Wiadomości

Doktor politologii vs Uniwersytet Wrocławski: czy ferment pomoże uczelni?

2011-02-03, Autor: Agnieszka Nesterowicz
W sobotę doktor Andrzej Dybczyński, wicedyrektor Instytutu Politologii, zaatakował cały Uniwersytet Wrocławski - w tym także i siebie - pisząc o fatalnej kondycji swojej Alma Mater. Artykuł, w którym to co się dzieje na uczelni nazwał on najgorszym połączeniem feudalizmu, socjalizmu i kapitalizmu, wywołał burzę, zarówno na forach internetowych, jak i na uczelni. Dopiero wczoraj rektor uczelni profesor Marek Bojarski zabrał głos w tej sprawie. - Spowiedź dra Dybczyńskiego jest niewiarygodna, niepełna i krzywdząca dla wszystkich uczciwych i oddanych uczelni ludzi- takie słowa czytamy w oświadczeniu rektora.

Reklama

Tekst pt. "Jestem baronem. Nie chcę dłużej żyć w średniowieczu" ukazał się w 29 stycznia w "Gazecie Wyborczej". Artykuł w bardzo krytyczny sposób przedstawia funkcjonowanie największej dolnośląskiej uczelni. Autor tekstu uważa, że pracownicy Uniwersytetu Wrocławskiego lekceważą swoje obowiązki, podążają ślepo za biurokracją, stworzyli system, który nie motywuje do rozwoju.

 

- Funkcjonujemy pod kloszem, utrzymywanym przez rodziców naszych studentów. Marnotrawimy pieniądze liczone w dziesiątkach milionów złotych i użalamy się nad sobą, żyjąc zastępczymi tematami i w głębi duszy nie wierząc już chyba w żadną z wartości, które lata temu, gdy opuszczaliśmy licea, kojarzyły nam się ze słowem "Uniwersytet"- pisze w swoim artykule doktor Dybczyński.

 

Rektor uczelni profesor Marek Bojarski w swoim oświadczeniu broni uczelni. Twierdzi, że jej stan nie jest zły, na Uniwersytecie prowadzone są rozmowy, w których liczy się każdy pomysł i głos. Zaprasza także dra Dybczyńskiego do dyskusji: - Wykorzystajmy tę sytuację dla dobra Uniwersytetu. Rozmawiajmy otwarcie, spotykajmy się, wymieniajmy poglądy, jak rozmawiamy od lat- pisze rektor.

 

Doktor politologii zarzucił uczelni zastój i brak chęci na wprowadzenie potrzebnych, jego zdaniem, zmian.

-Bo my nie chcemy zmian. Nasz system jest doskonały. Mamy świetnie funkcjonujące mechanizmy samooczyszczania środowiska. Wszystkie brudy skutecznie pierzemy wewnątrz, na zewnątrz chroniąc dobre imię uczelni. Nasze problemy to jakiś portret lub nazwa jakiejś sali- pisze doktor.

 

Po tym tekście pojawiło się wiele głosów, które gratulowały politologowi odwagi i przyznawały mu rację. Pojawiły się jednak i takie, które bardzo skrytykowały, nie sam tekst, ale postać autora. Byli to głównie studenci, wypowiadający się na forach.

- Pan dr został mianowany na osobę zajmującą się sprawami studentów na wydziale politologii Uniwersytetu Wrocławskiego.Zamiast pomagać studentom wprowadza terror i strach wśród studentów!!- pisze na forum gazety wika.

- Co do samego Dybczyńskiego to formalista przestrzega literek prawa nic nagiąć.(...) Dybczyńskiego powinno się izolować od studentów i uczelni to zwykły szowinista- mówi Karola.

 

Po swoim tekście politolog oddał się do dyspozycji rektora. Na razie nie ma decyzji w sprawie jego dalszych losów.

- Pismo pana dra Dybczyńskiego jeszcze nie trafiło do JM Rektora, jest nadal na wydziale, gdzie opiniuje je Dyrektor Instytutu Politologii prof Herbut i dziekan Wydziału Nauk Społecznych prof Juchnowski- powiedział nam wczoraj Jacek Przygodzki, rzecznik Uniwersytetu.

 


Oto cały tekst dra Dybczyńskiego
Odpowiedź rektora prof. Bojarskiego

A jakie jest Wasze zdanie? Popieracie stanowisko doktora Dybczyńskiego?

 

 

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (7):
  • ~ 2011-02-03
    11:56:29

    0 0

    Droga Redakcjo,
    nie musicie linkować do konkurencyjnej gazety wyborczej - oba teksty znajdują się na stronie uniwersytetu wrocławskiego.

  • ~ 2011-02-03
    11:58:23

    0 0

    A co do całej sprawy : Pane Rektor odpowiedział dokładnie w tym tonie, o jakim napisał Dybczyński. Wszystko jest spoko, uniwersytet jest spoko, finanse są ok, badania są ok, a w ogóle to nie powinniśmy pisać o tym w gazetach. I właśnie taką postawę skrytykował dybczyński. Pan rektor chyba wpadł w jego pułapkę :)

  • ~ 2011-02-03
    12:07:24

    0 0

    Nie wiem dlaczego nie mamy linkować do gazety wyborczej, skoro tam się ukazał tekst doktora Dybczyńskiego? Nie ma co udawać, że się ukazał gdzie indziej.

  • ~ 2011-02-03
    12:53:50

    0 0

    Buhahahaha - "oddał się do dyspozycji Rektora". Może ten pan nie zdaje sobie sprawy, ale jako pracownik Uniwersytetu Wrocławskiego zawsze jest do dyspozycji Rektora. :D

  • ~ 2011-02-03
    12:56:06

    0 0

    Teraz Dybczyńskiego nikt nie ruszy.

  • ~ 2011-02-03
    14:57:02

    0 0

    Dlatego, ze to Wasza konkurencja i w ten sposób linkując do nich dostajecie po tyłku na pozycjonowaniu.

  • ~ 2011-02-05
    22:12:20

    0 0

    W ramach wyjaśnień: owe studenckie komentarze są napisane kilk lat temu i dotyczą pełnienia funkcji Dyrektora ds studiów stajonarnych....Masakra.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.