Budżet Wrocławia na 2018: Sporo inwestycji, więcej pieniędzy na edukację i osiedla. Większy też planowany deficyt

Na najbliższej sesji rady miejskiej wrocławscy rajcy zajmą się uchwaleniem budżetu na 2018 rok. – To jedna z najważniejszych uchwał, jakie przygotowuje i przyjmuje Rada Miejska Wrocławia. Prace nad budżetem trwają od kilku miesięcy i są związane z rutynowym oszacowaniem kosztów w różnych dziedzinach – komentuje wiceprezydent Wrocławia Adam Grehl.

Wrocławscy urzędnicy planują w przyszłym roku wydać prawie 4,48 mld zł przy założeniu, że do kasy wpłynie ok. 4,26 mld złotych. Oznacza to, że miasto zadłuży się o kolejne 224 mln zł (ubiegłoroczny budżet zakładał deficyt 165 mln zł).

Urzędnicy tradycyjnie już przekonują, że miasto zadłuża się, by realizować inwestycje, a tych na przyszły rok zaplanowano wiele. W sumie wydamy na nie aż 237 mln zł. Najpoważniejsze to: budowa linii tramwajowych na Hubskiej i na Popowice (83 mln zł), budowa obwodnicy Leśnicy (81 mln zł) oraz szeroko pojęta rewitalizacja Wrocławia, która kosztować ma 51 mln zł. W przyszłorocznych planach znalazły się też m.in. przebudowa ul. Buforowej i budowa trasy TAT na Nowy Dwór.

W przyszłorocznym budżecie ma być więcej pieniędzy na drobne wydatki osiedlowe. W ramach środków przeznaczonych na politykę społeczną (w sumie 57 mln zł), o wydatkowaniu 21,5 mln zł mają zdecydować rady osiedli. Sami mieszkańcy, podobnie jak w latach ubiegłych w ramach Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego zdecydują, na które projekty zostanie wydane 31 mln zł.

Urzędnicy zakładają, że w przyszłym roku 58 mln zł wydany na poprawę infrastruktury drogowej, 31 mln zł to z kolei środki przeznaczone na „Program Rowerowy”, kolejne 12 mln zł ma zostać przeznaczony na „Program Ruchu Pieszego”. W budżecie zapisano też 20,5 mln złotych na poprawę stanu torowisk. – Należy pamiętać, że poprawa stanu torowisk to nie tylko ich naprawa, ale też inwestycja, np. w zakup nowych rozjazdów czy zwrotnic – zauważa skarbnik miasta Marcin Urban.

Największą część budżetu, 1,13 z 4,48 mld zł, czyli ponad ¼ zostanie przeznaczona na oświatę. To o prawie 50 mln złotych więcej niż w ubiegłym roku. 67 mln złotych to pieniądze przeznaczone na inwestycje we wrocławskich szkołach i przedszkolach – to właśnie te środki posłużą do przystosowania pozostałych wrocławskich placówek do wymogów reformy edukaci. Sporo wydamy też na transport (998,6 mln zł) oraz pomoc społeczną (675 mln zł).

Na ochronę środowiska w przyszłym roku magistrat zamierza wydać 385 mln zł. W przyszłym roku miasto chce kontynuować program wymiany pieców „Kawka”, a także prowadzić akcje edukacyjne związane ze smogiem.

W budżecie zaplanowano też wsparcie finansowe w wysokości 3 mln zł dla piłkarskiego Śląska Wrocław.

Jak przekonuje skarbnik miasta Marcin Urban, wyższy niż w obecnym roku plan wydatków udało się zaplanować, m.in. dzięki prognozowanemu wzrostowi wpływów z podatku PIT. Magistrat szacuje, że tylko z tego źródła do miejskiej kasy wpłynie o ponad 107 mln zł więcej, niż przed rokiem. – Podatki, które stanowią o sile budżetu, głównie podatek PIT, który wpływa do budżetu od wszystkich osób, które pracują we Wrocławiu, przyrastają – zauważa Urban.

Szczegółowa propozycja magistratu została już przedstawiona radzie miejskiej. Pierwsze czytanie i dyskusja nad dokumentem odbędzie się na najbliższej sesji, którą zaplanowano na 23 listopada.