Cristian Diaz znowu kontuzjowany

Cristian Diaz na pewno będzie kiepsko wspominał piątkowy sparing Śląska Wrocław z czeskim FK Hradec Kralove. Argentyńczyk był bardzo głodny gry, był aktywny i starał się udowodnić trenerowi
Orestowi Lenczykowir, że po jego wcześniejszej kontuzji nie ma już śladu. Ale pech znów mu o sobie przypomniał. W 61. Diaz zszedł z boiska, wyraźnie kulejąc. Pomeczowe badania wykazały, że naderwał mięsień dwugłowy uda.

- Naderwanie nie jest zbyt duże, dodatkowo wystąpił niewielki krwiak. W przyszły poniedziałek powtórzymy badania, by zobaczyć, jak przebiega proces leczenia i podjąć decyzję w sprawie dalszej terapii - tłumaczy Wojciech Sznajder, klubowy lekarz Śląska.

Przez kontuzję
Cristian Diaz nie pojedzie we wtorek z zespołem na zgrupowanie do Grodziska Wielkopolskiego. Śląsk będzie tam szlifował formę przed piątkowym meczem z Lechem Poznań. Argentyńczyk, zamiast trenować, będzie znów stałym gościem gabinetów lekarskich.

To już druga kontuzja latynoskiego snajpera Śląska. W październiku Diaz ucierpiał w trakcie meczu z Legią Warszawa. Ostro staranował go wówczas bramkarz Legii, Konstantyn Machnowskyj. Diaz złamał kość w nodze i leczył się aż do stycznia. Trener Orest Lenczyk chuchał na niego i dmuchał tłumacząc, że Diaz - mimo sporych chęci - nie jest jeszcze gotowy do gry w Ekstraklasie. Argentyńczyk wiosną zaliczył na murawie tylko dziesięć minut w dwóch meczach. I nie wiadomo, kiedy wyjdzie na boisko po raz kolejny. Na szczęście zanosi się, że przerwa w grze Diaza tym razem nie potrwa długo.