Wiadomości

Ceniony psychiatra stanął przed sądem za mowę nienawiści. Prokurator: tego typu przypadki doprowadziły do śmierci Adamowicza

2019-01-16, Autor: Bartosz Senderek

W środę przed wrocławskim sądem rozpoczął się proces 44-letniego mężczyzny, który w latach 2016-2017 miał zamieścić na Facebooku trzy wpisy nawołujące do nienawiści pod względem rasowym. Oskarżony, z zawodu lekarz psychiatra, w swoich publikacjach miał m.in. nazwać czarnoskórą kobietę „małpką” oraz deklarować wsparcie zbiórki na „karabin na ciapatych”. Zdaniem prokuratora to właśnie tego typu wpisy doprowadziły do tragedii, w wyniku której zginął prezydent Paweł Adamowicz. Oskarżony z kolei przekonuje, że jego wpisy zostały źle zrozumiane i domaga się uniewinnienia.

Reklama

Na ławie oskarżonych zasiada lek. med. Krzysztof Klementowski (zgodził się na publikację pełnego nazwiska) – lekarz, kierownik oddziału psychiatrii w jednym z dolnośląskich szpitali. Na portalu z opiniami o lekarzach do tej pory zbierał same najwyższe noty. Jego pacjenci cenią to, że jest kompetentnym specjalistą, osobą pełną empatii i zrozumienia.

Przed sądem staje jednak za swoją działalność w Internecie. Prokuratura oskarża go o umieszczenie na Facebooku trzech wpisów noszących znamiona mowy nienawiści i domaga się 8 miesięcy ograniczenia wolności.

Doktor Klementowski do zamieszczenia w Internecie wpisów się przyznaje, jednak tłumaczy, że w jego ocenie nie popełnił przestępstwa, a jedynie korzystając z wolności słowa, komentował rzeczywistość i żartował.

„Małpka”, bo mało inteligentna, a nie czarnoskóra

Umieszczone w sieci fotografii jadącej samochodem czarnoskórej kobiety podpisanej słowami: „Zdjęcie zrobione wczoraj przez mojego brata w Karolinie Północnej. A małpka na siedzeniu pasażera zbulwersowana, że ktoś im zdjęcie robi”, oskarżony tłumaczył chęcią wyśmiania, nie koloru skóry, a sytuacji przedstawionej na fotografii.

– Ideą zamieszczenia tego zdjęcia był fakt, że samochód ciągnął urwany wąż od dystrybutora. To rzecz niespotykana. Wymaga to wyjątkowej głupoty, żeby odjechać ze stacji benzynowej, nie tylko urywając wąż z dystrybutora, ale jeszcze ciągnąc go dalej za sobą – mówił przed sądem. Jak tłumaczył, słowa „małpka” użył dlatego, że uznał przestawioną na zdjęciu osobę za mało inteligentną. – W różnych sytuacjach rodzinnych zdarza się, że moja małżonka i ja mówimy tak do siebie, gdy zrobimy coś bezmyślnego – tłumaczył.

„Pięć dych na »karabin na ciapatych«”

Drugi z zarzutów dotyczy komentarza, jaki doktor umieścił pod artykułem „W gdańskim sklepie zbierają pieniądze na karabin na ciapatych”, w którym zadeklarował, że „wrzuciłby nawet pięć dych”.

– Zamieściłem ten komentarz, ponieważ rozbawił mnie artykuł i pomysłowość pracownika sklepu, który w ten sposób chciał zachęcić klientów do dawania napiwków – zeznawał Klementowski. – Post zamieściłem w lipcu 2016 roku. Był to okres nasilonych prób przedostania się do Europy nielegalnych imigrantów, a jednocześnie wzmożonej presji Unii Europejskiej na Polskę, żeby ich przyjąć. W tamtym czasie temat ten był jednym z głównych tematów omawianych w Internecie i mediach – tłumaczył, dodając że napis przy skarbonce ustawionej w sklepie traktował jako żart i do faktycznej zbiórki na broń palną nigdy by się nie dorzucił. – To był żartobliwy komentarz, do żartu – przekonywał sąd, dodając że określenie „ciapaty” może odnosić się do różnych grup społecznych, niekoniecznie osób jednego wyznania czy narodowości. – Wówczas odnosiło się ono do nielegalnych imigrantów – tłumaczył, dodając że kiedyś sam został tak nazwany ze względu na swoją opaleniznę.

Zdenerwowało go zachowanie fanatyków religijnych

Trzeci zarzut dotyczy wpisu: „z drugiej strony potem wystarczy takie miasto otoczyć drutem kolczastym, w równych odstępach wieżyczki strażnicze”, który oskarżony zamieścił pod artykułem o jednym z brytyjskich miast, w którym według relacji autora „prawie już nie ma białych”, a „kobiety w nikabie prowadzają dzieci do koranicznych szkół”.

