Sport

Dla kibiców mecz przyjaźni, dla piłkarzy walka o dużą stawkę. Śląsk przed potyczką z Wisłą Kraków

2015-04-28, Autor: ŁM
Jeśli szczęście okaże się łaskawe dla piłkarzy Śląska Wrocław, wtedy zajmą oni trzecie miejsce na koniec rundy zasadniczej w Ekstraklasie. Wrocławianie będą musieli jednak szczęściu dać sporo od siebie i pokonać na własnym stadionie Wisłę Kraków. A to oznacza, że na zespół trenera Tadeusza Pawłowskiego czeka trudne zadanie.

Reklama

Ostatnia kolejka rundy zasadniczej w Ekstraklasie zapowiada się nader ciekawie, bo różnice punktowe między wieloma zespołami nie są duże. Pewne w zasadzie jest tylko to, ze Zawisza Bydgoszcz nie wyjdzie poza strefę spadkową, bo do bezpiecznego miejsca brakuje mu czterech pkt. Ale kto zagra w pierwszej ósemce? Tutaj zapowiada się szalenie ciekawa walka między Pogonią Szczecin, Lechią Gdańsk, Górnikiem Zabrze i Podbeskidziem Bielsko-Biała.Dla piłkarzy Śląska Wrocław ta ostatnia kolejka też może być drogą albo do radości, albo w ligową szarzyznę. Bo teoretycznie mogą zakończyć tę część sezonu na siódmym miejscu. Stanie się tak, jeśli przegrają z Wisłą Kraków, a komplet punktów wywalczy i szczecińska Pogoń, i Lechia Gdańsk. Wtedy obie drużyny przeskoczą Śląsk w tabeli. Ale z drugiej strony… Jeśli spełni się scenariusz, w którym wrocławianie wygrają swój mecz, a Jagiellonia Białystok przegra z chorzowskim Ruchem, wtedy Śląsk skończy ten etap rozgrywek jako zespół numer trzy.

Jak widać, dla Śląska mecz z Wisłą Kraków ma ogromne znaczenie. Przede wszystkim z powodów, które wskazaliśmy wyżej, ale też dlatego, że “Biała Gwiazda” ma obecnie tyle samo punktów, co wrocławianie i zajmuje czwarte miejsce w tabeli. A to pozycja, której zdobycie gwarantuje rozegranie większej liczby meczów na własnym stadionie w fazie finałowej. Dla klubowej kasy Śląska, w której się nie przelewa, dodatkowy mecz we własnych czterech ścianach oznaczałby także dodatkowy zarobek. Skromny, bo skromny, ale zawsze to coś.

- o będzie bardzo ważny mecz dla naszego zespołu, bo przy dobrym układzie, po zwycięstwie możemy zająć nawet 3. miejsce w tabeli. Chcemy być przynajmniej w pierwszej czwórce, bo to zagwarantuje nam korzystny układ gier na tę ostatnią fazę sezonu. Chcemy wygrać spotkanie z Wisłą dla naszego miasta i dla jego mieszkańców - podkreśla trener Śląska Tadeusz Pawłowski.

Tyle, że Wisła gra o identyczną stawkę, a krakowianie od początku marca br., gdy po zwolnieniu Franciszka Smudy trenerem zespołu został Kazmierz Moskal, prezentują się całkiem nieźle. I we Wrocławiu na pewno tanio skóry nie sprzedadzą. Warto bowiem pamiętać, że Wisła w wygranym 2:0 meczu z Koroną Kielce dała sygnał, że jej forma może być coraz lepsza. A tego samego nie można powiedzieć o wrocławskim Śląsku, który wiosną gra w bardzo dużą kratkę. Po tym, gdy wrocławianie pewnie pokonali u siebie Lechię Gdańsk można było przypuszczać, że odkują się na dobre. Ale kolejną porażkę zanotowali szybko, bo już w następnym meczu. W Poznaniu Śląsk nie zagrał źle, ale tylko do przerwy był w stanie dotrzymać kroku Lechowi, a w drugiej połowie musiał uznać wyższość rywala. Trener Tadeusz Pawłowski deklaruje, że znalazł słabe punkty swojej drużyny, które wykorzystał “Kolejorz”. I zapewnia, że w meczu z Wisłą zostaną załatane.
- Musimy zagrać trochę inaczej niż w Poznaniu. W pierwszej połowie byliśmy przez pewien okres meczu zespołem lepszym. Dzisiaj wspominałem chłopcom, że przy pressingu, który prezentowaliśmy ważny jest również odpoczynek, żeby potrafili utrzymać się przy piłce i tak sterować tempem gry, by w ten sposób odpocząć. Tego zabrakło w meczu z Lechem, było zbyt nerwowo w tyłach i w środku pola, gdzie traciliśmy posiadanie piłki.

Słowa szkoleniowca Śląska mogą być zapowiedzią roszad w składzie na mecz z “Białą Gwiazdą”. I niewykluczone, że od pierwszej minuty zagra kontuzjowany ostatnio Tom Hateley, zastępując Krzysztofa Danielewicza. Możliwe też, iż na lewej obronie zamiast Krzysztofa Ostrowskiego pojawi się Dudu, który do niedawna leczył uraz. Z kolei asem w talii trenera Śląska może być, jak nazwaliśmy to roboczo, miks słowacki, czyli posłanie w bój na lewym skrzydle Petera Grajciara w miejsce przeciętnego ostatnio Roberta Picha. O tym, że trener Śląska może spróbować zaskoczyć w ten sposób krakowian, napisał "Przegląd Sportowy".

30. kolejka T-Mobile Ekstraklasy, Śląsk Wrocław - Wisła Kraków, środa (29 kwietnia), Stadion Miejski przy Alei Śląskiej we Wrocławiu, godz. 20:30.
Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1157