Fismoll, Milky Wishlake i Oly. jesienią na koncercie we Wrocławiu

Fismoll to jeden z najbardziej zaskakujących debiutów ostatnich dwóch lat. Młody artysta to wyjątkowy singer-songwriter i perfekcyjny gitarzysta. Bywa porównywany do Ólafura Arnaldsa i Sigur Rós, ale chodzi własnymi ścieżkami. Z ogromną łatwością łączy baśniowy klimat kompozycji z poruszającymi melodiami, świeżość i przebojowość z bardzo intymnym przekazem. Muzyka, którą proponuje swojej publiczności nie jest łatwa, ale Fismoll nie idzie na żadne kompromisy.

I słusznie - jego debiutancka płyta („At Glade”) znalazła się wśród 10 najlepszych albumów roku wg rankingu „Gazety Wyborczej” oraz była nominowana do nagrody Fryderyka jako Debiut Roku, a promujący ją singiel „Let’s Play Birds” odniósł sukces na Liście Przebojów Trójki.

Fismoll słynie również z genialnych koncertów i doskonałego kontaktu z publicznością, która docenia jego skromność, profesjonalizm i rozbrajający urok osobisty. Każdy jego występ pozostawia niedosyt. Tym bardziej cieszy, że podczas wrocławskiego koncertu zabrzmią piosenki z nowej płyty.

Bez zbędnej przesady można uznać, że będzie to jedno z muzycznych wydarzeń jesieni. Milky Wishlake za sprawą samodzielnie wyprodukowanego wydawnictwa „Five Contemporary Songs" znalazł się na językach wszystkich, którzy choćby pobieżnie śledzą nowe zjawiska na polskiej scenie muzycznej.

Ten młody producent, wokalista, kompozytor i pianista niemal od razu został okrzyknięty jedną z nadziei roku 2015. Pięć utworów wystarczyło, żeby udowodnić jego unikalny talent. Uderzający mocą i skalą głos, muzyczna swoboda i przestrzeń, oryginalne eksperymenty z elektroniką i fortepianem to jego znak rozpoznawczy.

Z kolei Oly. to bardzo młoda artystka o charakterystycznym ciepłym głosie i niezwykłej dojrzałości. Jest muzycznym samoukiem obdarzonym nieprzeciętną wrażliwością i talentem kompozytorskim, które uderzają od pierwszych dźwięków. Piosenki Oly. to niebanalne opowiadania, każda zawiera historię i oryginalny pomysł na jej opowiedzenie. Powstają przy akompaniamencie niewielkich instrumentów - ukulele i kalimby, na których Oly. gra również na koncertach.

Jej teksty to intymne historie przywodzące na myśl najlepszych światowych songwriterów. W czerwcu ukaże się jej debiutancka płyta, na której udziela się m.in. Fismoll. Piosenki znane z akustycznych wersji, zabrzmią różnorodnymi aranżacjami, opartymi o motoryczną sekcję rytmiczną, w tym wyjątkową perkusję z litego drewna, zabytkowe gitary, małe pianino, starą wiolonczelę, głosy, dźwięki otoczenia, a miejscami również elektronikę.