Dwie osoby ranne w karambolu pod Wrocławiem. Kierowcy wściekli na wielogodzinne zatory i gigantyczny korek

Do zderzenia pięciu samochodów doszło w czwartek na drodze krajowej numer 5 pod Wrocławiem. Wypadek miał miejsce między miejscowościami Psary i Kryniczno, na jezdni w kierunku Trzebnicy.

 

Porozbijane auta tarasowały częściowo drogę i pobocze, niektóre wpadły też do rowu. Dwie ranne osoby zostały zabrane do szpitala, gdzie będą przebywały pod opieką lekarzy.

 

 

Skutki feralnego zdarzenia na miejscu usuwały służby - strażacy oraz policjanci. Ci ostatni kierowali ruchem w sposób wahadłowy. To jednak nie uchroniło innych kierowców przez staniem w gigantycznych korkach.

 

Zmotoryzowani w zatorze stali przez kilkadziesiąt minut. Zakorkowany był cały wjazd i wyjazd z Wrocławia w stronę Poznania. Paraliż na drodze udało się dopiero rozładować około godziny 18 w czwartkowe popołudnie. Dopiero wtedy kierowcy zaczęli poruszać się w rejonie Psar i Kryniczna nieco szybciej.

 

Większość zmotoryzowanych już z utęsknieniem czeka na budowę podwrocławskiego odcinka drogi S5, który sprawi, że kierowcy w ekspresowym tempie pokonają fragment ze stolicy Dolnego Śląska do Trzebnicy i dalej w kierunku Poznania. Do zakończenia budowy będą musieli liczyć się jednak z nerwami w przypadku blokady obecnie wąskiej drogi, która na co dzień i tak pogrążona jest w korkach.