Dominik Zadora: Zrobię wszystko, żeby pas został we Wrocławiu

- Jestem gotowy na prawdziwą bitwę - zapowiada Zadora, który wystąpi przed własną publicznością. - Tak liczna obecność moich kibiców tylko mnie mobilizuje do jak najlepszego wystepu. Będą obecni moi fani nie tylko z Wrocławia, ale również z całej Polski. Spodziewam się dwóch pełnych sektórów - zapowiada "Japoński Drwal" i dodaje, że zrobi prawdziwe show w klatce. - Chcę, żeby ludzie zapamiętali mnie nie tylko ze względu na zwycięstwa ale również efektowną walkę - zaznacza.

Zadora ciężko trenuje od wielu tygodni. - Jeśli chodzi o przygotowania jesteśmy na finiszu. Zostały szybkościówki i cykl siłowy. Teraz już tylko czeka mnie zrobienie wagi. Po drodzę leczę jeszcze drobne mikrourazy, które pojawiły się po licznych sparingach ale generalnie czuję się dobrze i rwę się do walki. Razem z trenerami Tomkiem Skrzypkiem i Arturem Gwoździem przygotowaliśmy taktykę na Wojtka Wierzbickiego ale oczywiście nie mogę jej zdradzić. Jesteśmy dobrej myśli - zapowiada.

Aktualny mistrz podkreśla też, że nie czuje presji. - Jestem pewny swego, wiadomo, że zawsze trudniej broni się pasa, bo przeciwnicy wychodzą do klatki z zasadą "bij mistrza". Znam jednak swoją wartość i zrobię wszystko dla siebie, rodziny i swoich kibiców, żeby pas został we Wrocławiu - dodaje Zadora.

Walka Dominik Zadora - Wojciech Wierzbicki będzie jedną z walk wieczoru sobotniej gali.