Budynek z klubem Alibi poszedł pod młotek. Politechnika nie zdradza, kto go kupił, ale...

Na ponad półhektarowej działce przy zbiegu ul. Grunwaldzkiej i Bujwida, naprzeciwko dwóch akademików: Kredki i Ołówka, stoi dwukondygnacyjny budynek z 1972 roku. Mieści się w nim m.in. bardzo popularny klub studencki Alibi, a także lokal gastronomiczny i sklep samoobsługowy.

Politechnika Wrocławska niedawno wystawiła tę nieruchomość na sprzedaż. Cena wywoławcza za działkę wraz z budynkiem wyniosła niespełna 10 mln złotych. Pracownicy uczelni na razie nie zdradzają, kto wygrał postępowanie.

- Wpłynęły dwie oferty. Obie spełniały wszystkie warunki przetargu. Komisja przetargowa wybrała jedną. O tym kto zwyciężył i jaką kwotę zaproponował będziemy mogli poinformować dopiero jak zgodę na transakcję wyrazi Ministerstwo Skarbu - tłumaczy Andrzej Charytoniuk z biura prasowego Politechniki Wrocławskiej.

Przedstawiciele uczelni nie są w stanie określić, ile dokładnie to potrwa. Dodają, że zwykle taka procedura trwa nawet kilka tygodni.

Jak udało nam się ustalić, najkorzystniejszą ofertę złożyła spółka należąca do biznesmena, doskonale znanego na wrocławskim rynku nieruchomości.