Na sygnale

Dramatyczna akcja na akwenie nieopodal Wrocławia. Kitesurfer cudem uniknął śmierci

2015-07-20, Autor: jg
Sytuacja wyglądała bardzo poważnie, gdyż kitesurfer zaplątał się w olinowanie pod czaszą latawca i wzywał pomocy. Wspólny patrol - policjant z Wrocławia z funkcjonariuszem Straży Rybackiej i Urzędu Żeglugi Śródlądowej szybko podjęli działania ratownicze. Poszkodowany mężczyzna po wyciągnięciu na łódź został przetransportowany w bezpieczne miejsce.

Reklama

– Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 16 na zalewie Mietkowskim. Wspólny patrol zauważył kitesurfera, który zaplątał się pod czaszą latawca. Gdy podpłynęli bliżej okazało się, że kitesurfer utrzymuje się na powierzchni wyłącznie na stelażu latawca, jest bardzo zmęczony i nie posiada kamizelki asekuracyjnej – potwierdza Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji.

 

 

– Poszkodowany na szczęście w porę został wyplątany i wciągnięty na pokład łodzi. Wtedy udzielono mu pierwszej pomocy przedmedycznej oraz okryto kocem termicznym. Podczas dalszych czynności okazało się, że jest to 28-letni mieszkaniec Legnicy – relacjonują policjanci.

 

Jak się okazało chwilę wcześniej na akwenie nagle zmieniły się warunki pogodowe, pojawiły się silne podmuchy wiatru, stwarzające zagrożenie dla osób uprawiających sporty wodne.

 

– Według relacji poszkodowanego sytuacja wyglądała bardzo poważnie, gdyż on sam od kilku minut wzywał pomocy, jednak ani nikt go nie widział, ani nie słyszał. Mężczyzna był trzeźwy. W tej sytuacji na szczęście pomoc nadeszła na czas – reasumują służby.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.