Biznes

Dotychczasowy najemca Piwnicy Świdnickiej wciąż ma prawo do lokalu? Urzędnicy zaprzeczają

2013-02-13, Autor: Tomek Matejuk
Zdaniem biznesmena Ryszarda Variselli, spółka dzierżawiąca Piwnicę Świdnicką przez ostatnie lata wciąż posiada prawo do najmu lokalu. Nie zgadzają się z tym urzędnicy. - Umowa wygasła w marcu ubiegłego roku i nie została przedłużona - mówią przedstawiciele magistratu. Varisella zapowiada skierowanie sprawy do sądu i grozi miastu odszkodowaniem, które może wynieść nawet 50 mln złotych.

Reklama

Afery wokół Piwnicy Świdnickiej ciąg dalszy. Przypomnijmy, pod koniec ubiegłego tygodnia prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz unieważnił przetarg na nowego najemcę lokalu.

Natomiast spółka Piwnice Świdnickie, dotychczasowy dzierżawca restauracji, zarzuca magistratowi, że ten nie wywiązuje się z zawartych umów.

- Ogłaszając nowy przetarg, magistrat próbował dysponować prawem, którego nie ma. Na początku lutego złożyliśmy wniosek do sądu o ustalenie stosunku najmu - tłumaczy Ryszard Varisella, były właściciel Browarów Dolnośląskich Piast, który za własne pieniądze odrestaurował restaurację.

Biznesmen tłumaczy, że były prezydent Wrocławia Bogdan Zdrojewski (z którym Varisella negocjował szczegóły gruntownego remontu restauracji po powodzi w 1997 roku) gwarantował, że umowa na najem Piwnicy Świdnickiej będzie obowiązywała przez trzy kolejne 9-letnie okresy. W sumie kontrakt miał być więc ważny przez 27 lat.

Spółka Piwnice Świdnickie wynajmuje lokal od wrocławskiego samorządu od 2003 roku. Pierwsza "dziewięciolatka" upłynęła 25 marca ubiegłego roku. Ryszard Varisella zapewnia, że już w grudniu 2011 roku do dotychczasowego dzierżawcy restauracji dotarło pismo przedłużające umowę najmu na następne 9 lat. Dokumentu dziennikarzom jednak nie pokazał.

Przedstawiciele magistratu zaprzeczają tym informacjom i mówią, że po wygaśnięciu umowy nie została ona przedłużona.

- Miasto mogło, ale nie musiało jej przedłużać - tłumaczy Magdalena Okulowska z biura prasowego magistratu.

Jak wyjaśniają urzędnicy, miasto nie do końca było zadowolone ze sposobu, w jaki działała restauracja i dlatego chciało znaleźć innego najemcę.

Ryszard Varisella twierdzi, że  odrestaurowanie Piwnicy Świdnickiej w latach 1997-2002 kosztowało go prawie 25 mln zł.

- Jeżeli miasto złamie umowę, będziemy dochodzić odszkodowania. Z odsetkami może to być nawet 50 mln złotych - podkreśla Ryszard Varisella.

Prowadząc remont Piwnicy Świdnickiej, Varisella za 2,4 mln złotych wykonał też inwestycje niezwiązane bezpośrednio z funkcjonowaniem restauracji. Postawił m.in. trafostację w Sukiennicach, która dostarcza prąd także do muzeum w Ratuszu czy do gabinetu prezydenta Wrocławia. Mówi, że miasto wciąż jest mu winne z tego tytułu 900 tysięcy złotych.

- Rzeczywiście, obie strony umówiły się na rozliczenie 2,4 mln złotych. Część pieniędzy już zostało zwróconych, pozostałe 900 tys. złotych zostanie rozliczone - potwierdza Magdalena Okulowska.

Urzędnicy podkreślają jednak, że pozostałe roszczenia biznesmena (chodzi o wspomniane od 25 do 50 mln złotych odszkodowania) są bezpodstawne. I zapowiadają, że wkrótce ogłoszą ponowny przetarg na najem Piwnicy Świdnickiej.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Andy 2013-02-13
    14:08:10

    0 0

    No i jest kolejna afera czy dziwna i szemrana sprawa. Kolejna osoba oskarża miasto o przekręty, ciekawe ile jeszcze czasu prezydent i jego świta będą wychodzili z każdej opresji obronną ręką?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kto powinien zostać nowym marszałkiem Dolnego Śląska?






Oddanych głosów: 1554