Dyskonty zalewają Wrocław. Dwie największe sieci mają już u nas ponad 60 sklepów

Przypomnijmy, jak donosiliśmy jesienią ubiegłego roku, wrocławianie najchętniej kupują żywność w dwóch dyskontach: Biedronce i Lidlu. W pierwszej z sieci zakupy robi ponad 21 proc. mieszkańców naszego miasta, w drugiej - niespełna 18 proc. Nic więc dziwnego, że obie sieci co rusz stawiają kolejne sklepy we Wrocławiu i planują dalszą ekspansję.

W grudniu otwarto m.in. Biedronkę na Wielkiej Wyspie, jedną z największych we Wrocławiu, której od dawna domagali się mieszkańcy tamtejszych osiedli. Pod sam koniec 2013 roku zaczęła działać także Biedronka przy ul. św. Jerzego na Hubach, a kolejna już powstaje przy ul. Żernickiej.

Jak informują przedstawiciele Jeronimo Martins Polska, na koniec 2013 roku we Wrocławiu funkcjonowało równo 50 sklepów Biedronka. Właściciel sieci nie chce na razie zdradzić, gdzie powstaną kolejne dyskonty.

- Na bieżąco analizujemy potencjalne lokalizacje pod kątem zapotrzebowania klientów na sklepy sieci Biedronka. Jednak ze względu na liczbę i złożoność prowadzonych przez nas inwestycji, informacje o nowych placówkach udostępniamy najczęściej dopiero po ich uruchomieniu - tłumaczą przedstawiciele sieci.

Aktualnie w całej Polsce działa już ponad 2300 Biedronek, a w ciągu 2014 roku ta liczba ma wzrosnąć do 3 tysięcy.

Z kolei sklepów Lidl we Wrocławiu pod koniec 2013 roku było 13. Kolejny, jak donosiliśmy już w październiku, powstaje na działce przy ul. Borowskiej, a oprócz markety będą tam też biura.

Przedstawiciele sieci nie ujawniają jednak, ile dokładnie nowych placówek powstanie w tym roku w naszym mieście.  

- W bieżącym roku planujemy budowę nowych sklepów, a ich ilość zależy od wystąpienia dogodnych czynników inwestycyjnych w mieście - wyjaśnia Patrycja Kamińska z Lidl Polska.

A Wy lubicie robić zakupy w dyskontach? Czy może wolicie małe sklepy osiedlowe? Zapraszamy do dyskusji.