Czeska misja trwa nadal. Vitezslav Lavicka na dłużej w Śląsku

Vitezslav Lavicka objął zespół w przerwie zimowej sezonu 2018/19. Śląsk wtedy chybotał się nad strefą spadkową, a sytuacja stawała się coraz bardziej fatalna. Choć nie było łatwo, w pewnym momencie nawet wydawało się, że WKS to obok Zagłębia Sosnowiec kandydat nr 1 do spadku, drużyna utrzymała się.

Trener Lavicka latem dostał pełną swobodę i czas, aby ułożyć drużynę po swojemu. Efekty przeszły oczekiwania. Po rundzie zasadniczej trwającego sezonu, Śląsk po raz pierwszy od czterech sezonów awansował do grupy mistrzowskiej i to z 3. Miejsca, więc istnieje realna szansa na ligowe podium. Mówiąc wprost, czeski szkoleniowiec przemienił ligowego słabeusza, bo takim zespołem w zeszłym sezonie był Śląsk, w drużynę czołówki. Dzięki temu już dwa razy w tym sezonie odbierał statuetkę Trenera Miesiąca w PKO Ekstraklasie – w sierpniu oraz listopadzie. Na chwilę obecną, 57-latek poprowadził WKS w 48 meczach. Wrocławianie wygrali 21 z nich, 12 zremisowali, a 15 przegrali, zdobywając 64 gole, a tracąc 50.

Dobra praca wykonywana przez trenera Lavickę, przyniosła nagrodę w postaci przedłużenia umowy do końca czerwca 2022 roku. Kibice Śląska mogą być zatem spokojni, że Czech nigdzie się nie wybiera.