Wiadomości

Budowa przy Krawieckiej wstrzymana - sąsiedni blok może się zawalić

2011-11-29, Autor: Tomasz Matejuk
W mieszkaniach przy ulicy Krawieckiej zaczynają pękać mury – to, zdaniem mieszkańców, efekt prac budowlanych prowadzonych obok ich bloku. Firma AKME stawia tam biurowiec - Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego właśnie wydał decyzję ws. wstrzymania robót. Mimo tego prace nadal trwają.

Reklama

Niedawno informowaliśmy Was o toczącym się postępowaniu w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w sprawie ustalenia warunków zabudowy. Znamy już werdykt: sąd skargę mieszkańców oddalił. Ale to nie koniec kłopotów lokatorów bloku przy Krawieckiej. W mieszkaniach przylegających do terenu budowy zaczęły pękać mury.

- Od kiedy na budowę wjechał ciężki sprzęt i zaczęły się prace, w moim mieszkaniu na ścianach pojawiły się grube pęknięcia. Przestały się też domykać drzwi do łazienki i kuchni – opowiada Mirosława Sielicka.

To, zdaniem mieszkańców, skutek nieodpowiedniego wbijania larsenów, czyli stalowych pali używanych przy stawianiu fundamentów.

- Jak zaczęli wbijać te larseny, w całym mieszkaniu odczuwalne były bardzo silne wstrząsy i drgania – dodaje Mirosława Sielicka.

Lokatorzy zareagowali natychmiast. Zaczęli wysyłać pisma do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, prokuratury, Rady Miejskiej i Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. W efekcie na Krawiecką przyjechali urzędnicy z PINB, którzy przeprowadzili wizję lokalną w mieszkaniach. I po tej wizycie Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego budowę wstrzymał.

- Zażadaliśmy ekspertyzy dotyczącej wpływu prac na mieszkania w bloku przy Krawieckiej. Przeanalizowaliśmy również dokumentację - pojawiły się w niej pewne nieścisłości. Między innymi w projekcie jest mowa o tym, ze larseny mają być wciskane w ziemię, a w rzeczywistości część z nich w powierzchnię wwiercano - tłumaczy Marek Adamowicz, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Mimo tej decyzji prace na Krawieckiej trwają w najlepsze.

- Decyzję o wstrzymaniu budowy wydaliśmy dzień po kontroli. Wysłaliśmy ją do inwestora pocztą. Mogło się tak zdarzyć, że jeszcze jej nie otrzymał i dlatego nie wstrzymano robót. Będziemy to sprawdzać - dodaje Adamowicz.

To nie koniec. Mieszkańcy ulicy Krawieckiej zamierzają dalej działać.

- Planujemy również złożyć do sądu cywilnego pozew o odszkodowanie za zniszczone mieszkania. Wojewoda rozpatruje unieważnienie pozwolenia na budowę, a Samorządowe Kolegium Odwoławcze unieważnienie decyzji podziałowej gruntu – tłumaczy Teresa Brewiak.

Protesty przeciw inwestycji firmy AKME trwają niemal od samego początku. Mieszkańcy wnosili skargi i odwołania na etapie ustalania warunków zabudowy, wydawania pozwolenia na budowę lub innych pozwoleń konserwatorskich. W większości przypadków górą był deweloper.

- Mamy wszystkie niezbędne pozwolenia, dokumenty. Tam gdzie potrzebne były odstępstwa, nasi architekci również je uzyskali. Wszystko jest zgodne z prawem – tłumaczył nam kilka tygodni temu Dariusz Koralewski, zastępca dyrektora ds. inwestycji w AKME.

Budynek AKME będzie miał prawie 3 250 mkw. powierzchni. Z tego ponad 2 tys. mkw. zajmą mieszkania, a ponad 800 mkw. powierzchnia usługowa. Pod ziemią powstanie parking. Budynek ma zostać oddany do użytku na wiosnę 2013 r. Działka, na której powstaje biurowiec ma 870 metrów kwadratowych.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (17):
  • ~pan.zajawka 2011-11-29
    20:00:54

    0 0

    Larseny mogą być wbijane lub wciskane - nigdy wwiercane!

  • ~k 2011-11-29
    20:32:25

    0 0

    z tyloma dewocjonaliami na ścianach nic się nie zawali, spokojnie!

  • ~sąsiad 2011-11-30
    01:04:00

    0 0

    Szkoda mi inwestora, w naszym miescie jak juz sie przebrnie przez kurioza widzimisi pań w urzędzie miejskim i u konserwatora, to znajdzie sie nawiedzona aktywistka z biskupiej, która na czubku nosa widzi tylko swój interes, a każdy kto myśli inaczej jest jej wrogiem. Budynek ciekawy, a lasery jak wybijają na nowym targu tak że w urzędzie się ściany trzęsą nikt inwestycji nie wstrzymuje. Wyleczmy się z paranoi, to zaraża nasze dzieci.

  • ~ 2011-11-30
    08:59:32

    0 0

    a może pęknięcia w tej ruderze były od wielu lat a pomyzłowy polaczek szuka frajera który pokryje koszty remontu???Niech mieszkańcy zamówią na swój koszt ekspertyzy i wtedy dopiero stawiają jakies skarżenia i żądania.........

  • ~Mirex 2011-11-30
    09:05:19

    0 0

    Te, "sąsiad" weź się puknij w łeb. Idąc Twoim tokiem rozumowania powinniśmy stwierdzić, że piękna kamienica na rogu Dubois i Drobnera uległa uszkodzeniu samoistnie? Paranoją jest zezwalać na takie prace.

  • ~kev 2011-11-30
    09:37:35

    0 1

    A ja bym poprostu wyburzył wszystkie takie okropne bloki peerelowskie w rejonie starego miasta. Krawiecka Szewska etc. Tam powinny być tylko kamienice lub biurowce i nic innego. A te wszystkie babcie wywieć do skansenu !!!

  • ~Brewiak 2011-12-01
    08:14:39

    0 0

    Nikt nikomu nie przeszkadza w budowaniu, ale legalnym bez korupcji. Budynek p[rzy BIskupiej jest legalizowany na działce 56/3. W 2002 r.Ryszard Dymara prezes ,, Cichego Kącika'' podzielił korupcyjnie działki na której sam legalizuje budynek. Z drogi ul. Kaznodziejskiej geodeta bez stosownych dokumentów zrobił działkę budowlaną. Podział podciągnięto pod ustawę o spółdzielniach mieszkaniowych. Dymara nabył ten grunt za zł. Miał tylko jeden problem aby tego dokonać ustawa głosiła, że podzału można dokonać jeszeli jest zabudowana dwoma budynkami wybudowanymi zgodnie z pozwoleniem na budowę. To że Biskupia jest samowolą budowlaną przeszkadzało w szwindlu, więc Sędzia Andrusyna wpisała samowolę budowlaną do księgi wieczystej. Na łamach śłowa Polskiego powiedziała, że ma za mało czasu aby czytać dokumenty. Oszust Dymara utwierdzony przez prokuratora Przystupę, że może robić szwindle dalej, robił je. Rafał Dutkiewicz i Rada Miasta , prokuartura, sądy Wrocławskie, Najwyższa Izba Kontroli regularnie o wszystkim bła powiadomiona. Lecz problem był trudny. W budynku przy ul .Biskupiej mieszkanie otrzymał, Bogdan Zdrojewski, dzieci sędziów, prokuratorzy. Zawiadomiona prokuratura odmówiła wszczęcia postępowqania. Sami Swoi. POmimo, że dokonano nielegalnego podziału gruntu, nie można go było sprzedać Akme Wiśniewski, gdyż teren ten jest w wieczystym użytkowaniu Gminy Wrocław, oczym notariusz zapomniał poinformować stosowny urzą. prokurator Jarosław Szymczyk również nie dopatrzył się wałów.

