiego zdania jest Marek Staniewicz, medioznawca z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej. Tabliczki reklamowe to swego rodzaju innowacja w reklamie, która bazuje na zabiegach socjotechnicznych. Do tej pory tablice na trawnikach miały charakter refleksyjny. -Wszyscy pamiętamy tabliczki z restrykcyjnymi komunikatami typu „nie deptać trawników”. Obecnie reklamy sięgają do tych właśnie podświadomych zachowań, które ściągają nasz wzrok na tablicę wbitą w ziemię- wyjaśnia Staniewicz.

 

A Wam przeszkadzają tabliczki wzdłuż ulic? Czy może uważacie, że to dobry pomysł na przyciągnięcie do siebie klienta?

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (11):
  • ~krytyka 2011-08-04
    02:02:30

    0 2

    No i macie swój neoliberalizm.

  • ~wg 2011-08-04
    07:41:32

    0 1

    @krytyka,
    Co ma liberalizm do tego? Stawianie tabliczek to jest zwykłe zaśmiecanie terenu. powinno być karane z urzędu. Powinniśmy apelować o zmianę prawa, aby karany był właściciel tabliczki. W Niemczech i innych krajach jakoś nie widać takiego syfu, u nas jak zwykle się nie da? Niestety, pod względem "ładu" w przestrzeni publicznej jesteśmy dużo bliżej Rosji niż zachodniej Europy.

  • ~123 2011-08-04
    08:01:58

    0 1

    a jak ma sie nam podobac zasmiecanie Wroclawia ? Tak samo maja podobac sie nam poobklejane przystanki , slupy i mury we Wroclawiu ?

  • ~Antonina 2011-08-04
    08:08:50

    1 1

    ten od dywanów z Gorlickiej to burol. Klei te swoją paskudną reklamę na przystankach jakimś mocnym klejem, który nie schodzi. NIGDY NA GORLICKĄ PO DYWAN - SZAJS !

  • ~ 2011-08-04
    09:33:08

    0 0

    Zgadzam się z plastyk miejską - reklamy trawnikowe (przynajmniej te wykonane profesjonalnie i w niewielkim formacie) są mało inwazyjne estetycznie i łatwo usuwalne. Inna sprawa, że jest ich niewiele, stąd raczej nie drażnią. Inna sprawa, że jest ich niewiele, dlatego nie drażnią tak bardzo jak plakaty, czy ogłoszenia nia słupach przystankowych.

  • ~robert 2011-08-04
    09:50:54

    0 1

    Do seimu powinno się zgłosic zmianę w kodeksie wykroczeń - a dokładnie art 63a. Zamienić lub dodac wyraz \"kogo\" zamiast \"kto\" lub oba słowa razemi - i odrazu było by wiadomo kogo ma ścigać zarządca terenu, Straż Miejska, Policja. A tak to mamy obklejone brudne wiaty przystankowe, słupy, latarnie i wszystko co sie da!!! Inną sprawą a kiedyś praktykowaną - było by postawienie większej ilości darmowych okrągłych słupów reklamowych np. na koncerty, dyskoteki - takich których termin realizacji jest krótki. Oprócz tego przy wiatach przystankowych postawienie tablic na ogłoszenia drobne - tak by ni kleili sprzedam suknie ślubna, wynajme mieszkanie. I PO TEMACIE - ALE U NAS JAK ZWYKLE NIE DA SIĘ !!!!!!!!! Ale wybory do senatu - tak da się !!!!!!

  • ~ 2011-08-04
    09:54:06

    0 0

    @mlodywro - niestety jak będzie przyzwolenie to zaraz tych tabliczek sie narobi miliony i zaczną one szpecić. Tak samo jest z plakatami. Karać reklamodawcę i tyle.

  • ~mry 2011-08-04
    13:40:24

    0 0

    Gdyby te tabliczki nie były skuteczne to problemu by nie było. Niepokojące jest to, co powiedział anonimowy przedsiębiorca o wzroście zainteresowania jego stroną internetową po ustawieniu tabliczek. Mieszkańcy traktują to jak równorzędny środek reklamowy, a nie jako śmieć. A mogłyby zostać zbojkotowane, tak jak kandydaci w wyborach politycznych rozwieszający swoje plakaty w nielegalnych miejscach. Winne nie jest prawo tylko jakaś wykrzywiona mentalność.

  • ~rumcajs 2011-08-04
    14:58:57

    1 0

    nieważne co mówią byle by mówili. Świetny PR . Nielegalne tabliczki- człowiek zwraca uwagę. Potem prokuratura zaczyna prowadzić śledztwo , dziennikarze piszą a podaż rośnie. Właściciel firmy się bogaci, płaci śmieszną karę , a potem stać go na reklamy - te legalne.
    Wiem z autopsji;)

  • ~rumcajs 2011-08-04
    15:01:17

    1 0

    pfuuu popyt.

  • ~ 2011-08-04
    22:32:50

    0 1

    Na wstępie przepraszam za dosłowność. Wysmarować wszystkie gównem i kazać właścicielom je pozbierać (kara współmierna do winy)

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.