Sport
Drugoligowy Śląsk dotrzymał słowa
Mirosław Łopatka dominował na parkiecie podczas czwartego pojedynku ze Stalą Ostrów Wielkopolski
Koszykarze wrocławskiego Śląska z duma mogą zameldować o wykonaniu zadania. Podopieczni trenera Rafała Kalwasińskiego zwyciężyli w serii finałowej z zespołem Stali Ostrów Wielkopolski i stali się najlepszym zespołem grupy B II ligi co wiąże się z awansem do wyższej klasy rozgrywkowej.
Zobacz także
Wrocławianie wyjeżdżali do hali Stali z zaliczką w postaci dwóch wygranych pojedynków i już tylko jedno zwycięstwo dzieliło ich od największego obok triumfu w Pucharze PZKosz sukcesu w tym sezonie. W pierwszym meczu rozgrywanym w Ostrowie Wielkopolskim gracze WKS-u ulegli zespołowi gospodarzy 65:78. Tak porażkę w pierwszym meczu wyjazdowym tłumaczył menadżer wrocławskiego zespołu:
– Fizycznie nie byliśmy tego dnia w stanie nawiązać ze Stalą wyrównanej walki. Nie przeprowadziliśmy ani jednego szybkiego ataku, w naszej grze brakowała werwy i zdecydowania zawsze byliśmy o pół kroku za rywalem. Paradoksalnie ponowne wejście w rytm meczowy, po kilku dniach lizania ran po pierwszych dwóch meczach, może wyjść nam na dobre. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jeśli poprawimy kilka elementów jesteśmy w stanie w Ostrowie wygrać – podsumował Maciej Szlachtowicz
Do drugiego, wyjazdowego meczu ze Stalą Ostrów Wielkopolski koszykarze Śląska przystąpili jeszcze bardziej skoncentrowani. Sztab szkoleniowy wrocławskiego zespołu wyciągnął wnioski ze spotkań rozgrywanych we wrocławskiej Kosynierce i częściej niż do tej pory korzystał z usług Mirosława Łopatki. Popularny "Szufla" w drugim spotkaniu wyjazdowym zapisał na swoim koncie imponujące double-double składające się z 18 punktów i 17 zbiórek.
Dominacja środkowego WKS-u pod nie znalazła jednak odzwierciedlenia w wyniku spotkania gdyż najlepszy mecz w sezonie rozgrywał playmaker Stali - Marcin Matczak. Młody rozgrywający zespołu z Ostrowa ani razu nie opuścił parkietu w czwartym pojedynku finałów i zanotował na swoim koncie 30 punktów. Nic jednak nie zapowiadało, iż to właśnie czwarty pojedynek będzie decydującym o losach rywalizacji gdyż na 29 sekund do końca regulaminowego czasu gry Stal prowadziła 58:56 i była w posiadaniu piłki.
Tego posiadania na punkty z bliskiej odległości nie zamienił jednak Łukasz Olejnik a po zbiórce pod kosz Stali popędził Norbert Kulon, który doprowadził do remisu 58:58. Ostatnia akcja mogła należeć do graczy z Ostrowa jednak swojego rzutu z wyskoku nie trafłi Marcin Matczak.
W dogrywce ciężar zdobywania punktów wziął na siebie Norbert Kulon, który w dodatkowym czasie gry zdobył 9 punktów. Sygnał do ostatniego ataku podchwycili również inni gracze Śląska a po rzutach Rafała Glapińskiego i Marcina Kowalskiego koszykarze z Wrocławia zwyciężyli 69:73.
Tym samym hala w Ostrowie Wielkopolskim ponownie okazała się szczęśliwa dla zawodników Śląska. Pod koniec marca wrocławianie zdobyli na parkiecie tego obiektu Puchar PZKosz a teraz mogą cieszyć się z awansu do pierwszej ligi.
Stal Ostrów Wlkp. – WKS Śląsk Wrocław 69:73 (17:21, 17:18, 14:9, 10:10, d. 11:15)
Punkty dla Stali: Matczak 30, Olejnik 16, Dryjański 9, Zębski 4, Dymała 4, Kałowski 3, Cielebąk 3, Sierański
Punkty dla WKS Śląsk: Łopatka 18, N. Kulon 17, M. Kowalski 9, Hyży 8, Mroczek-Truskowski 7, Glapiński 6, Bodziński 4, Grygiel 4, Płatek, Leszczyński
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert