Duża inwestycja Kolei Dolnośląskich. 5 nowoczesnych pociągów do obsługi aglomeracji wrocławskiej [WIZUALIZACJE]

Marszałek Cezary Przybylski podczas uroczystości podpisania umowy między Kolejami Dolnośląskimi a PESĄ, mówił, że o rozwoju regionu decyduje dostępność do transportu, zarówno drogowego, jak i kolejowego. – Dlatego jednym z priorytetów zarządu i umowy koalicyjnej, było poprawienie tej dostępności. Dzisiaj czynimy kolejny krok. Wcześniej zadeklarowaliśmy, że przejemy i zmodernizujemy 300 km tras kolejowych – tłumaczył we wtorek marszałek.

Nowe pociągi zakupione przez Koleje Dolnośląskie to pięcioczłonowe pojazdy typu ELF 2 produkowane w bydgoskich zakładach PESA. Każdy z nich będzie w stanie pomieść 250 pasażerów. Zakupione pojazdy mają być bezemisyjne, a także dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych (m.in. wysokość podłogi ma być równa z wysokością peronów).

– Nasza flota jest ukierunkowana na wygodę pasażerów, na to żeby pasażerowie po pierwsze: jeździli bezpiecznie, pod drugie: wygodnie, a po trzecie: żeby to były pojazdy nowoczesne. Właśnie takie pojazdy dostarczamy. To będą pojazdy z najwyższej i najbardziej nowoczesnej naszej opcji – zadeklarował Krzysztof Zdziarski, prezes spółki PESA.

Nowe wozy mają pojawić się liniach o bardzo dużym natężeniu pasażerskim. – Pociągi te będą obsługiwać trasy: Oleśnica - Wrocław Główny - Jelcz-Laskowice - Siechnice oraz Wrocław Główny - Wrocław Wojnów - Jelcz-Laskowice, czyli połączenia w ramach Wrocławskiego Obszaru Funkcjonalnego – wylicza Tymoteusz Myrda, członek zarządu województwa odpowiedzialny za sprawy transportu.

Łączny koszt zakupu 5 pociągów to 145 mln zł. Inwestycja częściowo zostanie sfinansowana ze środków Unii Europejskiej (39,3 mln zł), a pozostała kwota ma pochodzić z kredytu (78,6 mln zł). PESA na wyprodukowanie i dostawę pociągów ma 23 miesiące. Producent zapewni też 5-letnie utrzymanie wozów do wymogów przeglądu P3.2.

W umowie zapisano także wartą ponad 0,5 mld zł opcję, w ramach której dolnośląski samorząd będzie mógł zdecydować o zakupie kolejnych 20 takich pojazdów w ramach tego samego zamówienia. Jej realizacja będzie zależała m.in. od pozyskania pieniędzy z programów unijnych i krajowych. – Jako samorząd zrobimy wszystko, żeby skorzystać z jak największym, albo maksymalnym stopniu z tego opcjonalnego zamówienia – zadeklarował radny wojewódzki Patryk Wild.

Prezes Kolei Dolnośląskich Damian Stawikowski tłumaczy, że zakup elektrycznych zespołów trakcyjnych od bydgoskiej PESY to dopiero początek inwestycji Kolei Dolnośląskich w tabor. – Zamierzamy prawie podwoić liczbę miejsc pociągach KD w ciągu 3 lat. Jeżeli uda nam się sfinalizować projekt, o którym mówimy, czyli nie tylko mówimy, czyli nie tylko zakup 5 pojazdów, ale też kolejnych 20, dałoby to taką jakość, że za 3 lata na Dolnym Śląsku jeździłby tylko nowe pojazdy – tłumaczy Stawikowski.

Informacji o kolejnych zakupach taboru dla Kolei Dolnośląskich możemy spodziewać się już w ciągu kilku najbliższych tygodni. Gwarancja rozwoju regionalnych połączeń kolejowych na Dolnym Śląsku została zapisana umowie wieloletniej między przewoźnikiem i samorządem, która obowiązuje do 2030 roku.

Zobacz galerię