Sport

Czas rozstrzygnięć. WKK Wrocław jedzie na finały Mistrzostw Polski U20

2020-02-29, Autor: ah

Decydujący czas w roku dla juniorów starszych. Turniej finałowy mistrzostw Polski w Katowicach kończy przygodę z rozgrywkami młodzieżowymi dla zawodników z roczników 2000 i 2001. Juniorzy WKK jadą do Katowic powalczyć o najwyższy stopień podium w rozgrywkach.

Reklama

Zespół WKK Wrocław można spokojnie określić mianem ekipy nieprzewidywalnej, która - jeśli wejdzie na właściwe obroty - jest bardzo trudna do zatrzymania. Rocznik 2000 przed dwoma laty podczas finałów U18 zajął szóste miejsce, z kolei 2001 w tych samych rozgrywkach rok temu - piąte. - Przed sezonem powiedziałem chłopakom, że naszym największym przeciwnikiem będziemy my sami – przyznaje trener wrocławian, Sebastian Potoczny.

– Jeżeli uda nam się pogodzić ego zawodników i stworzymy zespół, w którym będzie radość z gry ze sobą to będziemy cieszyć się ze zwycięstw. Jeżeli zawodnicy stwierdzą, że każdy z nich zrobi to sam... to możemy szybko zakończyć turniej – dodaje.

W turnieju finałowym zespół WKK znajduje się nieprzerwanie od sezonu 2014/2015. Ostatni raz medal w kategorii U20 klub wywalczył w 2018 roku w Radomiu, wówczas musieli przełknąć gorycz porażki, przegrywając w finale z zespołem z Gdyni 61:79. To był koniec pięknej historii rocznika 1998 z koszykówką młodzieżową.

Rok później w Krakowie juniorzy starsi uplasowali się na ostatnim, ósmym miejscu. Z tamtych rozgrywek w pamięci z pewnością zostały półfinały. Wrocławianie trafili do wyrównanej grupy z Ursynowem Warszawa, Hensfortem Przemyśl i Politechniką Gdańską. Źle weszli w ten turniej, dlatego do końca musieli walczyć o awans. Niezwykle ważny był mecz z ekipą z Podkarpacia, który wygrali po dogrywce 87:84. Bezpośrednie spotkanie o awans stoczyli z ekipą z Gdańska. W turnieju finałowym w fazie grupowej przegrali wysoko ze Śląskiem Wrocław 62:89, a ich szanse na awans do czwórki przekreślił przegrany po dwóch dogrywkach mecz z ówczesną Rosa Radom 80:82. Dalej nie udało się pokonać także ekipy z Pruszkowa czy w meczu o 7 miejsce, grającego w większości rocznikiem młodszym, Trefla Sopot.

W tym roku do finałów mistrzostw Polski juniorów starszych można było dotrzeć dwutorowo. Najpierw – poprzez młodzieżowy Puchar Polski. Awans do finałów tegoż turnieju, gwarantował miejsce wśród ośmiu najlepszych drużyn w kraju, walczących o mistrzostwo. WKK tę szansę straciło, dlatego udało się do Radomia na turniej półfinałowy. Tam oprócz starcia z gospodarzami zmierzyło się z Cracovią 1906 Szkołą Gortata Kraków oraz Enea/Novum Astorią Bydgoszcz.

- Celem turnieju półfinałowego był awans do finałów mistrzostw Polski, co udało nam się zrealizować w stu procentach. Wywalczyliśmy go z trudnego półfinału, wygrywając trzy mecze. Naszą największą bolączką jest utrzymanie koncentracji przez całe spotkanie. W pierwszym meczu z gospodarzami w czwartej kwarcie wypracowaliśmy sobie przewagę jedenastu punktów, po czym w ciągu dwóch minut pozwoliliśmy im na powrót. Podobna sytuacja miała miejsce w meczu z Astorią Bydgoszcz. Po koncertowej grze w pierwszej połowie i prowadzeniu różnicą 27 punktów, wyszliśmy na trzecią kwartę i po pięciu minutach prowadziliśmy... dziesięcioma punktami. Jeżeli uda nam się zniwelować przestoje w grze to turniej finałowy mistrzostw Polski może być dla nas bardzo interesujący – mówi trener Potoczny.

Mimo że w Radomiu po dwóch dniach wrocławianie mieli bilans 2-0, wciąż nie wiedzieli, czy znajdą się w turnieju finałowym. Mimo większych i mniejszych problemów, ta sztuka się udała.

Nadchodzi czas rozstrzygnięć. W dniach 04-08.03 w Katowicach osiem najlepszych zespołów w Polsce będzie walczyć o tytuł najlepszej drużyny w kraju w kategorii U20. WKK Wrocław trafił do wymagającej grupy ze Śląskiem Wrocław, Treflem Sopot oraz Startem Lublin. Na przywitanie z turniejem, podobnie jak przed rokiem, derby Wrocławia!

- W finałach każdy mecz jest ważny, tu już nie ma słabych zespołów. Każdy walczy do końca bez względu na to, czy gra o mistrzostwo czy o 7 miejsce. Niewątpliwie zwycięstwo w pierwszym spotkaniu i dobre otwarcie turnieju może pomóc nam w nabraniu pewności siebie oraz zbliżyć do awansu do pierwszej czwórki. Terminarz mamy podobny do zeszłorocznych finałów i ewentualna porażka w meczu otwarcia bardzo mocno skomplikuje nam sytuację w grupie – podkreśla trener Sebastian Potoczny.

Znaczna część graczy uczestniczyła w zeszłorocznych finałach. Tacy zawodnicy jak Michał Kroczak, Michał Sitnik, Tomasz Madejski zdobywali w tym roku doświadczenia na parkietach pierwszoligowych i trener Potoczny ma nadzieję, że to zaprocentuje. Aleksander Griszczuk jest jednym z najlepszych zawodników drugoligowego zespołu SMS. Nowymi twarzami będą Patryk Pułkotycki, Maksymilian Wilczek, którzy dołączyli do zespołu WKK przed tegorocznymi rozgrywkami. Trener wrocławskiego zespołu bardzo mocno wierzy, że jego zespół pokaże dobrą koszykówkę.

 

TERMINARZ MECZÓW WKK W FAZIE GRUPOWEJ:

ŚRODA (04.03)

12:00 EXACT SYSTEMS ŚLĄSK WROCŁAW – WKK WROCŁAW

CZWARTEK (05.03)

17:30 WKK WROCŁAW – TREFL SOPOT

PIĄTEK (06.03)

12:30 WKK WROCŁAW – MKS START LUBLIN

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kto powinien zostać nowym marszałkiem Dolnego Śląska?






Oddanych głosów: 1199