Wiadomości

Gapowicze kupują w sieci bilety czasowe z chwil, gdy złapały ich kanary

2011-01-27, Autor: Daria Kędzierska
W internecie kwitnie handel czasowymi, skasowanymi biletami jednorazowymi. Kupujący liczą na to, że jeśli zdobędą taki z dniem i godziną, w której złapali ich kontrolerzy – unikną płacenia kary. W MPK mówią jednak wprost: nie z nami te numery.

Reklama

„Kupię bilet czasowy mpk ważny dnia 17.01.11 w godz ok. 15:30. Dobrze zapłacę.”

 

Legenda miejska głosi, że jeśli wpadniesz na kontroli w autobusie czy tramwaju, to jest sprawdzony sposób by nie płacić należności za brak biletu. Wystarczy zdobyć jakikolwiek inny bilet skasowany w dniu i godzinie naszej podróży, i przedłożyć go w MPK. Takie wnioski miałyby być rozpatrywane pozytywnie a kara anulowana.

 

I rzeczywiście. Takich reklamacji do Działu Kontroli Biletów i Skarg przy Powstańców Śląskich wpływa bardzo dużo. Pasażerowie piszą w nich, że bilet mieli, ale przy kontroli gdzieś im się zapodział, zaginął na dnie plecaka czy torebki. Ale zasady są stałe i bilet zawsze trzeba okazać na wezwanie a nie np. dzień później.
- Bilet jednorazowy, zwykły czy czasowy, jeśli nie został pokazany kontrolerowi w trakcie przejazdu nie podlega reklamacji – mówi Marek Jabłoński z MPK.

 

Na forach internetowych średnia cena za skasowany bilet to ok. 30 złotych.
- Osoby, które kupią taki bilet, tak naprawdę zapłacą podwójnie, bo kary i tak nie unikną. Opłata za przejazd bez ważnego biletu to 120 złotych (plus cena biletu, który powinniśmy skasować). Kwota ta może być mniejsza tylko w wypadku, gdy zapłaci się ją w ciągu 7 dni - komentuje Janusz Krzeszowski, rzecznik MPK .

 

 

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (7):
  • ~ 2011-01-27
    12:13:57

    0 0

    tak się składa, ż mnie umorzyli karę ale jeszcze tego samego dnia okazałem ważny bilet. To były czasy tych śmiesznych znaczków co zdarzało się, że człowiek zapomniał numer legitymacji wpisać i kanar wlepiał mandat za to.

  • ~ 2011-01-27
    18:31:00

    0 0

    Dajesz 20 zł kanarowi i masz spokój .........

  • ~ 2011-01-28
    08:07:03

    0 0

    Wrocławianin, jest się czym chwalić...

  • ~ 2011-01-28
    19:05:44

    0 0

    No dla zatrudnionego kanara na umowę zlecenie bardziej się opłaca przyjąć 30PLN łapówki, niż dostać 20PLN prowizji OD ZAPŁACONEGO mandatu czyli gdzieś za kilka miesięcy w najlepszym przypadku. Nie pochwalam łapówkarstwa ale kierując się zyskiem to jest logiczne.

  • ~ 2011-02-04
    11:53:29

    0 0

    A co z biletami dłuższymi, 24, 48 i 72 godzinnymi?

  • ~ 2011-02-04
    22:12:07

    0 0

    Bilety nieimienne (czyli też 24, 48 i 72 godzinne) nie mogą zostać przedstawione jako dowód opłacenia przejazdu.

    Nie wiem jak inni kontrolerzy - ale mnie proponowano łapówki w wysokości nawet 50zł - nie przyjmowałem, ponieważ nie chcę aby Polska była krajem skorumpowanym.

  • ~ 2011-02-09
    07:22:26

    0 0

    przy tak funkcjonujacej komunikacji miejskiej, chronionej przywilejem monopolu, oczekiwanie, ze ktos bedzie uczciwie placil jest nie na miejscu.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.