Cały Wrocław w telefonie – kibice dostaną mobilny przewodnik po mieście

Mobilny przewodnik po mieście został stworzony przede wszystkim z myślą o Euro 2012, ale urzędnicy podkreślają, że po turnieju nadal będzie świetnie służył zarówno mieszkańcom Wrocławia, jak i zagranicznym gościom w stolicy Dolnego Śląska.

- Wrocławianom ta aplikacja ma przede wszystkim pomóc w poruszaniu się po mieście i znalezieniu informacji, o tym, co się aktualnie dzieje. Natomiast turystom może się przydać do odkrywania tajemnic miasta i ciekawostek o Wrocławiu – mówi Paweł Czuma z wrocławskiego magistratu.

Aplikację za darmo może zainstalować sobie każdy posiadacz smartphone’a z systemem iOS lub Android. Mobilny przewodnik po mieście dostępny jest w języku polskim lub angielskim – aplikacja automatycznie wykrywa język telefonu i odpowiednio dopasowuje wersję językową.

Urzędnicy liczą, że wrocławianie pomogą w ulepszeniu mobilnego przewodnika.

- Bez pomocy mieszkańców ta aplikacja nie będzie się rozwijać – czekamy na sygnały, czego w niej brakuje, jak ją udoskonalić i co dodać – podkreśla Paweł Romaszkan z biura promocji w urzędzie miejskim.

Aplikacja działa także w trybie offline co oznacza, że po jej pobraniu użytkownicy mogą korzystać na swoim telefonie między innymi z rozkładu jazdy, spisu ulic czy informacji dotyczących ich najbliższego otoczenia bez konieczności połączenia z Internetem.

- Co najważniejsze, aplikacja mobilna wykorzystuje geolokalizację, dostosowując do niej wyświetlane informacje. Istotne jest to, co dzieje się wokół użytkownika w czasie i miejscu, w którym akurat jest – podkreśla Tomasz Ostrowski, prezes Amistad Group.

Aplikacja ma sześć kluczowych modułów.

- Spodziewamy się, że najwięcej osób będzie korzystało z zakładek: miejsca, wydarzenia i komunikacja. Oprócz tego znajdziemy tam też trasy po Wrocławiu, aktualności i planer – wymienia Tomasz Zywer z Amistad Group, odpowiedzialny za przygotowanie aplikacji.

Aplikacja kosztowała 50 tysięcy złotych. Na zlecenie wrocławskiego magistratu stworzyła ją krakowska agencja, która ma na koncie bardzo podobną aplikację zrealizowanym właśnie dla stolicy Małopolski.

- Wrocławska aplikacja jest lepsza i bogatsza od tej krakowskiej. Przygotowując ją korzystaliśmy właśnie z doświadczeń zebranych podczas tworzenia aplikacji dla Krakowa – dodaje Tomasz Ostrowski.