  • ~Brewiak 2011-12-01
    08:54:13

    0 0

    Część II :Trzeba się było bardzo spieszyć jest to Akme Wiśniewski. Czasu nie było wybory, Schetyna. POszli po bandzie i wydali pozwolenie na budowę, nie uznając nikogo za stronę. Budynek z jednej strony jest 10 m od okien Oławskej z drugiej nie wiemy czy zamurowane będą okna czy 1,5 m. od okien . Zaznaczam nikt nie jest stroną. Sąd odrzucił skargę na zaskarżone warunki zabudowy. Ciekawe czy w uzasadnieniu zwruci uwagę na fakt podziału działek. W 2006r Hawrylak Brzezowska konserwator zabytków wyrzneła nielegalnie 14 czterdziestoletnich drzew. Pozostała bezkarna. Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania bo dla nich nie bylismy stroną. Akme wkroczyło na budowę 1.09.2001 r. PINB, Adamowicz, który przy Biskupiej robi prześwit ul. Kaznodziejskiej wydał pozwolenie na jej zastawienie płotem. 1.09.2011 zorganizowaliśmy pikietę żądając od Dutkiewicza aby decyzją administracyjną odblokował ul. Kaznodziejską, gdyż Pan Hojda Samorządowe Kolegium Odwoławcze, rok juz męczy unieważnienie decyzji podziałowej.Wybitniy prawnicy pana Dutkiewicza tak to rozegrali: pismo skierowali do wydz. Architektury do Fokczyńskiego, on do PINB, PINB dwa tygodnie myślał i stwierdzi, że nie jesteśmy stroną w sprawie. Akme tymczasem dostał czas od pseudourzędników nie działajacych zgodnie z prawem i zdzierał ulice, rozpoczą budowę od likwidacji ulicy. Ale kto potrzebuje we Wrocławiu ulice. Napewno nie Di\\utkiewicz on mieszka na wsi i niech wraca skąd przyszedł bo nie respektuje prawa i ustaw.

  • ~Brewiak 2011-12-01
    09:12:53

    0 0

    Część III do dnia dzisiejszego wydział architektury myśli, z czym ma na pewno problemy. Myślenie i respektowanie ustaw nie jest ich najsilniejszą stroną. 07.11.2011r. zawiadomiłam PINB, o fakcie popękania poprzecznego (duże szczeliny ) PINB, które moim zdaniem pojawiły się na wskutek robót nie wykonywanych zgodnie z dokumentacją. PINB milczy. 09.11.2011 Zażądaliśmy od PINB pomiaru natężenia hałasu, informujac, że wbijane larseny powodują hałas. Szklanki w sklepie z kryształami przy ul. Oławskiej podskakiwały. Dom przy ul. Krawieckiej drżął.PINB milczy. Powiadomiliśmy Radę Miasta z żąaniem ukarania Adamowicza PINB. Z początkiem listopada złożyliśmy prośbe do Rała Dutkiewicza o wyznaczeniwe terminu spotkania z ni włąścicioele mieszkań są zdegustowani pracą podległych mu pracowników.,, Breżniew\'\' w kremlu i nie odpowiada.Milczy nie bo nie. Zażądaliśmy od Rady Miasta uchwały obligujacej prezydenta Wrocławia do obowiązkowych przyjęć obywateli w sprawie skarg. Dowiedziałam się telefonicznie, że Rada

