Chcieli ronda, będą mieli sygnalizację i kaplicę

Przedmiotem sporu jest skrzyżowanie ulic Płaskiej, Szczecińskiej i Żernickiej, zbudowane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, jednocześnie z autostradową obwodnicą Wrocławia. Jest ono nadmiernie obciążone ruchem, także tranzytowym, a widoczność jest tam mocno ograniczona. Kierowcom w godzinach szczytu trudno wyjechać z ulic podporządkowanych (Szczecińskiej i Płaskiej) w główną Żernicką. Udaje się to zazwyczaj wyłącznie dzięki życzliwości kierowców, poruszających się Żernicką. Na domiar złego ciężarówkom trudno zmieścić się na skrzyżowaniu.

Petycja na nic

Rada osiedla Żerniki skierowała petycję do prezydenta Wrocławia, apelując o budowę ronda w tym miejscu. Podpisały się pod nią już 622 osoby. Mimo to odpowiedź miasta na pismo z końca stycznia nie daje nadziei na spełnienie oczekiwań mieszkańców - magistrat chce zamontować i uruchomić tam sygnalizację świetlną. To, owszem, rozwiąże problemy z opuszczeniem ulic podporządkowanych, ale zwiększy korki. Radni i mieszkańcy obawiają się, że długi czas oczekiwania na zielone światło sprawi, iż część kierowców będzie próbowała zdążyć przejechać przez skrzyżowanie na tzw. "późnym pomarańczowym", ryzykując stłuczką. 

- Ronda są uważane za najbardziej bezpieczne skrzyżowania drogowe. Ich główną zaletą jest mniejsza liczba punktów kolizji oraz spowolnienie ruchu pojazdów dojeżdżających do skrzyżowania. Wjeżdżając na rondo, kierowcy mogą skoncentrować uwagę na jednym kierunku. Zaletą też jest dobra widoczność nadjeżdżających samochodów - przekonuje Michał Garstka, radny osiedla Żerniki.

Miasto w piśmie do rady osiedla przypomina, że w 2014 r. na kłopotliwym skrzyżowaniu wprowadzono zmianę organizacji, polegającą na wprowadzeniu znaków "STOP" na wlotach podporządkowanych. "W rezultacie ilość zdarzeń drogowych z 4 wypadków i 18 kolizji w 2013 r. spadła do jednego wypadku i 16 kolizji w roku 2017." - piszą urzędnicy.

Budowa ronda dziesięć razy droższa

- Aby poprawić bezpieczeństwo, planujemy budowę na skrzyżowaniu sygnalizacji świetlnej. Budowa ronda wymaga całkowitej przebudowy skrzyżowania wraz z przełożeniem sieci uzbrojenia podziemnego, które zgodnie z obowiązującymi przepisami nie mogą być zlokalizowane pod jezdnią. Szacowany koszt budowy ronda wynosi od 5 do 7 mln zł. Realizacja tego rozwiązania wymaga wykonania wielobranżowego projektu, którego sporządzenie, zaopiniowanie i zatwierdzenie zajmie około roku. Budowa sygnalizacji jest dziesięciokrotnie tańsza i nie wymaga tak długiego procesu projektowania, a osiągnięty efekt poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego jest zbliżony -  informuje Elżbieta Urbanek, dyrektorka Departamentu Infrastruktury i Transportu Urzędu Mista.

Miasto chce zamontować sygnalizację w układzie przejściowym (na przewieszkach) do końca II kwartału 2019 roku, natomiast w układzie docelowym - do końca tego roku. 

- Programy sygnalizacji zostaną tak sporządzone, aby każdy kierunek miał możliwość płynnego przejazdu przez skrzyżowanie. Po ich wprowadzeniu na bieżąco będzie prowadzony monitoring skrzyżowania i, w razie potrzeby, wprowadzana korekta programów - dodaje Urbanek. 

Kaplica na cześć AOW

Mieszkańcy są wściekli. Tym bardziej, że przy skrzyżowaniu powstaje właśnie kaplica na cześć obwodnicy Wrocławia, stawiana przez byłego prezydenta Rafała Dutkiewicza, która do złudzenia przypomina... rondo. Choć projektanci zapewniają, że nietypowy obiekt, zbudowany z barier energochłonnych, nie kolidowałby z budową prawdziwego ronda, ludzie nie dają temu wiary. 

ZOBACZ NASZ REPORTAŻ O ŻERNIKACH