Bronisław Komorowski walczy o dolnośląskie głosy

Kandydat na kandydata PO w wyborach prezydenckich spotkał się z wrocławianami w budynku Starej Giełdy przy pl. Solnym po godzinie 17.00.

 

W swoim wystąpieniu zwrócił uwagę na to, że należy pamiętać o następnym etapie, czyli ewentualnym przejęciu stanowiska głowy państwa przez blok Platformy Obywatelskiej. 

 

- Będzie to moment, w którym okaże się, czy możemy zrealizować swoje wizje prezydentury - mówił Bronisław Komorowski. - Czy będzie ona skupiała polaków, czy też ich dzieliła. Skonfliktuje scenę polityczna, a być może ją uspokoi.

 

Marszałek Sejmu stwierdził, że jedną z najbardziej istotnych cech, jaką powinien wyróżniać się prezydent, powinna być jego rola jako czynnika rozpinającego parasol ochronny nad zmianami w Polsce.

 

- Jest to niewątpliwie trudne, ale Lech Wałęsa taką rolę odegrał. Działając w trudnych warunkach, przyczynił się do właściwego zreformowania ustroju politycznego i gospodarczego - opisywał kandydat. - Prezydentura Aleksandra Kwaśniewskiego również osiągnęła zamierzone cele, członkostwo w NATO i Unii Europejskiej. 

 

Bronisław Komorowski zwrócił natomiast uwagę, że kłopot związany jest z oceną działalności Lecha Kaczyńskiego,bo to podczas jego kadencji pojawiły się zjawiska, których wcześniej nie było.

 

- Lech Kaczyński jest niewątpliwie pierwszym prezydentem potrafiącym zablokować i zniszczyć całościową oraz systemową reformę w naszym państwie. To rekord dwudziestolecia - mówił polityk. - Zablokowanie reformy zdrowia jest grzechem przeciwko Polsce, kolejny to uniemożliwienie odzyskania przez Polskę opinii kraju, lidera postępu integracji europejskiej.

Według marszałka Komorowskiego, powinna nastąpić zmiana polskiej ambicji.

 

- Dogonienie pod każdym względem głównych krajów Unii Europejskiej jest w zasięgu polskich możliwości pod warunkiem, że będziemy potrafili skupić naród i władzę wokół paru najważniejszych zadań.

 

Kandydata Platformy Obywatelskiej w wyborach prezydenckich powinniśmy poznać pod koniec marca.