Kultura

Filmowe premiery w DCF-ie

2016-12-23, Autor: mk

Jak co piątek, zapraszamy na premiery do Dolnośląskiego Centrum Filmowego. Na ekranach zobaczycie Willa Smith'a, w melodramacie "Ukryte piękno" a także gwiazdę najnowszej części "Gwiezdnych Wojen", Felicity Jones w "Siedem minut po północy" - filmowej adaptacji bestsellerowej powieści Patricka Nessa.

Reklama

 

„Ukryte piękno” reż. David Frankel

Will Smith, Kate Winslet, Keira Knightley, Edward Norton i dama Helen Mirren w najnowszym dramacie obyczajowym w reżyserii Davida Frankela. Moc wzruszeń gwarantowana! „Ukryte piękno” premierowo w DCF-ie od 23 grudnia.

Howard (Will Smith) to odnoszący sukces biznesmen, który po stracie córki zamyka się w sobie i odsuwa od przyjaciół. Główny bohater wysyła codziennie listy do Miłości, Śmierci i Czasu, w których dzieli się swoimi odczuciami. Wie, że nikt nie odpowie na jego listowne pretensje wobec losu. Czy na pewno? Gdy w parku zaczepia go starsza pani (Helen Mirren), okazuje się, że to… Śmierć, do której wysyłał listy, we własnej osobie. Wkrótce z Howardem chcą też porozmawiać Czas (Jacob Latimore) i Miłość (Keira Knightley). Czy dzięki rozmowom z nimi Howard zmieni swoje życie, zanim utraci wszystko, co jest dla niego ważne?

„Szczęście świata” reż. Michał Rosa

W „Szczęściu świata” Michał Rosa kreśli pełną humoru i wzruszeń opowieść o mieszkańcach pewnej starej kamienicy na Śląsku. Główną bohaterką filmu jest Róża (Karolina Gruszka), która rozkochuje w sobie pozostałych mieszkańców leciwego budynku: botanika (Krzysztof Stroiński), „przyjaciela domu” (Przemysław Bluszcz), genialnego matematyka (Dariusz Chojnacki) oraz nastoletniego syna zaborczej matki (Agata Kulesza). Gdy pewnego dnia piękna i uwodzicielska Róża znika, będzie to wydarzenie, które zmieni losy każdego z jej sąsiadów-adoratorów. Film Michała Rosy, który zdobył nominacje do Złotych Lwów w Gdyni i Złotej Żaby w Konkursie Filmów Polskich festiwalu sztuki operatorskiej Camerimage.

„Tancerka” reż. Stephanie Di Gusto

Już 23 grudnia w Dolnośląskim Centrum Filmowym premierowe pokazy „Tancerki” w reżyserii Stephanie Di Gusto – filmowej opowieści o najsłynniejszej tancerce kabaretowej okresu La Belle Epoque. W roli głównej Soko – znana piosenkarka sceny niezależnej.

Soko, francuska piosenkarka indierockowa, w roli tytułowej „Tancerki”, do której stóp padali Henri de Toulouse-Lautrec, Auguste Rodinbracia Lumiere. Zanim podbiła świat kabaretowej sceny Paryża doby La Belle Epoque, urodziła się jako Marie-Lousie Fuller na farmie gdzieś w USA. Reżyserka z rozmachem kreśli filmowy portret słynnej bogini sceny, od pierwszych występów, poprzez okres największej sławy, którą Fuller okupiła problemami z kręgosłupem i oczami, aż po zmierzch popularności, którego początkiem było spotkanie z Isadorą Duncan – inna legendą sceny (w tej roli Lily Rose Depp – córka Johnny’ego Deppa i Vanessy Paradis).

