Wiadomości
Europejskie salony wolne od aut – ruch w dobrym kierunku. A we Wrocławiu?
Na ulicy Wita Stwosza część jezdni zabrano na kontrapas dla rowerzystów
Seminarium organizowane przez Wrocławską Inicjatywę Rowerową oraz Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia, pod patronatem Pani Poseł Ewy Wolak, Przewodniczącej Parlamentarnej Grupy ds. Rozwoju Komunikacji i Turystyki Rowerowej, odbywa się z okazji rozpoczynającego się Europejskiego Tygodnia Mobilności.
Na seminarium zaprezentowane zostaną przykłady Sewilli oraz Bordeaux – dwóch miast, które osiągnęły sukces w przywracaniu tkance miejskiej ludzkiego wymiaru i kontekstu, między innymi dzięki usuwaniu samochodów z centrów miast i zdecydowanemu postawieniu na rowery. Sewilla to jedna z najjaśniejszych gwiazd na mapie roweryzujących się europejskich miast. Startując nieomal od zera, w ciągu 3 lat udało się tam zbudować zarówno infrastrukturę, jak i znaczący udział rowerów w ruchu, osiągając bezprecedensowy skok do prawie 8% udziału rowerzystów w ruchu.
Z kolei władze Bordeaux w ciągu kilkunastu lat żmudnej pracy (przebudowa śródmieścia, reforma transportu publicznego, poprawa sieci rowerowej, połączone z konsultacjami społecznymi) zupełnie odmieniły oblicze miasta i uczyniły je z powrotem miejscem dla ludzi.
A jak na tym tle wypada Wrocław i czy powinien uczyć się na przykładach z Francji i Hiszpanii?
Otwarcie Autostradowej Obwodnicy Wrocławia i przedłużenie Obwodnicy Śródmiejskiej przed rokiem miały w końcu stać się okazją do realizacji postulatów Polityki Transportowej Wrocławia z 1999 roku. Dotychczasowe działania, polegające jedynie na mówieniu o priorytecie dla komunikacji zbiorowej i rowerów, są niestety nieskuteczne. Efektem takiego podejścia jest dwukrotnie wyższy, niż w wielu miastach Europy Zachodniej, udział samochodów w podróżach mieszkańców. Pomimo gigantycznych nakładów na rozbudowę infrastruktury dla samochodów, po dwudziestu latach inwestowania nadal mieszkamy w mieście trudno dostępnym, zakorkowanym, z chodnikami i trawnikami zastawionymi autami, mieście nieznośnie hałaśliwym, rozpędzonym i pełnym spalin – co oznacza niską jakość życia.
Jak można to zmienić? – Liczne przykłady ze świata wskazują, iż kluczem do sukcesu jest uwolnienie centrum miasta od ruchu zmotoryzowanego, a także efektywne usprawnienia dla komunikacji zbiorowej i rowerowej. Tego oczekują Wrocławianie. Wrocław niestety, nie chce uczyć się od innych i brnie w ślepą uliczkę. Wycofanie się miasta z ambitnych planów zamykania centrum dla ruchu zmotoryzowanego, a także brak odpowiednich do potrzeb nakładów na poprawę sytuacji pasażerów MPK i rowerzystów, idzie w poprzek nie tylko trendów europejskich, ale także oficjalnych polityk Unii Europejskiej (patrz „Biała Księga: plan utworzenia jednolitego europejskiego obszaru transportu – dążenie do osiągnięcia konkurencyjnego i zasobooszczędnego systemu transportu”) i strategicznych dokumentów na poziomie lokalnym – Polityki Transportowej Wrocławia (1999), Polityki Rowerowej Wrocławia (2010) – wymieniają przedstawiciele Wrocławskie Inicjatywy Rowerowej.
– Uważamy, iż konieczna jest korekta tego kursu, podjęcie przez decydentów zdecydowanych kroków dla realizacji przyjętych strategii , a także aktywny udział mieszkańców Wrocławia w decyzjach wpływających na ich jakość życia w mieście – do czego, mamy nadzieję, przyczyni się owo seminarium – podkreślają organizatorzy.
Zobacz także
CZAS: poniedziałek, 17 września 2012r., od 10 do 14.
MIEJSCE: Wrocław, ul. Oławska 2 (róg Rynku i Oławskiej), III piętro, wstęp wolny.
