Elita wrocławskich piwowarów w Browarze Stu Mostów

Specjalnymi gośćmi Zjazdu piwowarów byli autorzy kultowej książki „Piwo we Wrocławiu - od średniowiecza po czasy współczesne”, na czele z redaktor Haliną Okólską z Muzeum Miejskiego Wrocławia. Rozmawiano o piwnym dziedzictwie Wrocławia. O powrocie i odkrywaniu regionalizmów kosztem globalizacji.

Zwrócono uwagę na często powtarzane przez inicjatorów powstania Browaru Stu Mostów zdanie – „zależy nam na tym by pokazywać różnice pomiędzy produkcją rzemieślniczą a podejściem masowym”. Podnoszono rolę relacji międzyludzkich w tworzeniu kultury piwa, dziś i w czasach prosperity.

Wspominano kompetencje i sympatię lwowskich browarników, którzy zamieszkali we Wrocławiu po wojnie i odświeżyli receptury wrocławskich piw. Byli naszą przewagą. Mówił o tym Andrzej Wilk, autor opracowań pt. „Browary we Wrocławiu w latach 1945-2002” oraz „Zabytki dziewiętnastowiecznego browarnictwa we Wrocławiu”.

Bogate życie wokół browaru, spotkania przy piwie, degustacje i odtwarzanie kultury piwnej wymieniał jako niezwykle cenne dr Krzysztof Popiński – adiunkt Katedra Filozofii i Historii Gospodarczej, Wydział Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Ekonomicznego, ekspert ds. obyczajowości wrocławskich piwiarni z przełomu XIX i XX wieku.

Wiele osób było pod wrażeniem zapowiedzi koncertu w Browarze, który odbędzie się 27 marca. Wydarzenie przygotowywane jest pod artystyczną opieką dr hab. prof. PWST Izabeli Jeżowskiej i mgr Marcina Grabosza.

Wspominano czasy kiedy takie miejsca były sercem i duszą akademickiego życia. Akademicy gromadzili się przy piwie, by dyskutować, filozofować, zawiązywać przyjaźnie na całe życie. Pito głównie beczkowe piwo ze śląskich browarów. Tak jak wczoraj, kiedy piwem wieczoru był WRCLW Roggenbier, piwo żytnie, jedno z flagowych piw Browaru Stu Mostów.

– Sukces pierwszego po latach rzemieślniczego browaru we Wrocławiu cieszy ludzi, którzy całe życie byli związani z produkcją piwa w naszym mieście. Pierwsze piwa zrobiły furorę, sprzedają się na pniu w najlepszych lokalach w całej Polsce. Browar w branży okrzyknięto rzemieślniczym Ferrari. Cieszy frekwencja w pubie, z którego można oglądać proces produkcji, popularność degustacji, warsztatów, czy zwiedzania browaru w towarzystwie Piwowarów – mówili przejęci Arletta i Grzegorz Ziemian.

Za zaproszenie i konsekwentną integrację załogi Piasta dziękował Fryderyk Krukowski, wieloletni prezes Browarów Dolnośląskich Piast.