  • ~Brewiak 2011-12-01
    09:28:14

    0 0

    Część IV : Wynieśli się 30.11.2011 r. Prokuratura do dnia dzisiejszego się nie odezwała. Od siebie dodam tylko, że podczas przesłuchania w prokuraturze rejonowej gdzie zawiadomiłam ją w 2002 o fakcie, że Bogdan Zdrojewski otrzymał mieszkanie w budaynku przy ul. Biskupiej w zamian za korupcje jaka byłą na budowie przy ul. Jaracza prowadzący prokurator Skoczek ( obecnie adwokat) poinformował mnie, że obiekt przy ul. Biskupiej należy rozebrać, ludzi wysiedlić, gmina musi im dać mieszkania, a tego nie posiada, a ja najlepiej zrobie jeżeli to państwo opuszcze i postępowanie umorzył. Przez szereg lat miałam telefony na podsłuchu. Policja bezprawnie zabraóła moje auto spod sklepu przy ul. Biskupiej. Do drugiej w nocy szukałam auta. Policjant na posterunku przy ul. Grunwaldzkiej. Odwrócił sie i wyszedł. Na rozmowie u Kom.. Matejuka usłayszałam pytanie komu podpadłą. Podpadniecie Kom. wam może w tym mieście zabrać wszystko. Mandatu nie otrzymałam do dzisiaj, a wuzasadnieniu podan, że moje auto stało w poprzek Biskupiej. Od kiedy Policja ma prawo zabierać auta stojące na grunci Spóldzielni. Viva kom. Matejuk. Zabrano mi koncesję na piwo. Oni nie potrzebuja podatków za alkohol liczy się posłuszność mafii. 12.01. 2011 w Warszawie rozpatrywane będzie unieważnienie pozwolenia na budowę Biskupia posadowionej na tej samej działce co Akme. Stado baranów pod przywódctwem lwa jest silniejsze od stada lwów pod przywódctwem barana Napoleon Bonaparte.

  • ~Brewiak 2011-12-01
    12:37:59

    0 0

    Pracownicy znów weszli na budowę i pracują. 01.12.2011 r.

  • ~krave 2011-12-01
    13:35:58

    0 0

    Podobna sytuacja miała miejsce przy Drobnera. Obecnie budowa, która spowodowała pęknięcia w całej narożnej kamienicy ma się doskonale- juz jest chyba w stanie surowym zamknietym. Zaś z kamienicy wywalono starych mieszkańców, bo grozi zawaleniem. Obawiam się, że i w tym przypadku zostanie wybudowane coś nowego kosztem starych budynków (zabytkowych kamienic, jak na Drobnera) i dotychczasowych mieszkańców. Pytanie tylko w zamian za co?

  • ~brewiak 2011-12-01
    17:19:15

    0 0

    W zamian za odszkodwanie cywilne.

  • ~ 2011-12-08
    21:51:33

    0 0

    no i nawet matka boska nie pomogła...

  • ~Brewiak 2011-12-15
    09:58:01

    0 0

    Pomogła, pomogła. A że hołota bierze się za budowanie i buduje według włąsnego widzimisię to hałupa popękała. Niech Akme wespół z darmozjadami z urzędu dalej tak buduje to tam gdzie stawia budynki wszyscy będą tak mieszkać. A nawiasem Akme jest bardzo odważne budując w ten sposób i metodami Polskimi- korupcja.

  • ~teresa 2011-12-21
    13:05:39

    0 0

    Pękaja kolejne ściany, a Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, wymyślił że właściciele mieszkań nie są stronami w sprawie popękania ścian. Kto zwolni tego instalatora Adamowicza z pracy.

  • ~mieszkańcy 2012-01-27
    08:07:17

    0 0

    Wszczęto postępowanie w sprawie decyzji podziałowej gruntu. Wszczęto postepowanie w sprawie ubieważnienia pozwolenia na budowę. Biskupia, którą nieuki Nespiak nazywa budnkiem mieszkalnym, ma unieważnione pozwolenie na budowę. Akme zmienił jej zagospodarowanie działki. Głupi Adamowicz niedługo rozpocznie legalizację, tylko sam sobie zjumał działkę. Dokumenty tego terenu obrazuja g łupotę tego narodu.Zreszta czy polski urzędnik wie co to własność.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.