PLAN SEMINARIUM
10.00-10.05 Ewa Wolak, powitanie
10.05-10.20 Słowo wstępne
10.20-11.10 Pedro Malpica, Stowarzyszenie Acontramano Czy Wrocław może powtórzyć sukces Sewilli? (prezentacja tłumaczona) pytania i odpowiedzi
11.15-12.00 Olivier Schneider, Francuska Federacja Cyklistów Bordeaux – miasto odzyskane pytania i odpowiedzi
12.00-12.30 przerwa
12.30-13.00 dr Igor Gisterek, Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia Mobilność w centrum miasta pytania i odpowiedzi 13.00-14.00 Dyskusja i zamknięcie.
Tagi: rowerowy wrocław, wrocław rowery, seminarium, dyskusja, zamykanie centrum miast dla samochodów, towarzystwo upiększania miasta wrocławia
Zobacz także
Komentarze (3):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Życzenia wielkanocne dla każdego. Nowe, piękne i oryginalne życzenia na Wielkanoc 2024
44647 -
Życzenia na Wielkanoc - piękne życzenia świąteczne dla każdego. Oryginalne, wesołe, religijne, zwyczajne. Najlepsze życzenia wielkanocne w 2024 roku
37876 -
Bardzo fajne życzenia wielkanocne - oryginalne, wesołe, ciekawe [WIELKANOC 2024]
24668 -
Autobus nie zatrzymuje się na przystanku. "Kierowca boi się, że dostanie mandat"
24283 -
Z tych osiedli we Wrocławiu uciekają ludzie. W krótkim czasie ubyło tysiące mieszkańców
19060
Najczęściej komentowane
-
Dziś Wielki Piątek i ścisły post. Co wolno, a co jest zakazane? Wszystko zależy od wieku
8 -
Sondaż: Izabela Bodnar wygrywa wybory prezydenta Wrocławia
7 -
Rafał Dutkiewicz poparł rywalkę Jacka Sutryka. "Wrocław potrzebuje zmiany"
4 -
Zmiana czasu na letni. Nareszcie przestawiamy zegarki, będzie dłużej jasno!
4 -
Wrocław wybiera: stare układy bez szans na resocjalizację lub jedna poślubiona afera
3
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~gość 2012-09-14
17:25:10
Sevilla ma metro. Jedna linia ale kilkanaście kilometrów. Sevilla ma właściwie ring autostradowy, od którego odchodzi 5 autostrad w różnych kierunkach. Na uliczkach Sevilli, jak łatwo sprawdzić w Street View, jest mnóstwo samochodów. Bardzo popularne są skutery -świetne w tak wąskich zaułkach.
~benek 2012-09-15
17:48:02
Wrocław nie ma metra ale ma tramwaje.
Wielkie mi metro krótsze od jednej linii tramwajowej .
Zresztą metro ma dopiero dwa lata a kolejne linie są dopiero w budowie.
Tramwaje we Wrocławiu maja 200 km linii a w Sewilli 2.
Co do autostrad to Wrocław też ma dwie (wsch-zach A4 i AOW Pn-Pd.
Nie wiem po co te wyliczanki ?
Oni postawili na rowery bo wąskie uliczki zastawiane były autami i źle się jeździło.
Działali planowo i odnieśli sukces.
Sewilla w 2004 roku miała udział rowerów w ruchu na poziomie 1% a dziś ma 8%.
Publiczny transport miał 15% a u nas jest 33%.
Z braku publicznego transportu w Sewilli udział aut wynosił 71% a u nas 43%.
Jak z tego wynika można zakorkować miasto autami, a potem być zmuszonym do budowy metra i sieci dróg rowerowych.
Teraz trzeba będzie czekać aż auta przerdzewieją i poddać je recyklingowi.
~gość 2012-09-15
20:14:22
Sewillę i Wrocław dzieli wszystko: powierzchnia (2 razy mniejsza niż we Wrocławiu), ciasne uliczki w Sewilli w centrum, istnienie ringu autostradowego obsługującego ruch ściśle miejski w Sewilli, brak dróg tranzytowych w centrum poza ringiem, częstotliwość kursowania autobusów, komunikacja naziemna oparta na autobusach a nie tramwajach, wypożyczalnie skuterów. Używanie rowerów w ciasnych zaułkach jest dobrą alternatywą, ale nie dla samochodu ale głównie dla poruszania się pieszo. Jeśli w takich warunkach udział ruchu rowerowego to tylko 8% (jak mówi Benek - ortodoks rowerowy), to widać że realna rola tego transportu jest jedynie uzupełniająca. W sensie inżynierskim, zaprojektowanie komunikacji w Sewilli i we Wrocławiu mają ze sobą tyle wspólnego co zaprojektowanie pralki i zaprojektowanie zmywarki do naczyń.