Wiadomości

Co dalej z finansowaniem piłkarskiego Śląska?

2012-02-06, Autor: Mariusz Wiśniewski
W piątek rada nadzorcza piłkarskiego Śląska jednogłośnie zagłosowała za oddaniem miastu działki budowlanej obok Stadionu Miejskiego. Konflikt współwłaścicieli klubu został więc zażegnany. Ale co dalej z finansowaniem drużyny?

Reklama

Przed piątkowym spotkaniem rady nadzorczej Śląska relacje między Zygmuntem Solorzem i miastem nie przedstawiały się najlepiej. Wydawało się, że każdy scenariusz jest możliwy. Nawet taki, że przedstawiciele właściciela Polsatu, którzy w radzie stanowią większość, opowiedzą się przeciw oddaniu gruntu i tym samym konflikt z miastem nabierze na sile. To by oznaczało praktycznie koniec współpracy Zygmunta Solorza z prezydentem Rafałem Dutkiewiczem i być może koniec też marzeń na zadomowienie się na stałe Śląska w ligowej czołówce i zaistnienie w Europie. Na szczęście rada nadzorcza zagłosowała jednogłośnie za oddaniem gruntu gminie. Jeden problem został więc rozwiązany, ale drugi, równie istotny, pozostał. Co dalej z finansowaniem drużyny?

 

Kiedy Zygmunt Solorz angażował się w Śląsk, plan był prosty. Na działce obok nowego stadionu powstanie galeria, która miała być źródłem finansowania klubu. Do czasu wybudowania galerii, miasto i właściciel Polsatu zgodzili się po połowie pokrywać koszty utrzymania drużyny (po pięć milionów rocznie). Na budżet klubu składały się również dochody z praw telewizyjnych, reklama i sponsoring. Z czasem miasto miało się wycofywać z finansowania drużyny. Upadek budowy galerii sprawił jednak, że gmina nadal musi łożyć na klub. Taka sytuacja nie może trwać jednak wiecznie i pilnie potrzebny jest inny pomysł na Śląsk. Wydaje się jednak, że na razie takiego nie ma.

Na tę chwilę problem finansowania klubu może rozwiązać dziesięć milionów złotych, które miasto ma zwrócić Solorzowi za wykonane już prace na działce pod galerię. Z naszych informacji wynika, że z tej puli powinien być pokryty dług Śląska wobec gminy (około 4 mln zł podatku za dzierżawę ziemi pod galerię) oraz wobec piłkarzy (około 2 mln premii za wicemistrzostwo i awans do kolejnych rund w Lidze Europejskiej). Nie jest też wykluczone, że pozostała kwota także zasili budżet klubu z Oporowskiej. To powinno zapewnić spokojne funkcjonowanie klubu w 2012 roku. Ale co dalej?

 

Wydaje się, że wiele może zależeć od tego, jaki wynik osiągnie Śląsk na koniec sezonu. Marzeniem byłoby zdobycie mistrzostwa Polski i następnie awans do Ligi Mistrzów. To praktycznie na pewien czas by rozwiązało problem finansowania klubu. W sumie to nawet występ w fazie grupowej Ligi Europejskiej dałby pokaźne przychody i budżetowy spokój. Oba scenariusze zakładają sukces sportowy, który w sporcie, a w szczególności w piłce nożnej, trudno zaplanować. Przecież może się okazać, że Śląsk zakończy sezon na miejscu, które nie będzie dawało prawa gry w europejskich rozgrywkach. Co wtedy?

 

Bez większego budżetu nie będzie stać Śląska na utrzymanie składu. Wyprzedaż drużyny, to automatycznie mniejsze szanse na dobry wynik w lidze. A słabsza postawa w lidze, to mniejsze pieniądze. Koło się zamyka. Solorza natomiast sponsoring nie interesuje i poza tym, co musi wyłożyć na klub, nic więcej nie da.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (5):
  • ~rr. 2012-02-06
    11:36:11

