Chcą muzeum komunikacji w zajezdni Dąbie. „Tramwaje niszczeją, a hale stoją puste”

Projekt zabezpieczenia kolekcji zabytkowych tramwajów na tyłach zajezdni przy ul. Legnickiej był jednym z tych, które zdobyły najwięcej głosów w zeszłorocznej edycji budżetu obywatelskiego.

Mimo że od tego czasu minął już ponad rok, zabytkowe wozy wciąż niszczeją pod gołym niebem na tyłach zajezdni.
 

Przypomnijmy, że członkowie Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia - autorzy tego projektu - od dawna postulują, by zabytki wrocławskiej komunikacji znalazły się w muzeum, które miałoby powstać w zlikwidowanej zajezdni Dąbie.

Tramwaje niszczeją, hale stoją puste

Teraz aktywiści napisali w tej sprawie do prezydenta Rafała Dutkiewicza.

- Niestety, pomimo upłynięcia ponad roku od szerokiego poparcia tego projektu przez wrocławian oraz przyznania pół miliona złotych na jego realizację przez Radę Miejską, tramwaje ciągle nie zostały zabezpieczone i dalej stoją pod gołym niebem za zajezdnią przy ul. Legnickiej. Warto podkreślić, że kolekcja wpisana jest do rejestru zabytków, a co za tym idzie prawem chroniona. I obowiązek dbania o nią przypada na właściciela, czyli Gminę Wrocław - pisze Marek Karabon, lider tego projektu.

Tymczasem hale tramwajowe zajezdni przy ul. Wróblewskiego od wielu miesięcy stoją puste. Jak tłumaczą miejscy aktywiści, te historyczne zabudowania jak mało które nadają się do garażowania i eksponowania zabytkowych wagonów, posiadają bowiem nie tylko gotową infrastrukturę, ale i wyjątkowy charakter.

- Apelujemy do władz miejskich Wrocławia, aby nie zaprzepaściły tej okazji i kolekcję zabytkowych pojazdów przeniosły właśnie do zajezdni Dąbie. W dyskusji publicznej pojawiają się różne pomysły na nową wizję dawnej zajezdni – sklep wielkopowierzchniowy, sala koncertowa czy centrum kultury studenckiej. Na szczęście hale Dąbia są duże i można pogodzić w nich wiele różnych funkcji. O ile jednak sklep dyskontowy można zlokalizować w dowolnym miejscu, to zajezdnia nadaje się idealnie do dalszego służenia tramwajom – tym razem zabytkowym - podkreśla Marek Karabon.

Członkowie Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia nie są jedynymi, którzy chcieliby muzeum komunikacji w zajezdni Dąbie. W internecie pojawiła się petycja w tej sprawie do Rafała Dutkiewicza.

- Dzięki stworzeniu takiego muzeum na mapie turystycznej Wrocławia pojawi się kolejny punkt wart odwiedzenia przez turystów. Istnienie takiej placówki mogłoby stworzyć platformę integracyjną różnych środowisk działających w zakresie zabezpieczenia zabytków techniki z miasta Wrocławia i jego okolic - takich jak Klub Sympatyków Kolei, Towarzystwo Miłośników Wrocławia czy Klub Sympatyków Transportu Miejskiego - wyjaśnia Tomasz Szymczyszyn, autor petycji.

Petycję poparło już prawie dwieście osób.

Dodajmy, że miasto w zajezdni Dąbie zamierza stworzyć centrum akademickie dla mieszkających w okolicy studentów.

- Idea wyjściowa jest taka, że ponieważ w rejonie zajezdni mamy duże skupisko domów studenckich, mieszka tam wiele młodych osób, a nie ma tam miejsca, które umożliwiłoby im spędzenie wolnego czasu, w sposób kulturalny czy rozrywkowy, to takie miejsce stworzymy - mówił nam na początku 2014 roku Jacek Barski, dyrektor departamentu architektury i rozwoju w magistracie.

W ratuszu nie wykluczają, że w części pomieszczeń zajezdni znajdzie się też ekspozycja zabytkowych wrocławskich tramwajów, czego domagają się miejscy aktywiści.