„Witajcie w Norwegii” reż. Rune Denstad Langlo

Zabawny, ironiczny i celny zarazem filmowy komentarz do sprawy, która w mijającym roku mocno podzieliła europejską opinię publiczną – kryzysu imigracyjnego. Film w reżyserii Rune Denstad Langlo zdobył dwie statuetki Amanda – norweskiego odpowiednika Oscara. Głównym bohaterem „Witajcie w Norwegii” jest Primus (Anders Basmo Christiansen) – właściciel kurortu w małej, norweskiej wiosce. Rodzinny biznes Primusa chyli się upadkowi, więc zaradny mężczyzna wpada na pomysł, jak ocalić hotel. Postanawia zamienić go na… dotowany przez państwo ośrodek dla uchodźców. Pierwszych pięćdziesięciu przybyszów – prawdziwa mieszanka wybuchowa różnych narodowości i osobowości – przyprawi Primusa o nie lada zawrót głowy.

„Dusigrosz” reż. Fred Cavayé

Gwiazdor komedii znad Sekwany Dany Boon w kolejnej produkcji, która przypadnie do gustu nie tylko miłośnikom francuskiego humoru. „Dusigrosz” w DCF-ie od 25 grudnia.

Francois to utalentowany skrzypek z orkiestry symfonicznej. Ten poczciwiec ma tylko jedną, ale kolosalną wadę – jest chorobliwie wręcz skąpy. Myje się w zimnej wodzie ze stoperem w ręku. Nie ma telewizora i telewizję ogląda przez lornetkę, podglądając sąsiada. Francois z nikim się też nie związał, bo posiadanie żony w jego mniemaniu to zbyt duży wydatek. Życie mężczyzny, podporządkowanie całkowicie oszczędzaniu, było poukładane, aż do czasu, gdy do jego orkiestry dołącza piękna, młoda wiolonczelistka. Żeby tego było mało, do drzwi Francoisa puka nastolatka, która twierdzi, że jest jego córką. Biedny centuś nagle poczuje, że jest kochany przez dwie kobiety, które nie wiedzą, że jego serce jest już zajęte przez... lokatę bankową.

„Siedem minut po północy” reż. J.A. Bayona

Nominowana do Oscara Felicity Jones (którą możecie obecnie oglądać w najnowszej części „Gwiezdnych wojen”) i Liam Neeson („Lista Schindlera”, „Uprowadzona”) w filmowej adaptacji bestsellerowej powieści Patricka Nessa.

W filmie hiszpańskiego reżysera J.A. Bayony („Sierociniec”, „Niemożliwe”) Felicity Jones wciela się w samotną matkę dziesięcioletniego Josha (Lewis MacDougall). Mama chłopca cierpi na ciężką chorobę. Lekarze nie dają jej szans na wyleczenie. Mały Josh staje więc w obliczu nieuniknionej straty najbliższej mu osoby. Jakby tego było mało, w szkole dręczą go codziennie starsi uczniowie. Chłopiec z niezwykłą odwagą znosi ciężkie próby zsyłane przez los. Wszystko dzięki wyjątkowemu sprzymierzeńcowi – magicznej istocie z krainy snów (Liam Neeson). Josh odwiedzając ten inny świat poznaje odpowiedzi na swoje najtrudniejsze pytania. „Siedem minut po północy” to ekranizacja przebojowej powieści Patricka Nessa. W pozostałych rolach Sigourney Weaver i Geraldine Chaplin.

FKS: „Romeo i Julia” reż. Baz Luhrmann

„Romeo i Julia” Baza Luhrmanna to ekranizacja najsłynniejszego dramatu Williama Szekspira, ale jakże inna od wcześniejszych prób przeniesienia tragedii wszechczasów na srebrny ekran. Akcja rozgrywa się bowiem pod koniec lat 90. XX wieku w kalifornijskim miasteczku Verona Beach, którym trzęsą dwie mafijne rodziny: Kapuleci i Monteki. Na tym tle rozwija się wątek miłości dwojga młodych ludzi – Romea (Leonardo DiCaprio) i Julii (Claire Danes). Oprawa filmu została uwspółcześniona, z kadrów wylewają się ostre kolory, a całość spina teledyskowy montaż. Mimo to postaci nadal mówią szesnastowiecznym wierszem pióra mistrza ze Stratfordu. Od premiery minęło już 20 lat, a produkcja Luhrmanna to nadal niedościgniony wzorzec tego, jak w oryginalny sposób adaptować klasykę na potrzeby X Muzy.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1253