Wiadomości

Czy radny Kłosowski zagłosuje przeciwko Dutkiewiczowi? Posłucha partii czy pracodawcy?

2017-04-23, Autor: Marcin Torz

Wiele wskazuje na to, że prezydent Rafał Dutkiewicz nie uzyska absolutorium na najbliższej sesji. Aby je dostać, potrzeba 19 głosów na 37 radnych. Klub Rafała Dutkiewicza ma ich 18. Wiadomo, że na „nie” będzie cały PiS, PO oraz niezrzeszona radna Katarzyna Obara. I najpewniej też SLD-owski radny Dominik Kłosowski.

Reklama

Jeśli Rafał Dutkiewicz nie otrzyma absolutorium, będzie to dla niego sporych rozmiarów porażka. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się bowiem, aby prezydent takie głosowanie przegrał. Niepomyślne dla niego głosowanie w tym momencie to cios w wizerunek. To o tyle istotne, że pójdzie do wyborców z Wrocławia sygnał, że Dutkiewicz wcale nie jest taki idealny. Że nie jest niezwyciężony, a słaby wynik w poprzednich wyborach nie był przypadkiem. A przecież już w przyszłym roku zaplanowane są kolejne. I choć Rafał Dutkiewicz w nich nie wystartuje, to jego poparcie – przynajmniej teraz – jest pożądane dla części kandydatów, którzy wierzą, że może zapewnić im zwycięstwo.

Dlatego też cały polityczny Wrocław spogląda na Dominika Kłosowskiego. To radny SLD, sekretarz tej partii we Wrocławiu, zatrudniony na dyrektorskim stanowisku w urzędzie marszałkowskim. Czyli spore – bo ok. 10 tys. miesięcznie - pieniądze dostaje od najbliższych sojuszników prezydenta Dutkiewicza.

- Jako wrocławianin i człowiek lewicy nie wyobrażam sobie poparcia Rafała Dutkiewicza. To nie jest prezydent biednych ludzi, tylko bogatych. To nie jest prezydent SLD – mówi nam Wincenty Elsner, wiceprzewodniczący SLD.

Podobnego zdania są też członkowie zarządu wrocławskiego Sojuszu. W przyszłym tygodniu, jeszcze przed sesją, ma dojść do głosowania na temat tego, jak ma zachować się Kłosowski. W zarządzie partii jest 7 osób, w tym właśnie pan radny. - Na pewno będziemy o wszystkim rozmawiać – mówi nam tylko polityk zapytany o spotkanie.

Bardziej rozmowni, choć proszą o anonimowość, są inni członkowi władz wrocławskich. W zasadzie ci, z którymi rozmawialiśmy mówią, że nie zgadzają się na poparcie Dutkiewicza, albo – przynajmniej – muszą się nad tym wszystkim bardzo zastanowić. - Dutkiewicz wiele obiecywał dla zwykłych ludzi, ale tego nie zrealizował. Co prawda urzędnicy obiecali Dominikowi wybudowanie basenu, o który zabiegał, ale zdaje się to tylko słowne zapewnienia. Mnie to nie przekonuje. Po stronie faktów jest brak nowych mieszkań komunalnych i innych inwestycji prospołecznych jak remonty kamienic. A także to, że w naszym mieście są organizowane wielkie imprezy, skandalicznie drogie Narodowe Forum Muzyki i tak dalej… Nie zgadzam się, aby SLD popierało takie zarządzanie Wrocławiem – słyszymy od jednego członków zarządu. Czy radny Kłosowski, jeśli zarząd partii tak zdecyduje, zagłosuje przeciwko Rafałowi Dutkiewiczowi? - Będziemy o tym rozmawiać – powtarza jak w mantrę polityk.

Wincenty Elsner na pytanie, czy w sytuacji, jeśli Kłosowski zachowa się inaczej niż zdecyduje SLD, zostanie z niego wyrzucony, uspokaja: - Dominik nieprzypadkowo jest w zarządzie wrocławskiego Sojuszu. To człowiek lewicy. Ma lewicowe poglądy. Nie chce mi się wierzyć, żeby poparł kogoś, kto z lewicą nie ma nic wspólnego – mówi nam wiceszef krajowych struktur partii.

Oceń publikację: + 1 + 9 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.