Wiadomości

Czy potrzeba u nas ruchu jednoczącego organizacje niezależne od partii i urzędu?

2011-04-19, Autor: Bartłomiej Knapik
Zaczynali od debat i alternatywnej wizji rozwoju miasta – dziś są fenomenem na na polskiej scenie politycznej. W kontrze do urzędu miasta i partii politycznych stowarzyszenie My Poznaniacy zdobyło ponad 9 proc. głosów w niedawnych wyborach do Rady Miejskiej Poznania. Czy receptą na narzekania, które pojawiały się także u nas w komentarzach „nie mamy na kogo głosować” jest powtórzenie tego scenariusza u nas? Czy potrzebujemy My Wrocławian?

Reklama

Po zimowej przerwie do infopunktu przy ul. Łokietka 5 wraca cykl debat Habeas Lounge – dziś o 18 spotkanie z jednym z liderów stowarzyszenia My Poznaniacy - Lechem Merglerem, związanego z Wrocławiem w latach 70. i 80.

My Poznaniacy to fenomen na Polskiej scenie politycznej. To oddolny ruch – a nie inicjatywa władz samorządowych, czy odprysk po partii. Zaczynali jako grupy różnych zapaleńców, którzy proponowali alternatywne rozwiązania problemów w mieście. Kiedy mieli problemy z przebiciem się z nimi zjednoczyli siły i wystartowali z dobrym skutkiem w wyborach.
W Polsce taki scenariusz to coś nowego, ale podobną drogę przez 30 lat przeszli niemieccy Zieloni, którzy przecież weszli do rządu. Czy u nas taki scenariusz może się powtórzyć?
- Dziś nikt nie odpowie na pytanie, czy to się powtórzy. Jednak są ludzie w organizacjach takich jak Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia, Wrocławskiej Inicjatywie Rowerowej, tacy, którzy dyskutują na serwisie dolnoslazacy.pl czy choćby coraz aktywniejsi miłośnicy komunikacji zbiorowej, którzy mają własne pomysły na problemy miasta. I jeśli scenariusz z Poznania miałby się powtarzać we Wrocławiu to wyobrażam sobie, że na bazie tych środowisk – mówi Łukasz Medeksza organizator debat Habeas Lounge.



TUMW przygotował koncepcję przebudowy terenów wokół dworca świebodzkiego, odświeżenia Nowego Targu, zrobienia deptaku na ul. Bogusławskiego, wreszcie zgłosił do  tytułu honorowego obywatela prof. Reinhardta Seltena.
Wrocławska Inicjatywa Rowerowa to grupa, która swoją walką o poprawę życia właścicieli jednośladów nie jeden raz zdenerwowała prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza, przyznając mu choćby złoty krawężnik (za to, że ścieżki rowerowe mają ich za dużo), blokowała także Rynek żeby wskazać na „uzależnienie polityków z Ratusza od samochodów”. a całkiem niedawno zorganizowała Fruwający Gabinet Doktora Bike’a, czyli punkt darmowych napraw i porad cyklicznych. Obie organizacje są zupełnie inne – TUMW organizuje debaty razem z radą miasta, czy Stowarzyszeniem Architektów Polskich, członkowie WIR współpracowali z posłami przy zmianie przepisów jazdy rowerami, ale o organizacji cyklistów sam prezydent miasta i jego urzędnicy wypowiadają się tylko negatywnie, choć oddali jeden z pasów ruchu na Kazimierza Wielkiego właśnie rowerom .

Bez oceniania, czy środowiska alternatywne wobec partii i wrocławskiego magistratu będą chciały współpracować i iść poznańską drogą, zadamy raczej pytanie – czy My Wrocławanie są nam potrzebni?
W stolicy Dolnego Śląska zdecydowanie najmocniejszą pozycje polityczną ma Rafał Dutkiewicz i jego zaplecze. Prezydent miasta z dużą przewagą wygrał już drugie kolejne wybory, tym razem zdobywając także radę miasta. Wszystkie partie polityczne pokazały przy okazji, że nie są w stanie z nim konkurować, bo nie proponują innych rozwiązań dla wrocławskich problemów – a zbyt często przenoszą na nasz grunt warszawskie spory.

Tylko czy oznacza to od razu, że formacje pozostające poza polityką, nie startujące w wyborach – i walczące (lub współpracujące) z urzędnikami i radnymi dla osiągnięcia swoich celów powinny szukać porozumienia i startować w kolejnych wyborach do rady miasta? Co o tym myślicie?
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~ 2011-04-19
    08:30:03

    0 0

    Ciekawy artykuł, ciekawy...

  • ~ 2011-04-19
    22:08:03

    0 0

    Inicjatywa ciekawa ale brakuje lokalnych społeczności we Wrocławiu a już głowa w tym magistratu by nie powstały.

  • ~ 2011-04-23
    19:45:51

    0 0

    Prezydent "bardzo nie lubi" ludzi ze sprzecznymi do jego poglądami.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.