– Artykuł ten opisuje społeczność kierującą się niesamowicie radykalną i opresyjną odmianą islamu. Opisano w nim przemoc motywowaną religijnie wobec kobiet. Cytowano autorytety religijne, które dyktują kobietom w tej społeczności: jak daleko wolno im odchodzić od domu i w czym mają chodzić ubrane, nawet w domu. Opisywano tam również przypadek przemocy fizycznej wobec osoby homoseksualnej – relacjonował oskarżony, który tłumaczył, że przedstawiciele opisywanej w artykule społeczności łamali m.in. prawa człowieka, dlatego w przejawie złości i żartobliwie zaproponował budowę muru, co miałoby zapewnić bezpieczeństwo pozostałym mieszkańcom. – To nie była forma stosowania przemocy wobec tej społeczności. Ten komentarz mówił o odgrodzeniu jej, od czujących zagrożenie ludzi mieszkających dookoła – tłumaczył swoje słowa. – Ogrodzenie z drutu kolczastego jest stosowane powszechnie w różnych miejscach świata jako płot graniczny – dodał, podając jako przykłady ogrodzenie na granicy palestyńsko-izraelskiej, czy płot ustawiony na granicy Węgier.

Taka działalność prowadzi do tragedii takich jak ta w Gdańsku

Te tłumaczenia nie przekonują jednak ani prokuratury, ani prezesa fundacji Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, na którego wniosek wszczęto śledztwo w tej sprawie, i który w procesie zeznawał w charakterze świadka.

Prezes OMZRiK tłumaczył, że na profilu psychiatry już wcześniej miały pojawiać się treści o charakterze rasistowskim („słodkim” miał nazwać fakt, że algorytmy Google nie potrafiły odróżnić zdjęcia osoby czarnoskórej od szympansa) i homofobicznym (miał chwalić się otrzymaniem od administracji Facebooka blokady konta za zamieszczenie znaku „zakaz pedałowania”), a sam oskarżony miał też brać udział w zgromadzeniach publicznych organizowanych przez Jacka Międlara. – To samo w sobie nie jest zakazane, natomiast wskazuje na kontekst wypowiedzi pana Klementowskiego – tłumaczył Andrzej Dulkowski z OMZRiK.

Prokurator Justyna Trzcińska w swojej mowie końcowej podkreślała, że w ostatnim czasie w Polsce prowadzonych jest sporo spraw dotyczących mowy nienawiści. Wspomniała też o sprawie zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. – Można powiedzieć, że to nie ma nic wspólnego z tym, ale jednak te sprawy mają ze sobą coś wspólnego. To przyzwolenie, które się wytworzyło w ostatnim czasie w prasie i mediach, na wypowiadanie tego typu rzecz, ukrywanie się za nickami, nieswoimi nazwiskami i wypowiadanie tego typu nienawistnych, rasistowskich, ksenofobicznych haseł powoduje, że społeczeństwo, bądź niektórzy myślą, że tak można robić. Otóż nie, tak nie można robić, bo to prowadzi m.in. do takich tragedii, do jakiej doszło parę dni temu – tłumaczyła prokurator, która po wyjściu z sali mówiła, że „mowa nienawiści nie ma granic i nie jest związana z inteligencją, intelektem, ani wykształceniem”.

– Nie było dla mnie zaskoczeniem, że przeciwko mnie próbowano wykorzystać sytuację z Gdańska. W tym przypadku to jest sytuacja jedna na milion, ponieważ był to sprawca, który był odcięty od Internetu. Mówienie o mowie nienawiści w kontekście zamachu w Gdańsku jest obrzydliwą manipulacją i próbą wpłynięcia na werdykt – komentował po wyjściu z sali doktor Krzysztof Klementowski, który podczas rozprawy wnioskował o uniewinnienie.

Prokuratura zażądała dla lekarza zasądzenia 8 miesięcy prac społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie i poniesienia kosztów procesu. Wyrok ma zapaść w przyszłym tygodniu.

Oceń publikację: + 1 + 39 - 1 - 55

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~Krzysztof Pukarowski 2019-01-17
    19:28:02

    52 10

    Dr. Klementowski człowiek ktory pomógł wyjść mi z nałogu miec rodzidzine jeszcze jak przyjmował w Oławie "omega" Czlowiek o ktorym mowi prokurator "namawial do agresji, nienawisci !!! Panie PROKURATORZE obecnie to pan tymi bzdurami i falszem wzbudza te uczucia w stosunku do pana jako reprezentanta Polskej sprawiedliwosci demokracji i ogólnie pojetej ludzkiej uczciwosci.

  • ~Krzysztof Pukarowski 2019-01-17
    20:54:52

    37 11

    A moze obarczymy Pana Doktora nie tylko za Gdansk ! Moze tez za John F. Kennedy z jego inicjatywy poległ!!! Ludzie opamietajcie sie niszczycie czlowieka ktory służy Ludziom na podstawie niepisanego paragrafu prawa "dajcie mi człowieka a ja juz znajde na niego...." Nie w takiej Polsce mieliśmy życ! Nie o taką Walczylismy !!!!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.