Wiadomości

Dlaczego sąd nie zgodził się na areszt dla Piniora?

Poznański sąd odrzucił wczoraj wniosek prokuratury o zastosowanie aresztu tymczasowego wobec byłego senatora Józefa Piniora i dwóch innych podejrzanych zatrzymanych w ramach akcji CBA. O powody takiej decyzji zapytaliśmy w Sądzie Okręgowy, który w czwartek rozpoznawał sprawę.

Reklama

Rzecznik prasowy sądu przyznaje, że dowody zgromadzone przez prokuraturę mogą świadczyć o tym, że Józef Pinior mógł brać udział w procederze korupcyjnym, jednak nie są to dowody tak mocne, by istniała konieczność zamknięcia byłego senatora w areszcie. - Zebrany materiał dowodowy dowodzi w pewnym stopniu, że zarzucane mu czyny mogły zostać popełnione, ale w ocenie sądu nie zachodzi duże prawdopodobieństwo ku temu, a tylko w takim przypadku można zastosować areszt tymczasowy – mówi w rozmowie z portalem tuWroclaw.com sędzia Aleksander Brzozowski, rzecznik prasowy ds. karnych poznańskiego sądu.

Zdaniem sądu nie ma też obawy matactwa, bo większość materiału w sprawie została zebrana i zabezpieczona przez prokuraturę. Sąd też uznał, że żadne wydarzenia, które miały miejsce do tej pory nie wskazują na to, że oskarżeni, będąc na wolności, mogliby mieć wpływ na przebieg śledztwa.

Zdaniem sądu nie ma też obawy, że oskarżeni będą chcieli zniknąć w obawie przed surową karą. - Są to w prawdziwie przestępstwa zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności, jednak sąd bierze pod uwagę nie karę maksymalną, a taką, jaka mogłaby zostać realnie wymierzona. Z uwagi na osobowość i dotychczasowy tryb życia oskarżonych sąd nie przewiduje, żeby ta kara była aż tak surowa - ocenił sędzia Brzozowski.

Rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu wyjaśnił także, dlaczego wczorajsza rozprawa trwała aż 9 godzin. - Sąd rozpatrywał wniosek o areszt dla trzech podejrzanych. To były w zasadzie trzy odrębne postępowania, podczas których oskarżeni składali wyjaśnienia i zapoznawali się z materiałem dowodowym. Później sąd musiał przygotować i przedstawić swoje postanowienie na piśmie – wyjaśnił sędzia. Oprócz wniosku o areszt dla byłego senatora, sąd odrzucił również wnioski o aresztowanie jego asystenta Jarosława W. i biznesmena Krystiana S. Tylko tej trójki podejrzanych dotyczył wniosek.

Z argumentacją sądu nie zgadza się poznańska prokuratura i zapowiada, że w ciągu najbliższych dni złoży zażalenie na czwartkowe postanowienie. Zdaniem prokuratora Piotra Baczyńskiego zebrany materiał jasno świadczy o tym, że oskarżeni brali udział w procederze korupcyjnym. – Z treści nagrań wynika, że panowie z urzędu Senatora RP uczynili przedsiębiorstwo usługowe – mówił podczas konferencji prasowej naczelnik Wielkopolskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Poznaniu. Zdaniem prokuratora oskarżeni, przebywając na wolności, mogą się ze sobą kontaktować i utrudniać bieg śledztwa.

Po wpłynięciu zażalenia sąd niezwłocznie będzie musiał ponownie rozpatrzyć sprawę. Oznacza to, że w ciągu 1-1,5 tygodnia od wpłynięcia wniosku odbędzie się kolejne posiedzenie, na którym zapadnie ostateczna decyzja w sprawie zastosowania środka zapobiegawczego w postaci aresztu.

Oceń publikację: + 1 + 3 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Alicja Skawińska 2016-12-02
    14:38:17

    0 0

    Teraz wyciągają takie brudy :/ teraz szukają winnych czy trochę nie za późno ? Tutaj więcej info. na ten temat: http://zaufanaksiegowa.pl/jastrzebie-zdroj/

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.