Na sygnale

Człowiek zmarł na korytarzu jednego z wrocławskich szpitali. Nie zdążył na wizytę u lekarza

2016-01-26, Autor: jg
Nie żyje mężczyzna, który stracił przytomność na korytarzu Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ulicy Borowskiej we Wrocławiu. Człowiek chciał skorzystać z usług tamtejszej przychodni. Niestety na wizytę u lekarza nie zdążył.

Reklama

Wszystko działo się po godzinie 7 rano w poniedziałek w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym przy ulicy Borowskiej. To tam 82-letni mężczyzna przyszedł do przychodni.

 

Niestety po wejściu do obiektu, w holu stracił przytomność. Mimo pomocy lekarskiej, udzielanej mu na korytarzu i prowadzonej przez około 40 minut akcji reanimacyjnej, człowiek zmarł.

 

 

Wiadomo, że starszy mężczyzna zasłabł, gdy zmierzał na wizytę do tutejszej przychodni. Nie zdążył jednak zostać przyjęty. Na razie nie są znane dokładne przyczyny zasłabnięcia i zgonu.

 

Pomoże je wyjaśnić zaplanowana już we wrocławskim Zakładzie Medycyny Sądowej sekcja zwłok. Sprawą zajmuje się wrocławska policja oraz prokuratura.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~aga 2016-01-25
    17:25:05

    0 0

    Już wielokrotnie pisano o tym szpitalu że to ,,umieralnia''.... i coś w tym jest , biorąc pod uwagę podejście do pacjentów a raczej brak odpowiedniego do nich podejścia! To tutaj w szpitalu akademickim studenci medycyny powinni uczyć się empatii i właściwego traktowania ludzi potrzebująych pomocy medycznej. Jak jednak mogą takich nawyków nabrać skoro pozytywnych przykładów tutaj jak na lekarstwo !

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.