Sport

Dwugłos trenerski po meczu w Poznaniu. "Nie miałbym pretensji, gdybyśmy nie wygrali"

2018-03-01, Autor: prochu

Śląsk Wrocław przegrał z Lechem Poznań 1:2 w spotkaniu 25. kolejki Lotto Ekstraklasy, tracąc decydującego o porażce gola w kontrowersyjnych okolicznościach w końcówce spotkania - Zespół zrobił krok do przodu, jak na wyjazdowy mecz było w dobrze - mówi szkoleniowiec WKS-u Tadeusz Pawłowski. - Gdybyśmy nie wygrali, nie miałbym pretensji do swoich zawodników. W pierwszej połowie to Śląsk dominował - zaznaczał trener Lecha Nenad Bjelica. Prezentujemy wypowiedzi trenerów obu zespołów.

Reklama

Tadeusz Pawłowski (trener Śląska): Ciężko na gorąco podsumować, bo straciliśmy bramkę w końcówce meczu. Zespół zostawił dużo zdrowia na boisku, byliśmy równorzędnym partnerem w pierwszej połowie, ale za mało stworzyliśmy sytuacji bramkowych. Piłka nożna to strzelanie goli. Powinniśmy wykorzystać naszą przewagę, musimy pracować nad dośrodkowaniami i skracaniem pola gry.

Moim zdaniem to nie była męczarnia, zespół zrobił krok do przodu, a jak na wyjazdowy mecz było dobrze. Nie wiem czy Piotr Celeban na dłużej zostanie na prawej obronie, musimy spokojnie poczekać, jak wszyscy się wyleczą, to był nasz pomysł na podniesienie wzrostu na środku obrony. Blok obronny był stabilny, mówiłem, żeby piłkarze uważali na stałe fragmenty gry, rzuty rożne były rozpisane, zawodnicy widzieli Lecha w akcji chyba z tysiąc razy, a i tak po gol padł po dośrodkowaniu. Musi być więcej determinacji i na pewno będzie lepiej.

TA OSTATNIA MINUTA... LECH POZNAŃ - ŚLĄSK WROCŁAW 2:1

Nenad Bjelica (trener Lecha): Zasłużenie wygraliśmy mecz. W pierwszej połowie dominował Śląsk, a taki początek w naszym wykonaniu wywołała zmiana systemu gry na dwóch napastników. W drugiej połowie było już lepiej - mieliśmy swoje okazje, graliśmy szybciej, wykonaliśmy więcej dośrodkowań i strzeliliśmy dwa gole. Jestem bardzo szczęśliwy, ale nie miałbym pretensji do drużyny, gdybyśmy nie wygrali. Zespół walczył i pokazał charakter.

Nigdy nie dyskutowałem z VAR-em, jeśli chodzi o spalonego. Wydaje mi się, że przy golu dla Śląska Marcin Robak też był na spalonym. W takich sytuacjach różnice są niewielkie i nie chcę podważać decyzji, mi chodziło o powtórki dotyczące faulu. Mieliśmy spotkanie z sędziami i wszystko zostało wyjaśnione.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1223