    0 0

    "Kiedy Zygmunt Solorz angażował się w Śląsk, plan był prosty. Na działce obok nowego stadionu miała powstać gigantyczna galeria, która miała być źródłem finansowania klubu" - jak to jest prosty sposób finansowania klubu piłkarskiego, to ciekawe że jakoś nikt wcześniej z niego nie skorzystał (może dlatego, że klub piłkarski nie jest od prowadzenia tego typu działalności; a może dlatego, że inni jakoś lepiej liczą czy planują i wyszło im, że tego typu mariaż nie ma w realu szans powodzenia; a może dlatego, że dokładniej czytają umowy zawierane rekinami biznesu, to co jest w umowach zapisane a przede wszystkim, to czego nie ma w tych umowach zapisanego jednoznacznie a rzekomo zostało obiecane)

  • ~czytelnik 2012-02-06
    14:25:32

    0 0

    Solorz to cwany lis. Teraz dostanie 10 milionów z miasta, które dobrodusznie przekaże na Śląsk. A atem, jak Śląsk zdobędzie mistrzostwo, powie: zrobiłem swoje, klub jest na dobrej drodze, ja już dziękuje. A nwet jak Śląsk nie zdobędzie mistrzostwa też tak będzie mógłpowiedzieć, bo przeciez jest klub w ligowej czołówce. Ciekawe, co na to wszystko miasto.

  • ~ufok 2012-02-06
    15:39:05

    0 0

    rr - mam dla ciebie złą wiadomość. Coś podobnego będzie realizował Real Madryt. Kilka miesięcy temu dostali zgodę na przebudowę ulic wokół Santiago Bernabeu, tak aby powstało tam miejsce na wybudowanie ogromnego centum handlowo-rozrywkowego. Wszystko pod patronatem Realu. A więc może pomysł nie jest głupi skoro wielki klub też takie coś robi. I podobo Juventus też ma w planach, albo już nawet postawił galerię handlową. Tego nie jestem pewien, ale Real na bank.

  • ~rr 2012-02-06
    21:58:08

    0 0

    ~ ukof między Realem a Śląskiem jest jednak pewna różnica. akcjonariuszem Śląska jest Gmina Wroclaw, której (z małymi wyjątkami) nie wolno prowadzić działalności gospodarczej.Zakładam,że Real zainwestuje swoje pieniądze (a tych ma zapewne ogromniascie duzo), a Śląsk hm..pieniądze miały być z kredytu (który w ogóle aby miećszanse uzyskać musialoby podżyrowac Miasto), grunt na centrum handlowe należy do Miasta, a Śląsk nie miał nawet środkow na zapłatę opłaty za użytkowanie wieczyste tego gruntu. Miasto przyjęło do spółki prywatnego inwestora, od którego nie moze wyegzekowac żadnych obowiazków finansowych (jakoś te umowy naszego magistratu ostatnio szwankują). Czyli spółka której miasto jest współwłaścicielem nie tylko nie wybudowała centrum handlowego, ale za grunt nie płaciła, a środki na transfery i utrzymanie i tak łoży Miasto. Aby odzyskac władanie gruntem (z efektowną dziura) włodarze musieli jeździć do Warszawy do przedstawiciela Pana Solorza i ładnie prosić. Tyle na temat naszego lokalnego prostego i skutecznego wehikułu finansowego (chyba że chodziło o wehikuł do transeru środków publicznych z budżetu miasta). Wybacz, ale nie sądzę aby Real Madryt powtórzył ten schemat. Centrum handlowo-rozrywkowe dla Realu z pewnoscia nie bedzie podstawowym źródłem utrzymania klubu,tylko lokatą posiadanych nadwyżek finansowych

  • ~ufok 2012-02-06
    22:37:54

    0 0

    rr, zgadza się. Mnie tylko chdziło o podanie przykładu, który wskazuje, że budowa galerii, która miała dawać dodatkowe wsparcie finansowe klubowi, nie była złym pomysłem. Bo klub cały czas mówił, że to będzie dodatkowe żródło, a nie podstawowe. Mnie osobiście trochę szkoda tego pomysłu, bo mógłby wypalić. Potrzebna była jednak osoba, która wyłoży pieniądze na budowę. Taką osobą niewątpliwie był Solorz, ale jak słyszełm, nie chciał tego zrobić, bo dla niego to zamrożenie gotówki. Gdyby bardzo, albo chociaż trochę zalezało mu na Śląsku, sam pokryłby koszty budowy. Na pewno tyle pieniędzy ma, a nawet gdyby nie miał, on by dostał kredyt. Śląsk jako klub iał z tym problemy z oczywistych przycznyn.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.