Wiadomości

Ekostraż może prawnie reprezentować karpie. Sąd przyznał rację stowarzyszeniu

2012-11-09, Autor: Tomek Matejuk
Wrocławski sąd rejonowy przyznał rację stowarzyszeniu ochrony zwierząt Ekostraż, które złożyło zażalenie na decyzję, odmawiającą mu prawa do skarżenia werdyktu w sprawie znęcania się nad karpiami. Sędziowie uchylili zaskarżone postanowienie, a sprawa trafiła do ponownego rozpoznania. - Okazuje się, że działania organów ścigania bywają uporczywą obrazą przepisów o ochronie zwierząt - komentują przedstawiciele Ekostraży.

Reklama

Przypomnijmy, w lipcu Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia uznał, że stowarzyszenie Ekostraż nie może skarżyć postanowienia o umorzeniu dochodzenia w sprawie znęcania się nad karpiami. Nie jest bowiem pokrzywdzonym.

- W ten sposób sąd dał do zrozumienia, że z zażaleniem do sądu mogłyby zwrócić się tylko karpie, nad którymi się znęcano - podkreślali wtedy oburzeni przedstawiciele Ekostraży.

Członkowie Ekostraży jednak się nie poddali i skierowali zażalenie na to postanowienia do innego składu tego samego sądu. Pod koniec października sąd rejonowy je uwzględnił (czyli uznał za zasadne), uchylił zaskarżone postanowienie sądu i skierował sprawę do ponownego rozpoznania.

- Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt Ekostraż posiada status pokrzywdzonego w przedmiotowej sprawie i jako pokrzywdzony było uprawnione do wniesienia zażalenia na postanowienie prokuratora o umorzeniu dochodzenia - czytamy w uzasadnieniu decyzji sądu.

Członkowie Ekostraży nie kryją satysfakcji z takiego werdyktu.

- Ustawa o ochronie zwierząt jednoznacznie daje organizacjom takim jak Ekostraż możliwość wykonywania praw pokrzywdzonego w sprawach dotyczących uśmiercania czy znęcania się nad zwierzętami. Okazuje się, że działania organów ścigania bywają uporczywą obrazą przepisów o ochronie zwierząt, zarówno materialnych jak i procesowych - komentuje Grzegorz Nitka, inspektor ochrony zwierząt w Ekostraży.




Historia zaczęła się w grudniu ubiegłego roku. Inspektorzy wrocławskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt Ekostraż przeprowadzili wówczas kontrole warunków sprzedaży żywych ryb na terenie naszego miasta.

W ich wyniku przedstawiciele stowarzyszenia skierowali do Prokuratury Rejonowej dla Wrocławia-Śródmieście zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa znęcania się nad zwierzętami przez jednego ze sprzedawców z ulicy Nowowiejskiej. Powołali się ustawę o ochronie zwierząt. Ich zdaniem przetrzymywanie żywych ryb w niedostatecznej ilości wody i pakowanie ich do foliowych worków bez wody było przejawem znęcania się nad karpiami.

- To stanowisko sprzedaży było kontrolowane przez nas dwukrotnie, było także kontrolowane przez Powiatowy Inspektorat Weterynarii we Wrocławiu, którego kontrola potwierdziła rażące naruszenia przepisów o ochronie zwierząt oraz rażącą nieznajomość tych przepisów przez sprzedawcę – relacjonuje Grzegorz Nitka.

W sprawie wszczęto dochodzenie.

- Policja zgromadziła materiał dowodowy, który w naszej opinii dostatecznie uzasadnia podejrzenie popełnienia przestępstwa. Ponadto podczas dochodzenia organ dopuścił się błędów procesowych - nie przesłuchano wszystkich świadków i nie zebrano wszystkich dostępnych dowodów – wyjaśnia Grzegorz Nitka.

Policja postanowiła umorzyć śledztwo, a w kwietniu Prokurator Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia zatwierdził postanowienie o umorzeniu tego dochodzenia wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienie przestępstwa.

- O jego wydaniu prokuratuta zawiadomiła nas zwykłym listem. Już wtedy odmówiono nam wykonywania praw pokrzywdzonego, o doręczenie postanowienia i wgląd do akt sprawy musieliśmy wnioskować pisemnie – tłumaczy Grzegorz Nitka.

Przedstawiciele stowarzyszenia 30 maja złożyli zażalenie na powyższe postanowienie, zarzucając mu obrazę przepisów postępowania i rażącą obrazę przepisów o ochronie zwierząt. W lipcu sąd pozostawił je bez rozpoznania.

Oceń publikację: + 1 + 3 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~bzyku 2012-11-10
    11:41:44

    0 0

    To tylko u nas realizację papierowego niejednokrotnie prawa o Ochronie zwierząt traktuje się jako fanaberie kocich mam bądź zielonych oszołomów, a sprawy umarzane są z powodu niskiej szkodliwości społecznej bądź w ogóle bez rozpoznania, tak jak czytamy w artykule. Na całym świecie działają służby takie jak Ekostraż mające na celu działanie dla dobra zwierząt, niektórzy inspektorzy maja uprawnienia policji pozwalające na zatrzymanie i areszt znęcających się osób. Jeszcze wiele pokoleń musi zmienić się w naszej części świata, zanim dojdziemy do takiej świadomości społecznej.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.