Chytry naciągacz złapany w zasadzkę we Wrocławiu

Nad tą sprawą policjanci pracowali od kilkunastu dni. Funkcjonariusze podjęli działania po tym, jak na terenie Wrocławia odnotowano przypadki usiłowań lub dokonania oszustw na szkodę osób starszych. Sprawca dzwoniąc do wytypowanych osób, podszywał się pod funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji.

Twierdził, że rozpracowuje grupę oszustów. Dla bezpieczeństwa kazał wypłacić pieniądze z banku lub wziąć kredyt by pomóc policji w prowadzonej sprawie, a następnie pozostawić je we wskazanym miejscu.

– Podejrzewany mężczyzna wpadł w przygotowaną przez policjantów zasadzkę, gdy próbował odebrać pieniądze, które w umówionym miejscu pozostawiła kolejna oszukana starsza kobieta. Policjanci odzyskali też w całości pieniądze pozostawione przez pokrzywdzoną we wskazanej przez sprawcę skrzynce na prasę. Starsza kobieta wzięła chwilę wcześniej w banku kredyt na 25 tys. złotych, by przekazać je zgodnie z instrukcja fałszywego policjanta – wyjaśnia Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Na chwilę obecną funkcjonariusze wyjaśniają dalej wszystkie okoliczności związane z tym przestępczym procederem, bowiem podejrzewają, że zatrzymany ma na swoim koncie więcej tego typu czynów zarówno we Wrocławiu, jak i innych regionach kraju. Przypomnijmy, że za oszustwo grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

Mimo działań prowadzonych przez policję, skutkujących zatrzymaniami osób oszukujących w ten sposób osoby starsze, nadal pojawiają się kolejni oszuści. Dlatego w celu uniknięcia przestępstwa, tak ważna jest postawa i czujność samego potencjalnego pokrzywdzonego.

Policja radzi: bezwzględnie stosować zasadę ograniczonego zaufania, szczególnie w sytuacjach wymagających naszej pomocy finansowej, informować o każdej próbie oszustwa; konsultować się z najbliższymi w przypadku kontaktu osoby potrzebującej naszych pieniędzy; nie przekazywać osobom podającym się za funkcjonariuszy służb mundurowych żadnych środków pieniężnych i kosztowności; prosić o wylegitymowanie się osoby podającej się za funkcjonariusza – do czego ma obowiązek – ze stopnia, imienia i nazwiska, miejsca pełnienia służby czy też identyfikatora kadrowego.

– Podane dane radzimy zapisać, aby następnie potwierdzić, czy dana osoba to faktycznie funkcjonariusz. Pamiętajmy – policja nigdy telefonicznie nie informuje o prowadzonych przez siebie sprawach i nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie. Nigdy też nie prosi o zaangażowanie naszych pieniędzy do jakiejkolwiek akcji – podsumowuje Paweł Petrykowski.