Giganci jazzu i uzdolnieni młodzi artyści - Jazztopad 2012 za nami

Tegoroczny program Festiwalu był bardziej różnorodny od minionych edycji. Dyrektor Artystyczny Jazztopadu - Piotr Turkiewicz - zadbał również o wielowymiarowość samego festiwalu rozwijając jego linię edukacyjną.

Jazztopad rozpoczął energetyczny koncert kwintetu Enrico Ravy. Melomani usłyszeni również premierowe kompozycje Benoîta Delbecqa zaprezentowaną z udziałem Lutosławski Quartet. Kolejny weekend poświęcony był tradycji muzyki koreańskiej, oraz jej nowym obliczom. Przez cały weekend trwały spotkania, debaty i warsztaty z koreańskimi muzykami, zaś na scenie Filharmonii Wrocławskiej zaprezentowali się: Geomungo Factory, duet Miyeon & Park, oraz kolejny premierowy projekt Heo Yoon-Jeong i Arama Lee, zrealizowany przy współpracy z Braćmi Oleś.

Jednym z najważniejszych wydarzeń Jazztopadu 2012 był koncert Jack DeJohnette Group o zabarwieniu free i fusion, który zgromadził rekordową liczbę rozentuzjazmowanej publiczności. Dzień wcześniej na Akademii Muzycznej we Wrocławiu odbyły się warsztaty mistrzowskie z Jackiem DeJohnette. Nowością w programie był koncert towarzyszący projekcji niemego filmu "The Great Flood", zrealizowany przy współpracy z American Film Festival, a wystąpił kwartet Billa Frisella. Zaś każdego sobotniego poranka w Kinie Helios Nowe Horyzonty, polscy artyści sceny improwizowanej grali na żywo do projekcji klasyków polskiej animacji.

Kontynuowano również linię mającą na celu wypromowanie młodych artystów z różnych krajów Europy. Pierwszy projekt - Jazz Plays Europe - zgromadził 7 młodych muzyków, z 7 różnych krajów i dał im tydzień na realizację koncertowego materiału. W tym roku Polskę reprezentował klarnecista Mateusz Rybicki. Drugi z projektów - Take Five Europe - skierowany był do już dojrzałych muzyków młodszego pokolenia, którzy weszli już w świat jazzu, ale wciąż walczą o swoją stabilną pozycję zawodową. Reprezentanci 5 krajów (z Polski: saksofonista altowy Maciej Obara i kontrabasista Maciej Garbowski). Efekty obydwu projketów usłyszeliśmy w ostatni festiwalowy weekend na scenie Teatru Współczesnego.

Ogromną stratą dla miłośników jazzu był odwołany koncert absolutnego giganta Ornette'a Colemana - pioniera free jazzu. Ornette boryka się z problemami zdrowotnymi.

- Jak zdrowie dopisze to na pewno zaprosimy go ponownie! - zapewnia dyrektor Piotr Turkiewicz. Jazztopad z roku na rok wypada coraz ciekawiej. Fanom jazzu pozostaje więc czekać do kolejnej edycji.