Chore ludzkie narządy na kontrowersyjnej wystawie. Jej autorem jest Doktor Śmierć

Pierwszą publiczną wystawę dotyczącą anatomii człowieka zobaczyło już ponad 50 milionów ludzi na całym świecie. Oznacza to, że jest ona najczęściej odwiedzaną ekspozycją na świecie. Jej autorem jest kontrowersyjny wynalazca plastynacji - prof. Gunther von Hagens. Od 3 września tego roku, w Hali IASE (przy Hali Stulecia, ul. Wystawowa 1) będzie można oglądać jego nową ekspozycję - „Body Worlds – Vital”. Organizatorzy podkreślają, że wystawa „inspiruje do życia z zachowaniem witalności oraz pełni sił”.

Zdrowe i chore ludzkie narządy

Na ekspozycji znajdzie się ponad 150 prawdziwych eksponatów ludzkich ciał, które przedstawiają potencjał ludzkiego ciała w ruchu, jego anatomiczną formę oraz złożoność funkcji. – Zobaczymy jak dokładnie działa ludzkie ciało, gdy jest zdrowe i poznamy sposoby zwalczania zagrażających życiu chorób – zapowiadają organizatorzy.

Obok siebie umieszczone zostaną zdrowe i chore narządy. – Dzięki temu odwiedzający widzą, jak styl życia wpływa na organizm np. jak palenie wpływa na płuca a cukier, złe tłuszcze czy sól przyśpieszą procesy starzenia znacznie zwiększając ryzyko wielu przewlekłych chorób – wyjaśniają inicjatorzy wydarzenia.

Organizatorzy zapewniają, że wystawa będzie przygotowana zgodnie z zaleceniami Państwowej Inspekcji Sanitarnej. – Ekspozycja będzie prezentowana na dużej powierzchni a liczba gości będzie odpowiednio dostosowana – wyjaśniają.

Wystawę będzie można zwiedzać o 3 września o 15 grudnia tego roku. Bilety są dostępne tutaj. Kosztują od 30 do 125 zł (w tygodniu) oraz od 40 do 145 (w weekendy). Za bilet grupowy dla minimum dziesięciu osób zapłacimy od 25 do 40 zł od osoby. 

Przypomnijmy, że 6 lat temu we Wrocławiu prezentowana była ekspozycja „Body Worlds” z cyklu „The Cycle of life”. Zwiedzający mieli wtedy możliwość poznania zmian zachodzących w ludzkim ciele – od poczęcia, poprzez okres niemowlęcy, dzieciństwo, dojrzałość, aż po jesień życia.

Kontrowersyjna metoda

– Zwiedzający patrząc na inne ludzkie ciało odkrywają własne w zupełnie nowy sposób. Ekspozycja przedstawia ciało nie tylko jako podstawę naszej fizycznej egzystencji, ale także jako zwierciadło naszego własnego stylu życia. Cokolwiek robimy lub czego nie robimy, to co jemy, jak i czy ćwiczymy - wszystko ma na nas fizyczny wpływ, zarówno pozytywny, jak i negatywny” – mówi dr Angelina Whalley, która jest odpowiedzialna za treść, projekt oraz koncepcyjne planowanie wystawy.

Nie byłoby tej ekspozycji, gdyby nie proces plastynacji prof. Gunthera von Hagensa. To metoda konserwacji tkanki anatomicznej wynalezionej przez lekarza i anatoma w 1977 r. na Uniwersytecie w Heidelbergu. Jej dopracowanie zajęło mu wiele lat. Pierwotnie plastynacja miała służyć wyłącznie środowisku naukowemu oraz zaawansowanej edukacji. Kiedy prof. von Hagens po raz pierwszy zaprezentował swoje plastynaty publiczności w Narodowym Muzeum Nauki w Tokio, w 1995 roku, okazało się, że wzbudziła duże zainteresowanie i kontrowersje.

– Poprzez plastynację, ciało po śmierci człowieka może zostać przekształcone w niesamowity anatomiczny wzorzec, dając możliwość widzom zobaczenia ludzkiego ciała, jakiego nigdy przedtem nie widzieli – podkreślają organizatorzy. I zapewniają, że wszystkie eksponaty, które znajdują się na wystawie są prawdziwe, a ciała pochodzą od dawców, którzy za życia zgodzili się je przekazać na rzecz Instytutu Plastynacji w Heidelbergu.