Sport

Do Wrocławia przyjeżdża mistrz Polski, ale Śląsk nie jest bez szans [ZAPOWIEDŹ]

2017-09-09, Autor: prochu

Jedno z najbardziej prestiżowych spotkań Śląska Wrocław już w sobotę. Podopieczni Jana Urbana zagrają przed własną publicznością z warszawską Legią i chociaż będą mierzyć się z faworyzowanym mistrzem Polski, to wcale nie są bez szans.

Reklama

Wrocławianie w ostatnich sezonach byli wyjątkowo gościnni dla piłkarzy Legii. Ostatni mecz na Stadionie Wrocław obecni mistrzowie Polski przegrali pod koniec 2012 roku, a od tego czasu trzykrotnie wygrywali (3:1, 4:1 i 4:0 w poprzednim sezonie) oraz odnotowali dwa remisy (dwukrotnie 1:1). Pokazem siły było starcie z zeszłego sezonu - wspomniane 4:0 - kiedy WKS przegrywał z Legią 0:3 po zaledwie siedmiu minutach spotkania.

Legia to zespół, który przyciąga wielu kibiców na stadiony w całej Polsce. Nie inaczej będzie i tym razem na Dolnym Śląsku, bo sprzedaż biletów idzie nad wyraz dobrze. W końcu Śląsk będzie grał z drużyną, która w poprzednim sezonie z powodzeniem rywalizowała z Realem Madryt czy Sportingiem Lizbona w elitarnej Lidze Mistrów. Trzeba sobie jednak uczciwie powiedzieć, że z tamtego zespołu niewiele zostało. Kilku ważnych zawodników odeszło, a w tym sezonie Legia zdążyła już odpaść z europejskich pucharów, a w lidze - choć jest w czubie tabeli - spisuje się niemrawo, więc Śląsk jak najbardziej ma szanse na korzystny rezultat. Kwestia tylko tego, żeby piłkarze nie przegrali tego spotkania jeszcze w szatni. - Wygrana z mistrzem Polski dodaje pewnego splendoru. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że ktoś się przestraszy i przegramy to spotkanie w głowach - podkreśla szkoleniowiec Śląska Jan Urban.

JAN URBAN: W PIŁCE NOŻNEJ NAJPIĘKNIEJSZA JEST RADOŚĆ KIBICÓW

Trener Śląska ma też inny problem, bowiem jego zespół wciąż trapią kontuzje. Robert Pich i Sito Riera już się wyleczyli, ale urazów doznali Mateusz MakBoban Jović. Szczególnie kontuzja tego ostatniego jest uciążliwa, bo prawych obrońców Śląsk nie ma zbyt wielu. Ponadto z Legią raczej nie zagra również Jakub Kosecki. - Na teraz w meczu z Legią niemożliwy jest występ Michała Maka. Reszta - zobaczymy - mówi opiekun WKS-u.

Najprawdopodobniej szansę występu od pierwszej minuty otrzyma nowy zawodnik Śląska Kamil Vacek. Czech dołączył do zespołu w przerwie na reprezentację i ma wspólnie z Marcinem RobakiemArkadiuszem Piechem odpowiadać na poczynania ofensywne wrocławskiego zespołu. Czy można się zatem spodziewać, że cała trójka wybiegnie na murawę w sobotę? - Jeśli wszyscy będą w wysokiej formie, na pewno znajdę dla nich miejsce na boisku.

Mecz Śląska Wrocław z Legią Warszawa rozpocznie się 9 września (sobota) o godzinie 18 na Stadionie Wrocław.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kogo poprzesz w wyborach prezydenta Wrocławia?







Oddanych głosów: 8728