Wiadomości

Co Rafał Dutkiewicz, ver. 2.0.1.1., naobiecywał rowerzystom

2011-09-22, Autor: Bartłomiej Knapik
30 milionów złotych na drogi rowerowe, połączenie istniejących tras, rowerostrady na Legnickiej, Borowskiej, Powstańców Śląskich, Jedności Narodowej, Trzebnickiej, Wróblewskiego, Krakowskiej i Traugutta. Wszystko to naobiecywał dziś Rafał Dutkiewicz rowerzystom. Szkoda tylko, że nie mówił to ten przardziwy, tylko jego sobowtór.

Reklama

Obietnice to najważniejszy element dzisiejszego happeningu Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej pod pomnikiem Chrobrego. Miłośnicy jednośladów, o których w wystąpieniach publicznych Rafał Dutkiewicz mówi wprost: „nie lubię ich” od lat są wobec niego bardzo krytyczni.
Tym razem postanowili wystąpić o to, żeby prezydent Wrocławia zapewnił fundusze na realizacje polityki rowerowej. Żeby do 2015 roku co 10 wrocławianin dojeżdżał do pracy rowerem potrzeba sporo inwestycji, a wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku znów nie będzie na to wystarczających funduszy.



Rowerzyści postanowili więc zrobić happening utrzymany w konwencji przedwyborczej i w imieniu prezydenta Dutkiewicza naobiecywać i przeprosić. Poniżej część z tego, co jego sobowtór mówił dziś rowerzystom:

„Kochani wyborcy, kochani rowerzyści,
Ja, Rafał Dutkiewicz, kajam się przed wami i proszę o rozgrzeszenie za skandalicznie mały budżet na rowery w bieżącym roku. Jest to niewybaczalny błąd, który nigdy więcej już się nie powtórzy. Chcemy nadrobić ogromne zaległości i naprawić to, co zepsuliśmy. Do tego są potrzebne pieniądze – duże pieniądze, choć w porównaniu z naszymi wydatkami na promocję, czy infrastrukturę dla zmotoryzowanych to niewielka suma. Co więcej, gdy inne potrzeby są jak studnia bez dna, każda złotówka zainwestowana w ruch rowerowy zwraca się trzykrotnie. Dlatego chcemy zacząć rzetelnie promować w zdrowy, ekologiczny i przyjazny dla miasta ruch rowerowy. To jest inwestycja w przyszłość i nie możemy sobie pozwolić na nieinwestowanie w ruch rowerowy.

Kochani Wrocławianie. Przyjechałem dziś do was, aby złożyć wam tak długo oczekiwane obietnice, co niniejszym czynię:
Po pierwsze:
1. Obiecuję zwiększenie budżetu na rowery do 30 mln w przyszłym roku. Jest to warunek konieczny, aby osiągnąć cele uchwalonej przez nas rok temu Polityki Rowerowej Wrocławia – która jasno mówi, że mamy tylko 3 lata żeby poziom ruchu rowerowego zwiększyć o ponad 300 proc. (z obecnych 3 proc. do minimum 10% w 2015 roku)! Jest to cel ambitny, ale w pełni realny do osiągnięcia!

2. Z nowego budżetu rowerowego wybudujemy tak potrzebne w naszym mieście połączenia istniejących tras rowerowych w jeden spójny, sprawny i bezpieczny system. Poprawimy też znacząco jakość tego, co już istnieje, tak aby ścieżki rowerowe nie były traktowane jak utrapienie i nie były więcej powodem do żartów.

3. Wzorując się na cycle superhighways z Londynu, stworzymy plan budowy magistral rowerowych przez miasto. W przyszłym roku zaprojektujemy rowerostrady co najmniej na ulicy Legnickiej, Borowskiej, Powstańców Śląskich, Jedności Narodowej, Trzebnickiej, Wróblewskiego, Krakowskiej i Traugutta.

4. Dzięki zwiększeniu budżetu możliwe będzie wreszcie zrealizowanie inwestycji, które mamy już dawno zaprojektowane, czasami wręcz wraz z pozwoleniem na budowę! Są to między innymi: ulice Grabiszyńska, Ślężna, Mickiewicza, Żmigrodzka, Piaskowa, Sobieskiego, Powstańców Śląskich, czy zjazd z kładki za ZOO.

5. Dla udrożnienia tras nadrzecznych wybudujemy kładki pod mostami: Zwierzynieckim, Szczytnickim (szacowany koszt 2,8 mln), Warszawskim po stronie wschodniej (szacowany koszt 4,8 mln) i Milenijnym.

6. Stworzymy 100 km nowych pasów i kontrapasów w całym mieście. Jest to całkowicie realne do osiągnięcia w jeden rok i jest to naprawdę niedrogie. 7. Zmienimy programy działania sygnalizacji tak, żeby rowerzyści i piesi nie musieli czekać w nieskończoność na światłach, albo przebiegać przez przejścia. Wreszcie wdrożymy w życie hasło o priorytecie dla zrównoważonej komunikacji, wreszcie skończymy z dyskryminacją pieszych i rowerzystów na światłach. Tak, jak ma to miejsce w Kopenhadze czy Amsterdamie, stworzymy na światłach zieloną falę dla rowerzystów!

8. Zintegrujemy rower z komunikacją miejską, koleją aglomeracyjną, gondolami na linach, promami i metrem. Przewóz rowerów w pojazdach MPK będzie wzorem Warszawy i Gdańska bezpłatny.”

Oprócz tego Rafał Dutkiewicz ver. 2.0.1.1. obiecał, że już w przyszłym roku strefy ruchu uspokojonego obejmą w przyszłym roku połowę dróg w mieście, że rowerzyści będą mogli jeździć po Rynku legalnie, w Urzędzie Miejskim Wrocławia wprowadzi system premiowania tych pracowników, którzy do pracy dojeżdżają na rowerze albo komunikacją miejską. Oprócz tego Wrocław zostanie miastem kolei linowych. W najbliższym czasie magistrat ma zbudować gondole na linach:
1. nad Odrą obok niedostępnego dla rowerów i pieszych mostu Rędzińskiego, wspólnie z GDDKiA,
2. nad terenami wodonośnymi, niedostępnymi dla mieszkańców, wspólnie z MPWiK
3. nad torami kolejowymi w miejscu zlikwidowanej kładki, wspólnie z PKP
4. nad Ostrowem Tumskim, gdzie jest pełno turystów i nie da się jeździć rowerem po koszmarnej kostce, wspólnie z Kurią.

Jak wam się podoba taka metoda walki?
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (13):
  • ~tu_i_teraz 2011-09-22
    16:34:01

    0 0

    Inteligentnie i do bólu prawdziwe. Świetny pomysł.

  • ~booo 2011-09-22
    17:02:06

    0 0

    No cóż... Tylko to pozostało... zamiast tego wszystkiego mamy przecież stadion za prawie miliard złotych. Dobry pomysł. Częściej powinno się takie happeningi organizować.

  • ~syska.pl 2011-09-22
    17:10:36

    0 0

    Rok temu Michał Syska ostrzegał, że Dutkiewicz znów oszuka rowerzystów...
    http://www.rowerowy.wroclaw.pl/index_aktualnosci.php5?dzial=8&kat=14&art=1049

  • ~ 2011-09-22
    17:11:55

    0 0

    co cie tak boli ten stadion? Jakby go nie było pierwszy byś marudził, że prezydent dupa bo Euro nie potrafił nam załatwić. PS czy agitacja wyborcza na forum tuwroclaw jest legalna i bezpłatna?

  • ~Amnesia 2011-09-22
    18:52:54

    0 0

    I znów Rynek jak rzep psiego ogona. Jestem rowerzystą jeżdżącym codziennie do pracy, pracuję koło Rynku i nigdy nie miałem problemów przejeżdżając (oczywiście kulturalnie i powoli) po Rynku. Zresztą jeśli nie kończę trasy w tamtych okolicach to wolę je ominąć czy to WZ z jednej czy nad Odrą z drugiej strony. Gdyby tam były ścieżki rowerowe to problemu Rynku by nie było. A tak, każdy idzie w zaparte i nic z tego nie będzie.

  • ~kwaskowy zapach 2011-09-22
    22:03:06

    0 0

    Dobra robota, chłopaki! Trafiliście w sedno (najlepszy ten fragment o kolejkach linowych i metrze:-)))

  • ~kret 2011-09-22
    22:10:23

    0 0

    Jako rowerzysta z krwi i kości - Wielkie Brawa... niestety nie mogłem być z uwagi na godziny mej pracy. Ale przynajmniej fajnie że TUWROCŁAW oznajmił o tej akcji. Prośba tak na drugi raz o 16-17.00;-))) Pozdrawiam i trzymam kciuki;-)))

  • ~ 2011-09-22
    22:29:46

    0 0

    dutkiewicz to pozorant i slizgacz-realizuje tylko swoje pomysły i reszte ma w d.......

  • ~ 2011-09-22
    22:31:57

    0 0

    A ja sobie jeździłem po Rędzinie, myśląc, że ciekawie spędzam czas :( Takie rzeczy mnie ominęły.

  • ~ 2011-09-23
    07:26:01

    0 0

    temu człowiekowi wierzyc nie można, biedni ci wszyscy młodzi ludzie z jego ekipy których tak zmanipulował, szkoda ludzi którym co jakiś czas cos obiecuje żeby miec na chwilkę spokój.......

  • ~ 2011-09-23
    09:16:45

    0 0

    Najlepsze było jak z okazji dnia bez samochodu wywaliło podstację na Legnickiej i przez 30 minut tramwaje nie jeździły. Promocja zbiorkomu we Wrocławiu plus.

  • ~ 2011-09-23
    10:04:27

    0 0

    Prawdę powiedziawszy wydaje się to bardziej przejawem desperacji, niż walki. W przyszłym roku budżet rowerowy będzie wynosił nie potrzebne 20 mln, lecz dziesiątą część tej sumy. Uchwalona w zeszłym roku polityka rowerowa była fikcją, która przed samymi wyborami miała zamknąć usta rowerzystom - jednej z najbardziej krytycznych względem prezydenta grup społecznych. W tym sensie właściwy cel polityki rowerowej został osiągnięty.

  • ~ 2011-09-23
    10:13:33

    0 0

    i jeszcze jedna uwaga odnośnie desperacji rowerzystów. Od lat obserwuję ich zmagania z magistratem. Problem polega na tym, że Wrocław nie jest gotowy na nowoczesną politykę transportową. Mieszkańcy miasta w lwiej części chcą jeździć samochodami. Rowery są traktowane jako rekreacyjna nisza dla pasjonatów. Ich codzienni użytkownicy to w opinii społecznej niegroźni wariaci, którzy dodają kolorytu miastu, ale nie są poważną alternatywą transportową. Komunikacja zbiorowa zaś to rozwiązanie dla osób mniej zamożnych, których na szczęście jest coraz mniej. Taka jest świadomość większości wrocławian oraz osób decyzyjnych w urzędzie i radzie miejskiej. I dlatego jest jak jest i pewnie przez najbliższe lata to się nie zmieni.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.